Brewster: Chcę spłacić zaufanie
Głównym celem Rhiana Brewstera jest spłacenie zaufania otrzymanego od Jürgena Kloppa. Po wyleczeniu kontuzji 19-latek został włączony do pierwszego zespołu Liverpoolu i przed wyjazdem na tournée do Stanów Zjednoczonych udało mu się zdobyć 3 bramki w 2 sparingach.
Tego lata Klopp już kilkukrotnie podkreślał, że liczy na młodego zawodnika i wierzy, że posiada on umiejętności, które pozwolą mu zabłysnąć w seniorskiej piłce.
Słowa te Brewster przyjął z wdzięcznością, jednak doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że tylko on może sprawić na boisku, że jego gra będzie mówiła sama za siebie.
- Trener mówił już o tym kilka razy, teraz ja chcę mu się odwdzięczyć za okazaną wiarę we mnie - powiedział napastnik w wywiadzie po czwartkowym treningu na Notre Dame University.
- To miłe, że tak mówi, ale ja muszę wyjść na boisko i zrobić swoje. Nie mogę się tego doczekać.
- To oczywiście smutne, że z zespołu odszedł Daniel [Sturridge], jednak to stwarza mi okazję do zastąpienia go. To nie jest zły zawodnik! Mam nadzieję pchnąć swoją karierę do przodu w nadchodzącym sezonie.
Brewster świetnie rozpoczął przygotowania przedsezonowe, zaliczył łącznie trzy trafienia w meczach z Tranmere Rovers i Bradford City.
Młodzieżowy reprezentant Anglii zdaje sobie jednak sprawę z tego, że spotkania z Borussią Dortmund, Sevillą i Sportingiem CP w USA, a także warunki, w jakich rozegrane zostaną te pojedynki, będą znacznie trudniejszym sprawdzianem zarówno indywidualnie, jak i drużynowo.
- Strzeliłem dwa gole Tranmere Rovers i jednego Bradfordowi, ale w Stanach Zjednoczonych zagramy z Borussią, Sevillą i Sportingiem - dodał.
- To będzie trudne wyzwanie, jednak dobrze będzie ograć się w takich temperaturach. Mam nadzieję, że uda mi się zdobyć jeszcze kilka bramek i kontynuować moją pracę.
Brewster rehabilitację po długiej kontuzji przechodził w Melwood, co pozwoliło mu zintegrować się z drużyną Kloppa jeszcze zanim dostał swoją szansę na boisku.
Nastolatek zdążył już zostać popularnym członkiem szatni, opowiedział też o tym, jak zawodnicy integrują się w czasie pobytu w USA.
- Dobrze jest znać się nie tylko na boisku, ale także poza nim - powiedział.
- Gramy razem w tenisa stołowego, w bilard, w rzutki, jemy razem posiłki. Oglądamy razem Love Island! Dobrze jest zacieśnić więzi, to pomoże nam w nadchodzącym sezonie.
Komentarze (2)