Podsumowanie meczu
Liverpool nieudanie rozpoczął przygodę z tegoroczną edycją Ligi Mistrzów. The Reds w pierwszej kolejce udali się do Neapolu, chcąc wziąć rewanż na Włochach za ubiegłoroczną porażkę 0:1. W ostatecznym rozrachunku wyszło jeszcze gorzej, ponieważ podopieczni Kloppa przegrali wczoraj na Stadio San Paolo 0:2.
Wicemistrzowie Włoch strzelili pierwszego gola w 82. minucie, kiedy Dries Mertens skutecznie egzekwował rzut karny. O losach rywalizacji przesądził Fernando Llorente w doliczonym czasie gry, wykorzystując niefrasobliwość w szeregach defensywy klubowych Mistrzów Europy.
Podopieczni Jürgena Kloppa będą szukać okazji do zdobycia pierwszych punktów w tegorocznej edycji Champions League drugiego października, kiedy podejmą na Anfield drużynę Salzburga.
Napoli pierwszą groźną sytuację stworzyło sobie w 7. minucie rywalizacji. Adrian obronił jednak 2 strzały w krótkim odstępie czasu. Nawet jeśli piłka wpadłaby do siatki, arbiter w ostatecznym rozrachunku pokazał pozycję spaloną.
W 20. minucie Jordan Henderson sprytnym podaniem wypatrzył Sadio Mané, który wpadł z piłką w pole karne, jednak uderzył wprost w bramkarza Napoli.
Jeszcze w pierwszej połowie Liverpool wyprowadził bardzo groźną kontrę. Senegalczyk ładnym podaniem obsłużył Milnera, który w polu karnym próbował dograć futbolówkę do niekrytego Salaha, jednak wślizg Kostasa Manolasa zapobiegł niebezpieczeństwu ze strony the Reds.
Chwilę później po dośrodkowaniu Milnera strzał głową oddał Firmino, minimalnie pudłując obok słupka. Alex Meret w tej sytuacji tylko zdołał oprowadzić piłkę wzrokiem.
Druga odsłona rozpoczęła się od fenomenalnej parady Adriana. Hiszpan fantastycznie obronił strzał z bliskiej odległości Mertensa, przenosząc piłkę nad poprzeczką.
Liverpool kilka minut później wyprowadził bardzo szybką kontrę po stałym fragmencie gry Neapolitańczyków. Mané przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, lecz zabrakło mu dokładności przy podaniu do Salaha w wydawałoby się, stuprocentowej sytuacji.
W 65. minucie Mo, znalazł się przy piłce w polu karnym Napoli po błędzie Manolasa, jednak przy strzale Egipcjanina w długi róg, świetną interwencją popisał się Meret.
W 82. minucie Jose Callejon upadł w polu karnym po kontakcie z Andym Robertsonem i Felix Brych wskazał na wapno. Do piłki podszedł Mertens i zrobiło się 1:0 dla gospodarzy.
The Reds nie byli w stanie się już podnieść po tym ciosie, na domiar złego po błędzie w szeregach obronnych stracili jeszcze gola w doliczonym czasie gry za sprawą Llorente.
Mimo całkiem niezłej gry i stworzonych sytuacji bramkowych, Liverpool na tarczy musiał wrócić na Wyspy.
Napoli: Meret; Di Lorenzo, Manolas, Koulibaly, Mario Rui; Callejon, Allan (Elmas 75′), Fabian Ruiz, Insigne (Zielinski 66′); Mertens, Lozano (Llorente 69′)
Liverpool FC: Adrian; Alexander-Arnold, Matip, Van Dijk, Robertson; Fabinho, Henderson (Shaqiri 87′), Milner (Wijnaldum 66′); Salah, Mane, Firmino
Komentarze (0)