Robertson na temat Keïty
Naby Keïta otworzył wynik meczu w spotkaniu z Salzburgiem we wtorkowy wieczór i kontynuował swoją dobrą formę po meczu z Bournemouth. Andy Robertson uważa, że Naby Keïta jest gotowy, aby niejako zacząć od nowa swoją karierę w Liverpoolu, po tym jak odegrał on kluczową rolę w spotkaniu o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów we wtorkowy wieczór.
Keïta zdobył pierwszego gola, a obrońcy tytułu trzeci sezon z rzędu zapewnili sobie awans do najlepszej szesnastki wygrywając 2:0 z Red Bullem Salzburg. Mohamed Salah znalazł drogę do siatki 100 sekund po bramce Keïty co pozwoliło zamknąć mecz i zapewniło 6-krotnym mistrzom Europy udział w poniedziałkowym losowaniu par fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
Gwinejski piłkarz przez całe spotkanie na Red Bull Arenie był dużym zagrożeniem dla obrony rywala. W 57 minucie meczu wykorzystał dośrodkowanie Sadio Mané i trafił do pustej bramki głową, po tym jak bramkarz ekipy z Salzburga Cican Stankovic wyszedł z niej, próbując zatrzymać Mané. Jest to wynik imponującego występu przeciwko Bournemouth w sobotę, gdy pomocnik zaliczył trafienie oraz wysokiej klasy asystę do Mohameda Salaha w zwycięskim 3:0 spotkaniu na Vitality Stadium.
Od transferu z RB Lipsk za około 52 miliony funtów piłkarz miał problemy z urazami, jednak Andy Robertson uważa, że teraz Keïta jest gotowy, aby na stałe pomóc ekipie Jürgena Kloppa.
- Mamy drużynę pełną jakości, a Naby niestety doznał w tym sezonie kontuzji, która wykluczała go na chwilę z gry, jednak teraz wrócił i spisuje się bardzo dobrze - powiedział Robertson.
- Dostał szansę w dwóch ostatnich spotkaniach i świetnie sobie poradził. Jest dla nas kolejną opcją w pomocy, z której możemy skorzystać.
- Naby jest odzwierciedleniem tego co najlepsze w tym zespole. W sobotę został wybrany zawodnikiem meczu, a dzisiaj znowu był wspaniały. Oby było tak jak najdłużej.
Łącznie z golami samobójczymi Liverpool zdobywał w tym sezonie bramki dzięki 19 różnym strzelcom, czyli 3 więcej niż w poprzedniej kampanii, w której The Reds wygrali Ligę Mistrzów i zdobyli 97 punktów w Premier League. Robertson uważa, że cały zespół bierze na siebie odpowiedzialność za zdobywanie bramek.
- W tym sezonie udało mi się zdobyć bramkę po tym jak przez cały poprzedni nie trafiłem ani razu. Dobrze byłoby to kontynuować.
- Mamy również Naby'ego, który pokazał się z dobrej strony. Nie możemy polegać tylko na naszym ofensywnym trio, ponieważ zdobywanie bramek to zadanie całej drużyny, co robi także Naby.
Komentarze (2)