Podsumowanie meczu
Młody zespół Liverpoolu nie postawił się o wiele bardziej doświadczonym piłkarzom The Villans, ale momentami naprawdę imponowała ambicją i polotem w grze. Na pewno ta porażka będzie cennym doświadczeniem w przyszłości.
W ćwierćfinale rozgrywek Carabao Cup Aston Villa zmierzyła się z ekipą Liverpoolu. Przed spotkaniem wiadome było, że na mecz z The Villans ujrzymy mocno rezerwowy skład, złożony praktycznie z samych młodych zawodników, którzy nie mieli okazji jeszcze zadebiutować w drużynie seniorskiej oraz w samych rozgrywkach. Wielu z nich chciało się pokazać z dobrej strony, próbując sprawić niespodziankę i powalczyć o awans do dalszych rozgrywek.
Jürgena Kloppa na ławce trenerskiej zastąpił Neil Critchley, który na codzień prowadzi drużynę U-23. Niemiec aktualnie przebywa z głównym zespołem oraz sztabem w Katarze, gdzie przygotowują się do walki o Klubowe Mistrzostwo Świata.
Menedżer gospodarzy, Dean Smith również postanowić wprowadzić kilka roszad w wyjściowym składzie. Na ławce rezerwowych znaleźli m.in. Jack Grealish, Wesley, czy John McGinn.
Młodzi zawodnicy Liverpoolu ładnie od początku prowadzili grę i już w 9. minucie Eliott oddał silny strzał z pola karnego w kierunku bramki gospodarzy, Nyland wybił piłkę na rzut rożny.
Chwilę później goście doszli do kolejnej znakomitej okazji. Kane otrzymał podanie w pole karne i przymierzył w krótki róg, lecz kolejny raz świetnie interweniował golkiper gospodarzy. Piłka jeszcze trafiła pod nogi Eliotta, ale futbolówka po dobitce trafiła tylko w boczną siatkę.
W 14. minucie Hourihane posłał mocne dośrodkowanie z rzutu wolnego, które niespodziewanie zamienia się na bramkę. Żaden z zawodników nie był w stanie przeciąć podania, a i sam Kelleher był mocno zaskoczony takim obrotem sytuacji i piłka znalazła się w siatce. Aston Villa objęła prowadzenie.
Trzy minuty później było już 2:0. Piłka po dośrodkowaniu El-Mohamedy'ego odbija się po nodze Boyesa i trafiła za kołnierz bramkarza Liverpoolu do bramki.
Po utracie drugiej bramki młodzi piłkarze The Reds stracili nieco werwy i gospodarze usilnie próbowali to wykorzystać.
W 36. minucie Jota przechwycił piłkę po błędzie van den Berga i natychmiastowo zagrał do Kodjii. Napastnik znalazł się w sytuacji sam na sam z Kelleherem i strzałem po ziemi umieszcza piłkę w siatce. 3:0 dla The Villans.
Minutę przed końcem pierwszej połowy piłka ponownie wylądowała w bramce Liverpoolu. El-Mohamady wykorzystał błąd w ustawieniu całej linii defensywnej złe i posłał centrę na 5. metr, gdzie nabiegał Kodjia. Snajper nie myli się i z najbliższej odległości ponownie pakuje futbolówkę do sieci.
Do przerwy 4:0 dla gospodarzy. Piłkarze Aston Villi są bezlitośni w pierwszej części dla młodzieży z Liverpoolu.
Na drugą część spotkania młodzi zawodnicy The Reds chcieli jak najszybciej wymazać z pamięci to co wydarzyło się w pierwszej połowie i spróbować ruszyć na rywala.
W 54. minucie Kane otrzymał podanie w polu karnym od Boyesa i uderzył z bliskiej odległości, ale Nyland kolejny raz popisał fenomenalną interwencją, parując piłkę na rzut rożny.
Dziesięć minut później kolejną okazję mieli gospodarze. Trezeguet znalazł się z piłką w polu karnym, lecz z wykończeniem było już dużo gorzej. Futbolówka po jego strzale przeleciała nad bramką.
W 65. minucie spotkania doszło do zmiany w ekipie The Reds. Boisko opuścił Longstaff, w jego miejsce wszedł Bearne.
Dwie minuty później Eliott posłał dobre dośrodkowanie w pole karne, główkował Kane, ale wprost w ręce Nylanda.
W 73. minucie Wesley pojawił się w miejsce Kodji.
Kwadrans przed końcem Lansbury strzałem zza pola karnego próbował zaskoczyć silnym strzałem Kellehera w bramce. Młodemu Irlandczykowi udaje się obronić strzał.
W 77. minucie dokonują się kolejne roszady. Smith posyła w bój Kortneya Hausa w miejsce Jamesa Chestera. A w barwach The Reds melduje się Clarkson za Christie-Daviesa.
Hoever odczuwał mocny ból i nie był w stanie kontynuować gry. Obrońca Liverpoolu zszedł z boiska w 82. minucie. Za niego na murawie pojawił się James Norris.
Pięć minut przed końcem Gallacher uderzył z dystansu, a strzał trafił w poprzeczkę. Szansę z dobitki miał Clarskon, ale Nyland po raz kolejny świetnie broni.
Lee Mason przedłużył spotkanie o dwie minuty.
W ostatniej akcji meczu Wesley wyszedł na czystą pozycję po prostopadłym podaniu Trezegueta i w sytuacji sam na sam z bramkarzem Brazylijczyk ustalił wynik tego spotkania i przypieczętując awans The Villans do dalszej fazy rozgrywek.
Składy:
Aston Villa: Ørjan Nyland - Ahmed El-Mohamady, James Chester (77' Kortney Hause), Ezri Konsa, Neil Taylor - Henri Lansbury, Douglas Luiz, Conor Hourihane - Jota, Jonathan Kodjia (73' Wesley), Trezeguet
Liverpool: Caoimhin Kelleher - Ki-Jana Hoever (82' James Norris), Sepp van den Berg, Morgan Boyes, Tony Gallacher - Isaac Christie-Davies (77' Leighton Clarkson), Pedro Chirivella, Herbie Kane - Harvey Elliott, Luis Longstaff (65' Jack Bearne), Thomas Hill
Komentarze (1)
Ratuje go tylko wiek. Z przodu zabrakło wczoraj przede wszystkim warunków fizycznych. Drobni chłopcy nie mieli jak się rozwinąć przy doświadczonych i silnych obrońcach AV. Duża lekcja. Ciekaw jestem dla ilu z tych chłopców to był ostatni mecz w barwach Liverpoolu.