Klopp: Potrzebni będą wszyscy
Jürgen Klopp docenił jakość drużyny Southampton, spisującej się w ostatnim czasie wyjątkowo dobrze. To właśnie Święci będą kolejną ekipą, którą Liverpool podejmie w sobotę na Anfield.
Po dotkliwej porażce 9:0 z Leicester City, ekipa Ralpha Hasenhüttla zdołała nabrać wiatru w żagle i zdobyła 23 punkty w czternastu kolejnych meczach. Wynik ten pozwolił wydostać się ze strefy spadkowej i zająć na ten moment dziewiąte miejsce w tabeli ligowej.
Święci są zdeterminowani, co nie umknęło uwadze Kloppa. Niemiec zaznaczył, że jego piłkarze będą musieli dać z siebie absolutnie wszystko. Ponadto, trener Liverpoolu wyraził podziw wobec pracy wykonywanej na St Mary's.
- W tym momencie nie mam za dużo kontaktu z Ralphem, ale jest moim dobrym kolegą. Obaj pracowaliśmy w Bundeslidze - mówił Klopp na piątkowej konferencji przedmeczowej.
- Gdy widzieliśmy ich jakiś czas temu myśleliśmy sobie "cholera, są w naprawdę poważnych tarapatach". Zwrot, którego dokonali jest niebywały. Byłem wybierany Menedżerem miesiąca ostatnie dwa razy, ale jak dla mnie to Ralph zasłużył na to wyróżnienie. Pomógł wyjść drużynie z dołka. W tym momencie mają mnóstwo pewności siebie.
- Nie zmienił swojego pomysłu na grę. Powoli i cierpliwie wdrażał swoją wizję, aż doszedł do tego. Wykonał naprawdę niewiarygodną pracę. Rzadko kiedy mam przyjemność oglądać coś tak niebywałego.
- Sami możecie zobaczyć jak grają w tym momencie. Jasne, przegrali z Wolves, ale przez większość spotkania wyraźnie dominowali. Zresztą Wilki to także wspaniała i silna drużyna. Poza najlepszą czwórką, piątką to właśnie Wolverhampton oraz Southampton są najtrudniejszymi rywalami ligowymi.
- Southampton stało się maszyną do pressingu. Walczą o każdą piłkę, w znakomity sposób kontratakują oraz wywierają nacisk na przeciwników. Są także bardzo mocni w rozgrywaniu.
- Odnaleźli formację, w której fantastycznie sprawdza się Inzghi oraz Armstrong, który na ten moment jest niestety kontuzjowany. Jednak wciąż jest Boufal, Redmond w świetnej dyspozycji, Højbjerg, Ward-Prowse... wszyscy ci zawodnicy w końcu mogą pokazać na co ich stać.
- Podczas analizy ich spotkań na myśl nasuwały się słowa "grają naprawdę intensywnie!". Już teraz mogę was zapewnić, że do zwycięstwa podczas jutrzejszego starcia, potrzebni będą wszyscy na Anfield.
- Mieli tydzień na przygotowanie się do meczu. My graliśmy przedwczoraj, to jest ich ogromna przewaga. My natomiast mamy wspaniałą atmosferę. Myślę, że to będzie świetne spotkanie.
To właśnie wrzawa na Anfield będzie, zdaniem Kloppa, jednym z głównym czynników, które mogą zaważyć o zwycięstwie nad drużyną prowadzoną przez Hasenhüttla.
- Jeśli jutro nie zdołamy być naprawdę głośno, to mamy spory problem. Southampton będzie się tego domagało, a oni również potrafią wrzucić wyższy bieg. Z reguły działa to jednak tak, że całkiem nieźle czujemy się w rywalizacji z zespołami, które starają się zdominować nas pressingiem. Możemy wówczas znaleźć większą przestrzeń w innych częściach boiska. Musimy być na to gotowi.
- Oczywiste jest to, że to spotkanie będzie zupełnie odmienne od środowego. Niemniej jednak będzie równie interesujące i ekscytujące.
- Nie mógłbym ich nie szanować, tym bardziej biorąc pod uwagę to czego dokonali w tym sezonie. Zdaje się, że gdyby wygrali z Wolves to byliby na miejscu, premiowanym grą w europejskich pucharach. To niesamowite!
Komentarze (1)