Ox: Uwielbiam grać z Firmino
Alex Oxlade-Chamberlain uważa, że granie u boku niesamowicie uzdolnionego i bezinteresownego Roberto Firmino to 'przyjemność'. Grający z numerem 15 zawodnik skorzystał na kreatywności Firmino i po jego podaniu strzelił otwierającą wynik bramkę w sobotnim spotkaniu z Southampton na Anfield, wygranym przez Liverpool 4:0.
Oxlade-Chamberlain znalazł się w posiadaniu piłki po sprytnym zagraniu piętą Brazylijczyka, a następnie strzałem po ziemi pokonał Alexa McCarthy'ego.
- Kiedy gra się z nim, takie rzeczy stają się normalne - powiedział Oxlade-Chamberlain zapytany o tę asystę.
- To jego styl gry, robi takie wspaniałe rzeczy cały czas. Uwielbiam go, naprawdę uwielbiam. Granie z nim to czysta przyjemność.
- On cały czas rozgląda się za partnerami z drużyny, pracuje dla zespołu, jego umiejętności mówią same za siebie. To genialny gość, wszyscy go uwielbiamy.
Otwierająca wynik bramka Oxlade'a-Chamberlaina w starciu z zawodnikami Ralpha Hasenhüttla była jego siódmym trafieniem w tym sezonie.
26-latek zdobył też gola w pojedynku z West Hamem wcześniej w tym tygodniu. Zawodnik uważa, że odnalazł odpowiedni rytm przed bramką rywali, a inspiracji nie musi szukać bardzo daleko.
- To pomaga w grze. Wydaje mi się, że wystąpiłem we wszystkich pięciu ostatnich spotkaniach drużyny, to bardzo fajne. To z pewnością pozwala dobrze dopasować się do rytmu gry całego zespołu, a także każdego zawodnika z osobna.
- Myślę, że muszę cały czas starać się być jeszcze dokładniejszy, szukać większej ilości przestrzeni, z których mógłbym oddać strzał i wpłynąć na grę. Szczęśliwie kilka moich ostatnich uderzeń znalazło drogę do bramki.
- Ale tak właśnie grają najlepsi strzelcy. Mamy w zespole Mo, Sadio, Bobby'ego, oni mogą służyć za wzór jeśli chodzi o zdobywanie bramek. Bardzo często ich obserwuję, staram się powtarzać sytuacje, do których dochodzą, a następnie staram się znaleźć możliwość do strzału.
- Mamy zawodników, którzy cały czas wypatrują innych, więc ten zespół cały czas będzie stwarzał sobie sytuacje.
- Bardzo cieszy mnie fakt, że udało mi się zdobyć bramki w ostatnich dwóch meczach, ale chodzi o to, żeby każdy z nas wykorzystywał swoje sytuacje, żeby zakończyć ten sezon jak najmocniej.
Komentarze (4)
Nie zgodzę się, dużo więcej tracimy gdy nie ma na boisku Hendersona/VVD/TAA. Firmino pierwszą część sezonu miał fatalną i wtedy lepiej graliśmy bez niego, a kilka dobrych spotkań od grudnia nie może tego przykryć. Tym niemniej cieszę się bardzo z powrotu do formy Robercika :)
akurat na poczatku sezonu to Firmino był MOTMem prawie w każdym meczu...później podupadł
i również uważam że to nasz Najważniejszy zawodnik - oczywiście mówię o zawodnikach ofensywnych bo nie ma co porównywać z piłkarzami z innych formacji.
YNWA
Coś pomiędzy 9 i 10, czasem nawet i 8 czy 6 jak trzeba się wrócić, ale myślę że najbardziej odpowiednim nazwaniem jego pozycji będzie "Bobby" albo po prostu "9,5"
Wielu wyśmiewa go, porównując do takich stricte napastników jak Suarez, Lewy, pewnie niedługo do Haalanda.
To, że Bobby ma 9 na plecach i gra wysoko nie czyni z niego typowej 9.
Gallas grał kiedyś z 10 na plecach, a nikt nie mówił o nim jako o najmniej kreatywnej 10 na świecie.
Irytuje mnie gadka ludzi, którzy nie poświęcili choćby 90 minut, żeby obejrzeć jeden mecz i zobaczyć, że defacto częściej sytuacje do gola ma duet z Afryki (co nie znaczy, że Bobby nie ma)
Ba, nawet obejrzeć te zesrane kompilacje na YT, czy pokusić się na jakaś jutubową analizę i po 10 minutach już będzie miało się obraz tego jak Bobby gra i po co jest na boisku.
Nie bez powodu był tak wysoko w plebiscycie i nie bez powodu gra w obecnie najlepszej drużynie świata, bo gdybyśmy chcieli i potrzebowali typowego napastnika to w tej chwili Ingsy waliłby bramki albo byśmy walczyli o Haalanda czy innego killera.
Ale może i lepiej, że jest niedoceniany, chociaż nikt o niego nie zabiega.