Liverpool potrzebuje zmian w sztabie
Liverpool stracił w tym roku dwóch członków sztabu szkoleniowego i Jurgen Klopp będzie musiał sięgnąć po posiłki. Najwięcej zmian w tym roku dotknęło sztabu medycznego.
Richie Partridge pracował w roli fizjoterapeuty pierwszego zespołu od 2016 roku kiedy to przeniósł się z Kirkby. Irlandczyk swoje kwalifikacje zdobył na Uniwersytecie w Salford, zanim jeszcze na dobre zakończył karierę piłkarską. Jego pomoc była nieoceniona dla takich zawodników jak Alex Oxlade-Chamberlain i Rhian Brewster, którzy zmagali się z długotrwałymi urazami.
Jednakże Partridge szykuje się do odejścia. W marcu wyrusza wraz z całą rodziną do Kataru, gdzie będzie współpracował z tamtejsza drużyną narodową. Pracę rozpocznie w słynnej klinice Aspetar w Doha. Być może jeszcze spotka się z kolegami z Liverpoolu, ponieważ klub nierzadko szuka ekspertyzy w katarskim Aspire Zone.
- Każdy kto opuszcza Liverpool przeważnie robi to nie z własnej woli, ale mnie zaoferowano pracę w Katarze i poczułem, że to jest czas na to, aby spróbować czegoś nowego - powiedział Partridge. To będzie świetny dodatek do mojego CV, da mi doświadczenie w futbolu międzynarodowym i miejmy nadzieję, że będę miał okazję, aby pracować przy Mistrzostwach Świata za dwa lata.
- Chciałem, aby to znalazło się w moim życiorysie i pokochałem Doha, odkąd spędziłem tam trochę czasu. To niesamowite miejsce. Może to naiwne, ale zrobię wszystko, aby odnieść sukces i nie mogę się doczekać, aby rozpocząć pracę w jednym z najlepszych centrów rehabilitacji na świecie.
Kolejną osobą, która szykuje się do odejścia jest Andrew Massey. Doktor Massey jest aktualnie szefem sztabu medycznego Liverpoolu i niebawem podejmie się pracy w szeregach FIFA. W znacznym stopniu przyczynił się on do sukcesów pierwszego zespołu, a jego praca była kluczowa dla zmniejszenia liczby kontuzji w składzie.
Odkąd Liverpool poszukuje nowego szefa sztabu, klub łączony był z przyjściem Gary'ego O'Driscolla z Arsenalu. Aktualnie nie zapadła żadna decyzja, ale jest możliwe, iż to O'Driscoll przejmie schedę po Masseyu.
W tym sezonie do sztabu dołączył natomiast psycholog sportowy Lee Richardson.
- Nie wtrącam się w to, co on robi z zespołem - powiedział Klopp. Mam swoją pracę do wykonania i robię to, co robiłem do tej pory. To tylko dodatek do tego wszystkiego co staramy się osiągnąć. Pragniemy, aby chłopcy byli w jak najlepszych rękach.
- W przypadku Lee Richardsona dobra sprawa to fakt, że również był piłkarzem i menedżerem, a teraz został psychologiem. Ma za sobą bardzo interesującą karierę i jest fantastyczną osobą, co jest ważne, ponieważ nie muszę nikogo przekonywać do rozmowy z nim. To proste.
- To interesująca osobowość i chłopacy z pewnością są zadowoleni z jego obecności, a on zawsze jest w pobliżu, gdy go potrzebujesz.
Komentarze (3)