Osób online 1846

Boss: Obawiałem się zwolnienia


Jürgen Klopp wyjawił, że na początku swojej kariery menedżerskiej w Liverpoolu obawiał się zwolnienia, wyjaśnił również, że właściciele z Fenway Sports Group potrzebowali czasu, żeby przekonać się, że może on osiągnąć sukces. Klopp zastąpił Brendana Rodgersa w październiku 2015 roku, kiedy The Reds plasowali się w środku tabeli Premier League.

Niemiec dołączył do zespołu jako jeden z najbardziej pożądanych trenerów w Europie, mając za sobą dwa triumfy w Bundeslidze z Borussią Dortmund.

Klopp zdawał sobie jednak sprawę z tego, że nie uda mu się odwrócić losów drużyny w ciągu jednej nocy, dlatego też na swojej powitalnej konferencji prasowej poprosił o danie mu czasu.

Menedżer The Reds dopiero teraz przyznał, że obawiał się przedwczesnego zwolnienia przed otrzymaniem prawdziwej szansy w Liverpoolu.

Klopp przekonał się jednak, że jego metody zdają egzamin, ponieważ w czasie swoich kilku pierwszych miesięcy udało mu się pokonać Chelsea i Manchester City, zwycięstwo 4:1 na The Etihad było jego ósmym spotkaniem u sterów zespołu.

Zawodnicy Kloppa pokonali City w listopadzie 2015 dzięki nałożeniu na gospodarzy niezmordowanego pressingu, który od tego czasu stał się znakiem rozpoznawczym Liverpoolu.

Menedżer The Reds wierzy, że takie zwycięstwa jak tamto pozwoliły mu uzyskać pełne zaufanie właścicieli z FSG na początku jego przygody.

W obszernym wywiadzie dla Sky Sports Klopp powiedział: - To było jasne, że będziemy potrzebować czasu i że nie będzie się dało wszystkiego naprawić w ciągu jednej nocy.

- Musiałem poprosić o cierpliwość, tak było. Wiedziałem, że wcześniej w mojej karierze nie zdarzyło mi się zostać zwolnionym, wiedziałem jednak również, że teraz czeka mnie wyzwanie na zupełnie innym poziomie i że jeżeli nie zaczniemy osiągać wyników odpowiednio szybko, to właśnie to będzie mi groziło.

- Dlatego też na samym początku powiedziałem, że jeżeli za cztery lata nadal będę tu siedział to będzie oznaczało, że zdarzyło się coś dobrego.

- To nie tak, że prosiłem o cztery lata, jedynie o trochę czasu.

- To właśnie otrzymaliśmy i miłe było, że już po siedmiu czy ośmiu meczach właściciele pozytywnie oceniali pracę moją i mojego sztabu, po tych kilku spotkaniach wiedzieli już, że zmierzamy w odpowiednim kierunku.

- Od tego momentu nie mieli już żadnych wątpliwości. Po tym obdarzyli nas pełnym zaufaniem, powiedzieli, że obrana droga jest prawidłowa i powinniśmy kontynuować naszą pracę.

- Na tym poziomie nie można być pewnym sukcesów, jednak staraliśmy się je osiągać.

W swoim pierwszym sezonie na Anfield Klopp przegrał dwa finały, z City w Pucharze Ligi i z Sevillą w Lidze Europy.

Po tych dwóch rozczarowaniach nadeszło kolejne, kiedy zespół uległ 1:3 Realowi Madryt w finale Ligi Mistrzów w 2018 roku, jednak Klopp przyznał, że te łamiące serce porażki nie były przez właścicieli odbierane negatywnie.

- Nigdy nie skupialiśmy się na przegranych finałach i tak dalej. Tych z Manchesterem City, Sevillą i Realem - dodał.

- Krytycy mówili: 'Jeśli nie wygra kolejnego finału, to będą musieli zastanowić się nad zmianą'. W klubie jednak nikt nie myślał o tym w ten sposób.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Heitinga zostanie trenerem Ajaxu  (1)
31.05.2025 13:45, PiotrKukczynski1992, liverpoolfc.com
Mistrzowska kampania oczami Sipke Hulshoffa  (0)
31.05.2025 13:00, Bartolino, liverpoolfc.com
Lijnders dołącza do sztabu Guardioli  (18)
31.05.2025 11:02, Olastank, The Athletic
Wywiad z Frimpongiem po podpisaniu kontraktu  (1)
31.05.2025 04:18, GingerElf, liverpoolfc.com
Frimpong to nie TAA – ale ma swoje atuty  (3)
31.05.2025 01:50, Bartolino, Sky Sports
Poznaj Jeremiego Frimponga - 10 faktów  (0)
30.05.2025 20:36, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Frimpong: Liverpool to inny poziom  (0)
30.05.2025 19:33, Wiktoria18, liverpoolfc.com