Transfer Wernera: Co wiadomo?

Wygląda na to, że Liverpool i Timo Werner biorą udział w jednej z najbardziej intrygujących sag transferowych tegorocznego letniego okienka transferowego.

Napastnik od dawna łączony jest z Premier League, ale to the Reds najbardziej regularnie przypisuje się zainteresowanie jego usługami.

Na czym zatem sprawa stoi? David Lynch podjął próbę przeanalizowania aktualnej sytuacji…

Zawodnik

Można śmiało stwierdzić, że Werner nie robił absolutnie żadnej tajemnicy ze swoich chęci przenosin do Liverpoolu już tego lata.

W lutym pomógł RB Lipsk wyeliminować Tottenham z Champions League. Niemca zapytano potem o sugerowane zainteresowanie jego osobą ze strony Anfield, a ten udzielił odpowiedzi, która była daleka od wymijającej.

- Liverpool to najlepszy klub na świecie na ten moment i skoro jestem łączony z taką drużyną, to jestem z tego dumny – powiedział.

- To zaszczyt, ale wiem, że w Liverpoolu gra wielu dobrych piłkarzy i muszę stać się lepszy oraz jeszcze wiele nauczyć się, żeby dojść do poziomu gry, który prezentują.

Wcześniej Werner wypowiadał się na temat swojego rodaka Jürgena Kloppa, którego nazwał „najlepszym trenerem na świecie”, co tylko podgrzało spekulacje co do jego potencjalnego transferu do Premier League.

Jeśli jest cokolwiek pewnego w sprawie tego transferu, to jest tym chęć samego zawodnika do jego wykonania.

Klub

Oczywiście to wszystko nie oznacza, że Liverpool odwzajemnia takie uwielbienie.

Źródła bliskie the Reds zawsze wskazywały, że po prostu niedbałością ze strony klubu byłoby nie obserwować zawodnika o takim profilu jak Werner.

Jednak pojawiła się znaczna zmiana tonu ostatnich wypowiedzi odnośnie tego, czy potencjalne zainteresowanie przerodzi się w faktyczne działanie.

Jedne z najnowszych informacji wskazują, że Liverpool składania się ku interpretacji, że doniesienia o chęci pozyskania Niemca są mocno przesadzone.

Czy to wszystko stanowi element taktyki negocjacyjnej dopiero się okaże, ale to raczej nie w charakterze Kloppa, żeby zrezygnować z zakupu wysoko ocenianego zawodnika latem na rzecz bardziej oszczędnego rozwiązania.

Cena

Wiele źródeł podawało do wiadomości klauzulę w kontrakcie Wernera, która miałaby oscylować w przedziale 25-50 mln euro.

I prawdopodobnie wychodzące na jaw ochłodzenie zainteresowania ze strony Liverpoolu może wynikać z faktu, że wycena zbliża się raczej do górnej granicy tego przedziału.

W normalnych okolicznościach taka cena za zawodnika, który strzelił 71 goli w 118 występach w Bundeslidze, uznana byłaby wręcz z promocję.

Jednak nie są jeszcze w pełni znane konsekwencje finansowe trwającego zawieszenia rozgrywek z uwagi na epidemię koronawirusa. Ich wielkość może wpłynąć na sposób rozumienia tego, co jest dobrą okazją.

Nawet jeśli bylibyśmy w stanie podać dokładną liczbę z klauzuli Wernera, to w obecnej sytuacji trudno byłoby jednoznacznie określić jej faktyczną wartość.

Alternatywy

Milot Rashica z Werderu Brema jest jednym z zawodników, których stale wymienia się jako potencjalne alternatywy dla Wernera.

Wiek 23 lat i bilans 23 bramek w 59 występach w Bundeslidze sprawia, że reprezentant Kosowa wpisuje się w profil zawodników, których biorą pod uwagę szefowie działu transferów w Liverpoolu.

Mimo wszystko nie byłoby zaskoczeniem, gdyby okazało się, że stwierdzenie Kloppa z ostatnich dni, że the Reds mają w składzie dużo „świeżej krwi”, neguje jakiekolwiek działania na rynku transferowym.

Czy Harvey Elliot lub Curtis Jones są gotowi, by zrobić krok do przodu i bardziej regularnie występować w ofensywnej trójce w przyszłym sezonie?

I co może wnieść Takumi Minamino, który dość wolno rozpoczął swoją karierę na Anfield po przenosinach z RB Salzburg w styczniu?

Jedynie Klopp i jego sztab są w stanie stwierdzić z jakąkolwiek dozą pewności, czego potrzebują w przyszłym sezonie.

David Lynch