TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1668

Alisson: Chcemy więcej!


Alisson Becker celuje w kolejne trofea po tym, jak do swojej imponującej listy osiągnięć dopisał tytuł mistrzowski Premier League.

The Reds zostali najlepszą drużyną najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii w czwartek, na siedem kolejek przed końcem sezonu. To oznacza, że Liverpool może poszczycić się jednocześnie tytułem mistrzów Anglii, Europy i świata.

Mimo to numer 1 The Reds, nie jest jeszcze w pełni usatysfakcjonowany.

- Już zrobiliśmy coś wyjątkowego dla tego klubu, ale widać choćby po tym, co mówią wszyscy w szatni, że chcemy osiągnąć więcej - mówił Alisson w rozmowie z liverpoolfc.com.

- Tego pragniemy: chcemy jeszcze więcej wygrywać, zdobywać więcej tytułów dla klubu, więcej indywidualnych wyróżnień. Chcemy być najlepszą drużyną, chcemy być najlepsi, jak tylko potrafimy, chcemy być najlepszą wersją samych siebie. Tylko niebo jest limitem, więc musimy wciąż naciskać, już nie możemy się doczekać kolejnych wyzwań.

Poniżej zapis całej rozmowy z Brazylijczykiem...

Alisson, gratulacje - jakie to uczucie móc wreszcie powiedzieć, że Liverpool jest mistrzem Anglii?

Bardzo dziękuję, gratulacje również dla was, dla wszystkich fanów, wszystkich ludzi w to zaangażowanych. Czuję się świetnie. Zdobycie tytułu i bycie mistrzem to zawsze coś wyjątkowego, ale zdobycie dla klubu tego tytułu po raz pierwszy w erze Premier League znaczy dla nas bardzo dużo. Wierzę, że zapiszemy się w historii tego klubu. Jesteśmy tu częścią czegoś wielkiego, wykonujemy swoją pracę na najwyższym możliwym poziomie i wygrywamy świetne rzeczy. To staje się naprawdę wyjątkowe dla mnie, dla mojego życia. Ten klub będzie częścią mojego życia, mojej historii, do końca moich dni.

Opisz emocje, towarzyszące ci w czwartkowy wieczór. Jakie znaczenie miało dla was to, że byliście razem jako drużyna w tym wyjątkowym momencie?

To wiele znaczy, ponieważ normalnie wolelibyśmy oczywiście, żeby to miało miejsce w innym momencie - żebyśmy mogli być razem z kibicami, razem z rodzinami świętującymi z nami sukces na płycie Anfield. Myślę, że przyjdzie na to czas, gdy będziemy mogli to zrobić, mam nadzieję, że to wydarzy się najszybciej, jak to tylko możliwe. Byliśmy jednak z całą drużyną i to naprawdę wiele znaczy, ponieważ wszyscy tu pracujemy na to każdego dnia. Staliśmy się rodziną, razem trenujemy, spędzamy wspólnie mnóstwo czasu, przygotowując się fizycznie i mentalnie do spotkań, przygotowując się na wielkie wyzwania, a to było dla nas jedno z nich. Potem przyszła możliwość bycia tutaj i oglądania meczu - to dla nas coś innego, ponieważ we wszystkich takich momentach próbujemy być skupieni tylko na naszych meczach, tym razem jednak wiedzieliśmy, że tego wieczoru możemy zostać mistrzami, więc boss wraz ze sztabem specjalnie zorganizowali to tak, żebyśmy byli razem i było niesamowicie. Dużo świętowaliśmy! Oczywiście wciąż mamy jeszcze dużo pracy, przed nami siedem spotkań i chcemy dać w nich z siebie wszystko.

Rozmawiałeś z wieloma ludźmi po ostatnim gwizdku? Telefon musiał być rozgrzany do czerwoności od przychodzących wiadomości?!

Nie, raczej starałem trzymać się z dala od telefonu! Napisałem tylko do swojej żony, a ona mi odpisała, potem starałem się skupić tylko na świętowaniu z chłopakami, na celebrowaniu tej chwili z nimi. Następnie pojechałem do domu i następnego dnia świętowałem razem z żoną. Świętowaliśmy dalej w sobotę i dziś, w niedzielę, nadal świętujemy! W tym okresie chciałem docenić te chwile, cieszyć się nimi z chłopakami, ponieważ osiągnęliśmy razem coś wyjątkowego i to słuszne, że świętujemy razem.

Jak wyglądała niedzielna sesja treningowa w Melwood? Musiała panować niesamowita atmosfera...

Tak, było miło. To była miła sesja, dało się wyczuć podekscytowanie w powietrzu. Myślę, że wszyscy ludzie w Liverpoolu czują to podekscytowanie, tę atmosferę, jaką stworzyliśmy - jako "nas" rozumiem tu piłkarzy, cały klub i kibiców -  to niewiarygodne. Myślę, że to dar od Boga, to błogosławieństwo, że mogliśmy zdobyć to trofeum po raz pierwszy i trzeba się tym cieszyć. Musimy cieszyć się tą chwilą, ale musimy też pozostać cały czas skupieni, ponieważ w futbolu wszystko dzieje się tak szybko. Za dwa, trzy miesiące mamy kolejny sezon i chcemy zrobić to jeszcze raz.

Możesz opisać słowami, jak wiele znaczy dla was jako piłkarzy Jürgen Klopp i jak wielkim szacunkiem się cieszy?

Największy szacunek, jaki można mieć do człowieka, mam do niego. Nie znam zbyt wiele słów, które mogłyby to opisać, być może po portugalsku zrobiłbym to lepiej! Moim zdaniem jednak tak, on znaczy wszystko dla tego klubu, dla tego składu. On nas tu wszystkich ściągnął, to on dał mi szansę gry w Liverpoolu, to on sprawił, że poczułem się wyjątkowo w tym klubie. Koledzy z drużyny, a także kibice, również pozwolili mi poczuć się wyjątkowo, jednak boss ma specjalne miejsce w tym wszystkim i myślę, że każdy widzi to podobnie - zarówno klub jak i kibice, ponieważ to on oddał życie, by osiągnąć to wszystko, co osiągamy. Zawsze będę miał do niego szacunek, ogromny szacunek, zawsze będę mu również wdzięczny za to, że mnie tu ściągnął i dał mi szansę zostać legendą dla Liverpoolu.

Masz jakąś wiadomość do fanów, którzy wspierali cię w tym sezonie?

Tak, chcę tylko powiedzieć "dziękuję" wam wszystkim, mam nadzieję, że już niedługo będziemy świętować razem. Zachowajmy tylko bezpieczeństwo, ponieważ to, jak szybko będziemy mogli razem świętować, zależy od nas. Zależy od tego, czy będziemy przestrzegać zasad, jak bardzo będziemy dbać o siebie, więc to jest czas na świętowanie, ale z uczuciem, z rozsądkiem, w domach, z rodzinami. W odpowiednim czasie przybędziemy, musimy być cierpliwi. Długo czekaliśmy na ten tytuł, teraz musimy poczekać jeszcze tylko chwilę dłużej, by móc świętować wspólnie. Będę się modlił, żeby to wydarzyło się najszybciej, jak to możliwe.

W przyszłym miesiącu miną dokładnie dwa lata od twojego transferu do klubu. Twoja dotychczasowa kariera tutaj nie mogła chyba wyglądać lepiej, prawda?

Tak, to niesamowite. Spodziewałem się wielu rzeczy, gdy tu przyszedłem, spodziewałem się walki o te rzeczy (trofea i indywidualne wyróżnienia), ale nie sądziłem, że to stanie się tak szybko, w dwa lata. Kiedy jednak widzisz, do czego zdolna jest ta drużyna, widzisz, że to może się wydarzyć w każdej chwili. Walczymy o to. To nie kwestia tylko moich występów, to kwestia występów całego zespołu, ponieważ nagrody indywidualne przychodzą wraz z tytułami i sukcesami drużyny. To, co zrobiliśmy, jeszcze raz to powiem, jest wyjątkowe i chcę tego więcej. Chcę wciąż to robić, wygrywać rzeczy. Gdy zdobywasz pierwszy tytuł, Ligę Mistrzów, pragnienie zwycięstwa rośnie w tobie, więc chcesz dalej wygrywać.

Jednym z ikonicznych momentów tego sezonu była twoja asysta przy golu Mohameda Salaha z Manchesterem United. Tuż po tym fani na Anfield zaczęli śpiewać: "Wygramy ligę". Czy to był równie ważny moment dla was jako piłkarzy?

Tak, to był wielki mecz, jednak myślę, że to pokazuje naszą jakość i mentalność. To pokazuje, do czego jesteśmy zdolni, to niesamowite, co zrobiliśmy. Nikt w historii nie zdołał wygrać Premier League tak wcześnie, na siedem kolejek przed końcem rozgrywek, więc to świetne osiągnięcie. Nie chodzi o samo bycie mistrzem, także sposób, w jaki to zrobiliśmy, był wyjątkowy. Myślę, że zanim wygraliśmy, zanim zostaliśmy mistrzami, mieliśmy w głowach to, że jeszcze nimi nie jesteśmy, więc musieliśmy wciąż przeć do przodu, naciskać, odnajdywać w sobie motywację, by to urzeczywistnić. Teraz, gdy jesteśmy mistrzami, potrzebujemy wydobyć tę samą motywację, by wciąż iść do przodu, uczynić ten tytuł jeszcze bardziej wyjątkowym. Musimy wciąż grać dla samych siebie i robić najlepiej to, co kochamy, z pasją - dając z siebie wszystko dla kibiców.

Jak duże znaczenie będzie miało to, że w czwartek na Etihad Stadium wyjdziecie na spotkanie z Manchesterem City jako mistrzowie Premier League?

To będzie miłe doświadczenie, bo oni wygrali ten tytuł dwa razy z rzędu. Mają topowy zespół: świetny skład, zawodników, zawsze trudno się z nimi gra. To będzie wyjątkowe wydarzenie, wyjątkowe spotkanie. Gdy będziemy tam jako mistrzowie, myślę, że oni okażą nam szacunek, ponieważ sami wiedzą jak trudno jest zostać mistrzem w Premier League. Dlatego właśnie będą mieli do nas duży szacunek - zresztą zawsze mieli, bo zawsze utrudnialiśmy im życie na boisku, a oni utrudniali je nam. To będzie fajny mecz, my również okażemy im szacunek, ale jedyne, co będzie inne dla postronnego obserwatora, to fakt, że podejdziemy do tego spotkania jako mistrzowie. Z naszej perspektywy wciąż jesteśmy tym samym zespołem, z pragnieniem zwycięstwa.

Trudno będzie wam przebić ostatnie lata, ale powiedz, jakie są wasze nadzieje i ambicje na rozwój tego zespołu?

Myślę, że ograniczeniem dla nas jesteśmy tylko my sami i Bóg. Wierzę, że Bóg daje nam wybór, co zamierzamy zrobić, czego chcemy. Już zrobiliśmy coś wyjątkowego dla tego klubu, ale widać choćby po tym, co mówią wszyscy w szatni, że chcemy osiągnąć więcej. Tego pragniemy: chcemy jeszcze więcej wygrywać, zdobywać więcej tytułów dla klubu, więcej indywidualnych wyróżnień. Chcemy być najlepszą drużyną, chcemy być najlepsi, jak tylko potrafimy, chcemy być najlepszą wersją samych siebie. Tylko niebo jest limitem, więc musimy wciąż naciskać, już nie możemy się doczekać kolejnych wyzwań. Teraz następnym wyzwaniem jest nadchodzący mecz, ale w dłuższej perspektywie mamy następny sezon i zrobimy wszystko, by znowu wygrać.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

YNWAmate 30.06.2020 07:09 #
Bardzo fajny wywiad. Są błędy w pisowni. Bóg się pisze wielką litera. W trzech miejscach jest błąd. Proszę poprawić. Pzdr
Bartolino 30.06.2020 13:42 #
Dzięki za zwrócenie uwagi. Wprawdzie teoretycznie nie jest to błąd, jednak po krótkich konsultacjach nam w redakcji też bardziej odpowiada forma z wielkiej litery. Już poprawione, pozdrawiam.

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com