Benayoun wspomina "fakty" Beniteza o Fergusonie
Legendy Liverpoolu Steven Gerrard i Jamie Carragher ostrzegali Rafę Beniteza, że ten swoją tyradą przeciwko Alexowi Fergusonowi, którą wygłosił w 2009 roku, ryzykuje, że Liverpool nie zdobędzie tytułu.
Słynna wypowiedź Hiszpana, w której uderzył w Manchester United i jego trenera Sir Alexa Fergusona miała miejsce tuż przed meczem ze Stoke City w styczniu 2009 roku. Zasugerował on, że decyzje sędziowskie są zawsze na korzyść Czerwonych Diabłów, oraz nie zgodził się z komentarzami Szkota na temat terminarza rozgrywek.
Były pomocnik Liverpoolu Yossi Benayoun ujawnił jak wtedy zareagowała szatnia oraz to jak swoje niezadowolenie z wypowiedzi trenera wyrazili natychmiast Gerrard i Carragher na zebraniu drużyny.
- Byliśmy liderami tabeli, a tu nagle Rafa Benitez poszedł na konferencję prasową i wyciągnął swoje papiery. Nie wiedzieliśmy, że może zrobić coś takiego – wyznał były zawodnik Izraelskiej telewizji, którego cytuje the Mirror.
- To było dzień przed meczem i przed naszym spotkaniem, kiedy wypowiedział zarzuty pod kątem Alexa Fergusona. Powiedział, że byliśmy pewni, że nie wygramy, ponieważ Ferguson kontroluje sędziów.
- Przyszliśmy potem na zebranie drużyny. Gerrard i Jamie Carragher powiedzieli mu: „Nie rozumiesz, że to co powiedziałeś tylko pobudzi United do działania i tak zostanie już do końca?”
Benayoun przyznaje, że czuł to, jak tyrada Beniteza wpłynęła na zespół i jego mentalność przez resztę sezonu, który w końcu zakończyli na drugim miejscu tuż za plecami drużyny Fergusona.
- Od tego momentu nagle zaczęliśmy remisować, to tu, to tam – mówi zawodnik.
- Nagle zaczęliśmy myśleć o sędziach. Ci są przeciwko nam, tamci też. Zaliczyliśmy kilka remisów i nas wyprzedzili.
- Zdobyłem gola i pokonaliśmy Fulham w 94 minucie. Wskoczyliśmy na pierwsze miejsce. Następnego dnia Manchester grał u siebie z Aston Villą. Przegrywali 2-1 do 80 minuty. Ale Macheda zrobił z tego nagle 3-2 dla United. Wiedzieliśmy, że to jest niemożliwe byśmy ich wyprzedzili.
Komentarze (0)