Williams: Najlepsza noc w moim życiu
Rhys Williams nie zamierza budzić się ze wspaniałego snu, który mu ostatnimi czasy towarzyszy. Wychowanek Liverpoolu miał okazję po raz pierwszy zagrać w pierwszym składzie Liverpoolu w rozgrywkach Ligi Mistrzów, a the Reds rozbili w pył ubiegłoroczną rewelację - Atalantę Bergamo.
19-latek zaprezentował się po raz piąty w drużynie prowadzonej przez Jürgena Kloppa. Młody stoper chce dobrymi występami odwdzięczać się menadżerowi za zaufanie, jakim go obdarzył.
- Tak zdecydowanie to była najlepsza dotychczasowa noc w moim życiu - powiedział Rhys zapytany o pierwsze wrażenia po meczu w Italii.
- Mam nadzieję, że będzie ich teraz o wiele więcej! Naprawdę nie mogło mi się trafić nic lepszego, niż wysoka wygrana na trudnym terenie w Bergamo. Jestem z tego powodu zachwycony.
- We wtorek rano dowiedziałem się od bossa, że zagram w wyjściowej formacji. Starałem się przez cały dzień zachować spokój i później przenieść to na boisko. Sądzę, że poszło mi całkiem nieźle.
- Kilka godzin przed meczem próbowałem uciąć sobie drzemkę, lecz za żadne skarby mi się nie udało. Starałem się więc zrelaksować i oglądałem filmy. Zawsze odczuwam jakąś presję, wychodząc na boisko, ale jak wspomniałem, myślę, że poradziłem sobie z wyzwaniem.
- Wiedzieliśmy, że gramy przeciw drużynie, która strzela dużo bramek. Mieliśmy świadomość, że powstrzymanie Atalanty będzie wymagającym zadaniem. Chłopcy z ataku zasługują na wielkie brawa. Praktycznie każda nasza akcja w ofensywie pachniała golem. Cała drużyna spisała się na medal. Pomagaliśmy sobie nawzajem i staraliśmy się trzymać rywala daleko od naszej bramki.
- Chcieliśmy wygrać i wykonać kolejny krok w kierunku awansu. Nie zamierzamy jednak zwalniać tempa w fazie grupowej. Nie mamy jeszcze pewnej kwalifikacji, więc przed nami ciągle sporo pracy.
Zapytany o to, jak się czuje z tym, że może zastępować Virgila van Dijka w sercu defensywy Liverpoolu, 19-latek odpowiedział: - Cóż, liczyłem, że otrzymam kiedyś okazję, ale nie spodziewałem się takiego scenariusza! Cieszę się, że boss mi ufa i zamierzam mu się odwdzięczać dobrymi występami. Mam nadzieję, że kibice będą zadowoleni z mojej gry.
- Chcę sprawić swoimi występami, by menadżer miał ból głowy przy wyborze duetu stoperów. To wspaniały zespół, posiadający mnóstwo znakomitych piłkarzy. Wiem, że nie będzie to dla mnie łatwe zadanie, ale chcę dalej wkładać w treningi mnóstwo pracy i kontynuować drogę, którą wytyczyłem. Liczę na to, że wkrótce nadarzy się kolejna okazja do wyjścia na boisko - podsumował Williams.
Komentarze (11)