Redknapp: Kluby wiedzą o desperacji Liverpoolu
Jamie Redknapp ostrzega Jürgena Kloppa, iż inne zespoły doskonale zdają sobie sprawę z problemów defensywnych Liverpoolu i będą maksymalnie windować ceny za swoich piłkarzy, którymi zainteresuje się klub z Anfield w zimowym oknie transferowym.
Nie ma wątpliwości, że Klopp będzie zmuszony do szybkich działań od 1 stycznia, wobec straty swoich kluczowych stoperów w osobie Van Dijka i Gomeza.
- Liverpool w pewnym stopniu będzie miał związane ręce. Wszyscy będą zdawać sobie sprawę z desperacji the Reds. Klub za wszelką cenę chce pozyskać nowego stopera, więc to niemal pewne, że ceny będą odpowiednio zawyżone.
- Liverpool zawsze dobrze radził sobie na rynku transferowym, podejmując odpowiednie decyzje i nie przepłacając za piłkarzy. Okey, wyłożyli 75 milionów funtów za Van Dijka, ale z przebiegu czasu należy śmiało powiedzieć, że i tak była to promocja, patrząc na wkład Holendra w późniejsze sukcesy klubu.
- Nie chcesz wydawać na kogoś 40-50 milionów funtów, mając świadomość, że za jakiś czas ktoś wróci do gry. Kontuzja Gomeza sporo skomplikowała w tym aspekcie. Klub będzie chciał w styczniu ruszyć na łowy i kogoś zakontraktować, niezależnie od tego, czy będzie to transfer definitywny, czy wypożyczenie.
- Obrońcy są piłkarzami na wagę złota. Nie ma wielu stoperów, którzy potrafią grać jak Virgil, bronić jak Joe Gomez.
- Współczuję Gomezowi. To młody zawodnik, który miał już w swoim życiu poważny uraz kolana, ale wrócił do gry i świetnie sobie poradził. Jestem jego wielkim fanem i jest mi bardzo przykro, wobec jego nieszczęścia.
- Pamiętam, jak wiele lat temu widziałem go w barwach Charlton w FA Cup i powiedziałem wtedy, że 'to będzie za kilka lat wspaniały piłkarz'. Myślę, że udowodnił to już w Liverpoolu. Teraz trzymam kciuki za jego szybki powrót do gry.
- Z punktu widzenia reprezentacji Anglii to duże rozczarowanie dla Garetha Southgate'a, jednakże Klopp może być jeszcze mocniej rozgoryczony. Na przestrzeni miesiąca stracił swoich dwóch kluczowych stoperów. To niełatwa sytuacja dla Liverpoolu, który był zbudowany na defensywie i był postrzegany, jako mocny kandydat do tytułu w obecnym sezonie.
- Duet obrońców radził sobie naprawdę imponująco. Sytuacja była już mocno skomplikowana brakiem Virgila i naprawdę nie wiem, jak to opisać po wieściach o urazie Gomeza.
- Odnosiłem kontuzje w reprezentacji Anglii i wiem, że to naprawdę frustrujące. Jesteś dumny, mogąc grać w drużynie narodowej i potem ogarnia cię złość, iż musisz przez tak długi czas dochodzić do zdrowia.
- Dwukrotnie złamałem kostkę w barwach Trzech Lwów, zerwałem ścięgno występując w Anglii. Kosztowało mnie to później mnóstwo cennego dla zawodnika czasu. Oczywiście występy dla reprezentacji są zawsze powodem do ogromnej dumy, ale kiedy wracasz kontuzjowany ze zgrupowania otacza cię uczucie totalnego przygnębienia.
- Liverpool potrzebował Joe Gomeza. Miał sporego pecha przy karnym przeciwko City, ale wyglądał naprawdę dobrze i był liderem defensywy the Reds.
Komentarze (15)
Z kolei Upamecano to temat raczej tylko na lato, o ile Klopp zdecyduje się na większe zmiany na środku defensywy.
Ja mam taką małą dziką fantazje jak by tak wyciągnęli jakiegoś kota z rodzimego podwórka za czapkę gruszek to była by rzecz piękna.
Patrzcie na Jotę - czy ktoś brał go pod uwagę wcześniej, nie bo po co i kto to k.. jest. Duża większość tak pewnie myślała a okazał się zaj... kotem który robi mega różnice.