Milner: Zagraliśmy poniżej oczekiwań
James Milner powiedział, że cała drużyna powinna jak najszybciej zapomnieć o wczorajszej porażce z Atalantą i skupić się na kolejnych meczach.
Liverpool po słabym spotkaniu przegrał z włoskim rywalem na Anfield 0:2. Podopieczni Jürgena Kloppa z 9 punktami na koncie dalej są liderem grupy D.
- Tak, mamy pełną świadomość, że to był po prostu mizerny występ. Nie weszliśmy dobrze w mecz, nie potrafiliśmy złapać odpowiedniego rytmu, nasi rywale wykorzystali swoje sytuacje bramkowe, my nie wykreowaliśmy sobie wielu okazji, co było w końcowym rozrachunku sporym rozczarowaniem - powiedział Millie.
Zapytany o to, czy zmiany w składzie miały wpływ na brak rytmu gry Liverpoolu: - Trochę tak. Na boisko wyszli zawodnicy, którzy nie grali dotychczas zbyt często razem obok siebie. Czasem musisz spróbować wygrać za wszelką cenę, nawet gdy nie masz swojego dnia i nie wszystko klei się na boisku. Tym razem się nie udało. Nie tworzyliśmy sytuacji, nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce, brakowało nam zęba. Pozytywem jest to, iż dalej prowadzimy w grupie.
- Teraz musimy się po prostu w miarę szybko zregenerować, gdyż w sobotę czeka nas kolejne istotne spotkanie.
- Chłopcy włożyli dużo sił w ten mecz, jednak brakowało nam płynności. We Włoszech potrafiliśmy znajdować wolne przestrzenie między formacjami i zadawać im ciosy. Tym razem kompletnie nam to nie wychodziło.
Milner pytany przez dziennikarza o sytuacje w grupie po 4 meczach, powiedział: - W Champions League nigdy nic nie może być łatwe. Pokonaliśmy wysoko Atalantę na wyjeździe, lecz każdy wie, że między naszymi zespołami nie ma aż takiej różnicy poziomów. Niektórzy może wychodzili z założenia, że czeka nas łatwy mecz, gdyż bezproblemowo poszło nam we Włoszech. To się nie wydarzyło, co pokazuje jak mocna jest nasza grupa. Jesteśmy świadomi, że mecz z Ajaksem nie będzie prostą przeprawą. Mamy wszystko w swoich rękach i musimy po prostu zagrać dużo lepiej, niż dziś - podsumował Milner.
Komentarze (0)