VAR odbiera 3 punkty Liverpoolowi, 1:1 z Brighton
Liverpool zremisował na wyjeździe 1:1 z Brighton. Czerwoni wyszli na prowadzenie w 60. minucie po bramce Diogo Joty. Gospodarze wyrównali po rzucie karnym w doliczonym czasie gry, zasądzonym przez VAR.
Do piłki podszedł Pascal Gross i doprowadził do remisu.
Pomimo obiecującego początku piłkarzy the Reds najlepszą okazję do zdobycia goli w pierwszym kwadransie gry mieli gracze Brighton. Aaron Connolly w sytuacji sam na sam z bramkarzem oddał niecelny strzał.
W 20. minucie upiekło się Neco Williamsowi. Sprokurował rzut karny, ale wykonujący jedenastkę Neal Maupay nie trafił w bramkę.
W 35. minucie po interwencji VARu nie uznano bramki Mohameda Salaha, który znalazł się na minimalnym spalonym po zagraniu Roberto Firmino na wolne pole.
Kwadrans po wznowieniu gry w drugiej połowie udało się zdobyć gola na 1:0 dla Liverpoolu po imponującym wejściu w pole karne Diogo Joty. Portugalczyk po raz kolejny w tym sezonie Premier League nie zawodzi kibiców the Reds.
W 83. minucie padła kolejna nieuznana bramka dla Liverpoolu. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Robertsona Mané znajdował się na pozycji spalonej, zanim skierował piłkę do siatki.
W doliczonym czasie gry po analizie VAR atbiter zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego dla Brighton po kopnięciu Robertsona w stopę Welbecka w polu karnym. Do jedenastki podszedł Pascal Gross i pewnym uderzeniem doprowadził do stanu 1:1.
Składy
Liverpool: Alisson - N. Williams (46' Henderson), Phillips, Fabinho, Robertson - Milner (74' Jones), Wijnaldum, Minamino - Salah (64' Mané), Firmino, Jota
Brighton: Ryan - White, Dunk, Webster - Veltman, Bissouma, Gross, March - Maupay (25' Trossard) - Welbeck, Connolly (63' Lallana, 71' Jahanbakakhsh)
Komentarze (86)
Widać brak świeżości w naszej drużynie. Taki sezon, niestety.
Jak dalej ten VAR będzie jaki będzie futbol to będzie antyreklama, obiektywnie patrzę bez sentymentów
Ale:
Czy tylko ja mam wątpliwości, że ta linia przy spalonym została wyznaczona tak jak powinna? Bo nie jestem pewien, czy to stopa obrońcy była najbardziej wysunięta w stronę bramki. Nic to, gramy dalej.
Nie takimi zawodnikami można BHA ograć. YNWA
Jeśli realizator zatrzymał kadr w momencie oderwania piłki od nogi, to spalony ewidentny. Tylko czasem już człowiek ma wrażenie (po tych wszystkich kombinacjach przeciwko nam), że te wszystkie zatrzymywane kadry i malowanie podwójnej ciągłej jest robione celowo tak, aby nie uznać nam bramki.
Ciekawi mnie tylko gdyby to Coote był dziś na Varze i grało United, to czy moment podania byłby zatrzymany w tym samym momencie?
Niech mi zamknie gębę w drugiej odsłonię, ale nie wierze ze on już wgl błyśnie w naszych barwach.
Je***ć VAR i je***ć całe FA.
Źle dobrany skład, tragiczne zmiany. Brak jakościowych zmienników. :-)
2. Rozumiem tę decyzję o karnym, ale jest ona niekonsekwentna względem tego, czego sędziowie nie gwizdali do tej pory w tym sezonie PL.
3. VAR to świetne narzędzie, MŚ 2018 dobitnie to pokazały. Ale stosowany w ten sposób zabija dużą część radochy z oglądania piłki kopanej.
Komentatorzy angielscy (chyba) powiedzieli dzisiaj, że ten mecz jest idealnym podsumowaniem tego jak wygląda piłka w 2020 roku. Karne bo sprawdzamy każdy najmniejszy kontakt w polu karnym, rysowanie linii nie wiadomo na podstawie jakich wytycznych, bo w każdym meczu robią to inaczej, przetrzebione składy przez kontuzje wynikające z natężenia meczów. To nie idzie w dobrą stronę.
YNWA
Szkoda, ze obstawili innego mistrza Anglii u buka przed sezonem :(
A co do spalonego Salaha, rysując linie atakującego sędzia powinien wygasić linię obrońcy, narysować ją, i dopiero później nałożyć na nie.
Ale cóż, remisujemy na własne życzenie. Brawo dla Brightonu za grę do końca.
W piłce zawsze musisz mieć szczęście, w ostatnich 2 latach mieliśmy go całkiem sporo biorąc pod uwagę ligę oraz ligę mistrzów. W tym sezonie jesteśmy pewnie najbardziej pechową drużyną w Europie i wiadomo, że z taką kadrą wygrać jakieś trofeum będzie niemożliwe w tym sezonie. Po meczu z evertonem osobiście już tak nie przeżywam meczów ligowych, biorąc pod uwagę, że często gramy w tym sezonie 11 na 12. Wam polecam to samo, dalej wspierajmy chłopaków przed telewizorami, ale trzeba zaakceptować i pogodzić się, że w tym sezonie nie jest nam dane osiągać takie wyniki jak w ostatnich 2 latach.
Luukka, polecam opcję ignoruj we włąsnym profilu. Nie ma co sie przez takiego durnia pozbywać własnego konta. Długo tolerowałem jego głupotę, ale dzisiaj w końcu 2 klikniecia i pozbyłem się go z forum.
A ty SEBusiu, niestety na stronie nie mogę cię już ignorować, miałeś sam sobie przydzielić 30 bana na pisanie, a jakoś jesteś dziwnie aktywny gdy nie udało nam się wygrać 2 ostatnich meczów. No cóż za przypadek.
Myślę że po meczu z Evertonem każdy sędzia w PL ma już pewność że nas można dymać jak się chce i nic za to nie grozi.
1. Milner to też człowiek (szkoda ze akurat teraz doznaje kontuzji bo w ostatnich meczach był najlepszy na boisku)
2. Nat Philips - kolejny bardzo dobry mecz
3. Neco- to jeszcze nie jego czas, i pomyslabym bardziej nad sprowadzeniem prawego obrońce niż ŚO
4. Minamino - za słaby fizycznie na premier League
5. Gini-jezeli Liverpool nie przedłuży z nim kontraktu to poniekąd strzeli sobie w kolano
6. Adam Lallana- nic się u Niego nie zmieniło
Polityka transferowa składa się z dobrego wyboru zawodników pierwszego składu i tak zwanego drugiego garnituru,i tu jest pies pogrzebany nie mamy zmienników odpowiedniej jakości i na odpowiednich pozycjach stąd wyniki takie a nie inne.
-co za tytuł artykułu "VAR odbiera nam 3 punkty?"
-przecież wszystkie decyzje (spalone Mo,Sadio,rzuty karne dla Brighton) były prawidłowe
-niestety nie zagraliśmy dobrze,choć niewiele zabrakło aby zgarnąć pełną pulę
-21 oczek po 10 spotkań jest ok a gdyby nie absurdalna sytuacja w derbach to byłoby ich 23
-jesteśmy w grze tytuł
-martwi kolejna kontuzja
Będzie dobrze!-:)
PS dobra rada dla wszystkich:ignorujcie oszołoma SEB/Zielas