Warnock: Liverpool zdjął nogę z gazu
Stephen Warnock wierzy, że Liverpool pozwolił sobie na spuszczenie z tonu w zremisowanym 1:1 meczu z będącym w dolnej części tabeli West Bromwich Albion.
Podopieczni Kloppa zremisowali na Anfield 1:1, a były obrońca The Reds uważa, że Liverpool "zdjął nogę z gazu" w meczu z West Brom.
Pomimo tego, że zdobyty punkt daje im trzy punkty przewagi na szczycie tabeli, jednak po trafieniu Sadio Mané już w 12. minucie meczu wydawać by się mogło, że odniosą zwycięstwo które jeszcze bardziej umocni ich na pozycji lidera Premier League.
Drużyna Sama Allardyce'a wywalczyła jednak remis po trafieniu Sami Ajayi'ego na osiem minut przed końcem meczu.
- Wyglądało, jakby to było dla nich zbyt łatwe, czyż nie? Pierwsza połowa to była jak gierka treningowa. Atak za atakiem. Goście nie mieli żadnej odpowiedzi, byli stłamszeni. Mimo tego czuć było, że Liverpool musi dać z siebie więcej.
- Plan West Brom na ten mecz, nawet po stracie gola, był imponujący i świetnie się go trzymali. Po stracie gola pojawia się pytanie czy wierzysz w to, co robisz. Oni wierzyli i byli odważni.
- Jadąc na Anfield wiesz, że przegrasz w posiadaniu piłki. Liverpool miał 78%, West Brom tylko 22%, ale byli zorganizowani i zastawiali pułapki. Grali wąsko i nie dali Liverpoolowi miejsca na kontry czy podania do Roberto Firmino i Curtisa Jonesa.
- Nie dali rozgrywać ofensywnej trójce Liverpoolu i zrobili to perfekcyjnie.
- Wszyscy w Liverpoolu zdjęli nogę z gazu i myśleli, że wygrali ten mecz. Wszyscy myśleli, że idzie zbyt łatwo. Powinni dać z siebie więcej. Druga połowa to nie była gra godna standardów Liverpoolu.
Leon Osman dodał:
- Wyrazy uznania dla West Brom, to dopiero drugi raz w tym roku gdy Liverpool traci punkty na Anfield. To dla nich fantastyczny wynik.
Komentarze (2)
Zdjął nogę z gazu a nadal jest liderem, takie spotkania maja prawa się zdarzać i zapewne w tym roku jeszcze się zdarza...