Sutton: Postawa Kloppa źle wpływa na Liverpool
Obecnie Liverpool znajduje się na szczycie tabeli Premier League i o trzy punkty wyprzedza zajmujące drugie miejsce Leicester City.
W tym sezonie the Reds przegrali tylko jeden mecz w lidze, co zdecydowanie może pomóc drużynie Jürgena Kloppa w obronie tytułu.
Jednakże podopieczni Kloppa zremisowali dużo więcej meczów, niż na tym etapie w zeszłym zwycięskim i rekordowym sezonie.
W ostatniej potyczce West Bromwich Albion zdołało wywieźć jeden punkt z Anfield, a mecz zakończył się jednobramkowym remisem, które już kilkukrotnie przytrafiły się the Reds w tym sezonie.
Właściwie na tym samym etapie w zeszłorocznej kampanii the Reds zremisowali tylko jeden mecz, tymczasem od października dzielili się punktami już pięć razy, w tym cztery mecze zakończyły się wynikiem 1:1.
Były napastnik Premier League, Chris Sutton wypowiedział się ostatnio na temat Liverpoolu, a dokładniej Jürgena Kloppa i uważa, że charyzmatyczny Niemiec, który do tej pory w tym sezonie nie był sobą, może być powodem dla którego Liverpool zalicza ostatnio tyle remisów.
– Nie wiem, czy to z powodu kontuzji, czy czegoś innego, ale wydaje mi się, że nie czuje się swobodnie – powiedział Sutton w BBC Radio 5Live.
– Znamy jego charakter – zawsze jest bardzo pozytywny, ale w tym sezonie wydaje się być zdenerwowany. Z pewnością nie wpływa to dobrze na Liverpool i jego zawodników.
– Może to przez sytuację z kontuzjami, ale z jakiegoś powodu w tym sezonie wydaje się być inny.
W tej samej rozmowie z Suttonem uczestniczył Micah Richards, który przekonywał, że Klopp celowo próbował odciągnąć presję od swoich zawodników.
– Jest zwycięzcą, prawda? Żaden menadżer na tym poziomie nie znosi porażki łagodnie. Rozumiem postawę Chrisa, ale wydaje mi się, że się czepia – mówi Richards.
– Myślę, że to bardziej z powodu kontuzji, czy terminarza niż czegokolwiek innego. Stracił Van Dijka i Gomeza, dwóch najlepszych obrońców, do tego ciągle zmaga się z napiętym terminarzem.
– To frustrujące, ponieważ ich poziom jest bardzo wysoki, a Liverpool wie, że są niesamowitą drużyną kiedy wszyscy zawodnicy są gotowi do gry.
– Nie martwiłbym się o to, podoba mi się, że zawsze, bez względu na wszystko chroni swoich zawodników.
– Ludzie mogą pomyśleć, że narzeka na wiele rzeczy, ale tak naprawdę zdejmuje z nich presję.
– Tak właśnie wygląda przywództwo. Nie wydaje mi się, żeby ludzie postrzegali je w taki sposób. Nie zgadzam się z niektórymi jego uwagami, na przykład dotyczącymi rozgrywania meczy o 12:30, ponieważ przez ostatnie 10-15 lat zawsze się to zdarzało, mimo wszystko odwraca uwagę od swoich zawodników, aby mogli skupić się na tym, co muszą zrobić na boisku.
Liverpool w akcji ponownie zobaczymy w środowy wieczór w meczu z Newcastle United na St. James’ Park, w którym będą chcieli powrócić na zwycięski szlak.
The Reds mogą przywitać na boisku powracającego Thiago Alcântarę, nie mają jednak pewności, czy po niedzielnym remisie do gry powróci Joël Matip.
Komentarze (9)
Teams managed
2009–2010 Lincoln City
Po części jednak się nie dziwię, że jest sfrustrowany. Raz to kontuzje, a dwa debata o terminarzu, którą rozpoczął, wycelowana w federację i PL, spowodowała tylko, iż sędziowie często "mylą się" na naszą niekorzyść.
Jak na początku, to bardzo trudny sezon. Kosztuje Kloppa wiele zdrowia, ale mam nadzieję, że po ostatniej kolejce to my będziemy na pierwszym miejscu.