Boss: Jesteśmy gotowi na bitwę
Jürgen Klopp po raz kolejny dał jasno do zrozumienia, jak mocno wierzy w swoich podopiecznych. Dziś Liverpool zagra na wyjeździe w Pucharze Anglii z Manchesterem United, a niemiecki menadżer jest przekonany, iż jego zawodnicy są gotowi na prawdziwą bitwę.
- Nie, nie czuję jakiejś presji na swoich barkach w związku z ostatnimi rezultatami - odpowiedział Klopp na pytanie jednego z dziennikarzy.
- Całe życie z nią sobie radziłem, niejednokrotnie sam ją na siebie nakładałem. Jestem w zasadzie do tego przyzwyczajony. Poza tym na dłuższą metę trudno mnie uszczęśliwić. Dużo od siebie wymagam, tak samo jest, jeżeli mówimy o moich zawodnikach.
- Jesteśmy przygotowani na bitwę, w stu procentach - nawiązał do najbliższego meczu z United.
- Nie mam żadnych wątpliwości odnośnie piłkarzy, których posiadam w kadrze. W trudnych chwilach musimy trzymać się razem, wzajemnie wspierać i tak właśnie robimy.
- Polegliśmy u siebie z Burnley i nie było to zbyt przyjemne doświadczenie. Ciężko mi powiedzieć, czemu przegraliśmy to spotkanie. Zmarnowaliśmy kilka niezłych okazji, oni dostali w końcówce rzut karny i wykorzystali go.
- Gdybyśmy wygrali 1:0 z Burnley po kiepskim spotkaniu, ludzie mówiliby 'to nie jest najlepsza wersja Liverpoolu, lecz wygrali i wracają na właściwy szlak'. Czwartkowa porażka w jakimś sensie może nam pomóc, jeśli odpowiednio ją wykorzystamy w przyszłości - podsumował Klopp.
Komentarze (6)
W przyrodzie zranione zwierzę jest bardzo niebezpieczne a my moim zdaniem takim zwierzęciem teraz jesteśmy. Do tego dochodzi mecz jakby nie był z drużyną z czołówki. Motywacji na pewno nam nie zabraknie, co innego jeśli chodzi o szczęście. Chłopaki muszą założyć okulary i skalibrować celowniki a wtedy będzie dobrze.