Mané: Musimy wierzyć i walczyć
Sadio Mané zaapelował o ponowne pokazanie charakteru i odpowiedniego nastawienia przed derbowym starciem z Evertonem, a niedługo po imponującym meczu z RB Leipzig.
Już w sobotę the Reds przystąpią do ligowego spotkania, próbując przerwać niefortunną serię trzech przegranych starć z rzędu w rozgrywkach Premier League. Na Anfield podejmą Everton Carlo Ancelottiego.
Drużyna prowadzona przez włoskiego trenera zmierzy się z Liverpoolem cztery dni po ich zwycięstwie 2:0 w Lidze Mistrzów, nad Leipzig, grającym na co dzień w Bundeslidze. Dzięki takiemu wynikowi Mané oraz spółka są na dobrym kursie ku ćwierćfinałom.
Na kilkanaście godzin przed starciem z the Toffees, grający z numerem 10. Mané udzielił krótkiego wywiadu dla Premier League Productions.
O atmosferze w szatni the Reds...
Myślę, że będąc profesjonalnym piłkarzem radzenie sobie ze słabymi wynikami nie jest niczym łatwym. Zwłaszcza jeżeli w ostatnich latach przyzwyczaiłeś się do wygrywania w zasadzie każdego meczu. Teraz mamy jednak więcej doświadczenia i wiemy jak radzić sobie z tego typu rzeczami. Musimy przede wszystkim trzymać się razem i zachowywać pozytywne myślenie. Nie jest to co prawda łatwe i to normalna sprawa, ale przeszliśmy całkiem sporo i wiemy jak odbierać tego typu sytuacje. Teraz jest nieco lepiej, ponieważ wygraliśmy ostatnie starcie, co daje nam naprawdę dużo motywacji i wiary w siebie. Taka jest piłka, tego typu momenty się przytrafiają i możemy je zmieniać. Musimy pokazać swój charakter i wygrywać kolejne spotkania.
O ostatniej formie Liverpoolu w meczach Premier League...
Z pewnością wszyscy widzą jak trudny jest dla nas ten sezon. Ale to jest część tego sportu. Nie spodziewaliśmy się, że taka sytuacja nam się przytrafi ze względu na nasza pewność siebie, a także ze względu na jakość, którą posiadamy jako drużyna. Kryzys jednak nadszedł i musimy sobie z nim poradzić, musimy pokazać dojrzałość i siłę charakteru. Zmiana przyjdzie dzięki wspólnej pracy, to jednak jest bardzo skomplikowane. Jak jednak wspomniałem, damy z siebie wszystko aby wywalczyć co tylko możemy w meczach, które nam pozostały do rozegrania.
O tym czy sobotnie spotkanie będzie fizycznym starciem...
Tak, zdecydowanie. Myślę, że nie tylko to z Evertonem, ale ogólnie starcia w Premier League są bardzo fizyczne i jeśli chcesz pokonać inną ekipę, musisz dominować dosłownie w każdym starciu, każdym pojedynku. To jest to co zamierzamy zrobić, zwłaszcza grając u siebie.
O jego celach strzeleckich na sezon 20/21...
Cóż, wydaje mi się, że zostało nam około 14 lub 15 meczów ligowych do rozegrania. Na ten moment strzeliłem w Premier League siedem bramek i zapewne jak każdy gracz, co sezon wyznaczam sobie pewien cel. Z pewnością chcę zdobywać dla drużyny jak najwięcej bramek, chce też strzelać więcej niż w poprzednim. Nie ukrywam, że ten sezon jest dla mnie osobiście trudny, moje statystyki to potwierdzają. To jest część piłki, zdarza się. Postaramy wyjść z tego jako drużyna, ponieważ z pewnością możemy pokazać znacznie więcej niż obecnie. Na ten moment mamy tylko jeden cel: 14 meczów, w których chcemy osiągnąć jak najlepszy rezultat.
Komentarze (3)