Rhys Williams: Chcę uczyć się od najlepszych
Rhys Williams podczas przedsezonowego zgrupowania Liverpoolu będzie starał się czerpać jak najwięcej od obrońców, których uważa za najlepszych na świecie.
Podczas pierwszej sesji treningowej w Austrii, we wtorkowy poranek, do młodego obrońcy dołączyli Joe Gomez, Joël Matip i Virgil van Dijk. Trio to powróciło do treningów z zespołem po przerwie spowodowanej długoterminowymi kontuzjami.
Nowy nabytek, Ibrahima Konaté również był obecny, a Williams opisał swoją determinację, by nauczyć się jak najwięcej i zbierać nowe doświadczenia po sezonie 2020/21, w którym rozegrał 19 spotkań w pierwszej drużynie The Reds.
- Chciałbym spróbować powtórzyć to co miało miejsce w poprzednim sezonie - powiedział 20-latek w rozmowie z klubowym serwisem, na temat jego celów na kampanię 2021/22.
- Może uda się zagrać jeszcze kilka spotkań, ale będzie to trudne po powrocie trzech obrońców, kontuzjowanych w ubiegłym sezonie. Ale nawet nauka jaką mogę od nich czerpać, będzie dla mnie dobrą wiadomością i z pewnością okaże się pomocna w kolejnych sezonach.
- Moim zdaniem, trenuję z najlepszymi obrońcami na świecie i z samym najlepszym na świecie jakim jest Virg. Każdy czas spędzony z nimi dużo mi daje.
- To świetna wiadomość, że cała trójka wróciła do treningów. W poprzedniej kampanii mieliśmy dużo problemów w środku obrony, co oczywiście sprawiło, że miałem okazję wejść do drużyny i dać z siebie wszystko. Widzieć, że wrócili to wielkie wzmocnienie dla zespołu, odgrywają ważną rolę.
- Jestem drugim najmłodszym obrońcą, młodszy jest tylko Billy Koumetio, mogę więc czerpać z ich doświadczenia. Zagrali mnóstwo meczów, więc wszystko czego mogę się nauczyć od Ibrahimy, Joe, Joëla, czy Virga, to dla mnie coś wielkiego.
Rhys, masz za sobą pierwszą sesję treningową podczas przedsezonowego obozu w Austrii, jak było?
- Cóż, było trudniej niż zwykle, możecie to sobie wyobrazić. Ale każdy wygląda dobrze, świeżo, więc staramy się budować naszą kondycję, z nadzieją, by nadchodzący sezon był wyjątkowy.
Po testach mleczanowych w poniedziałek, musiało być miło znowu spotkać się z drużyną i trenować z piłką?
- Tak, nie myślałem, że tak szybko zaczniemy trenować z piłkami, spodziewałem się raczej więcej sesji biegowych! Jednak po testach mleczanowych, znów mieć piłkę przy nodze stanowiło z pewnością dużą motywację dla chłopaków.
Jakie są twoje indywidualne cele na ten obóz przygotowawczy?
- Pokazać się z najlepszej strony, z jakiej potrafię. Jeśli uda mi się zyskać jeden, czy dwa procent, będzie to dla mnie bardzo ważne w trakcie sezonu, ponieważ będę gonił zawodników, którzy są w hierarchii przede mną. To jest mój cel.
Wszystko polega na uzyskaniu świeżości meczowej i kondycji przed nowym sezonem?
- Tak, myślę, że to jest dla mnie najważniejsze, przystąpić do spotkań w pełni sprawności, wiedząc, że jestem gotowy na to, co mnie czeka, to najistotniejsze. Chcę także pokazać jeszcze więcej. Przez czas odpoczynku tracisz trochę tych technicznych zdolności, jednak nie wszystkie, próba ich odzyskania będzie bardzo istotna.
Utrzymywałeś formę również podczas letniej przerwy?
- Tak, starałem się. Myślę, że jak zapytasz trenerów od przygotowania fizycznego, będą się śmiali, z niektórych przebytych przeze mnie dystansów, bo były naprawdę spore jeśli mam być szczery. Robiłem wszystko co w mojej mocy, by powrócić w najlepszej możliwej kondycji.
Na sam koniec, czy rozmawiałeś już z menadżerem na temat planów na przyszły sezon? Czy zostaniesz w Liverpoolu, czy udasz się na wypożyczenie, by regularnie występować w pierwszym zespole?
-Na ten moment, czekam co przyniesie okres przygotowawczy. Będę starał się twardo stąpać po ziemi i jeśli nie pojawi się dla mnie szansa w tym sezonie, to pójdę gdzie indziej, by występować regularnie i wrócę za rok, próbując walczyć o miejsce w składzie.
Komentarze (0)