José Enrique: Kabak? To była słuszna decyzja
Były obrońca Liverpoolu José Enrique jest zdania, że Jürgen Klopp podjął "słuszną decyzję", żeby nie sprowadzać Kabaka do Liverpoolu.
Doniesienia z tego tygodnia informowały o tym, że Schalke zaproponowało Liverpoolowi wykup Kabaka za jedyne 8,5 mln funtów.
Turecki obrońca był ratunkiem dla Liverpoolu, gdy dołączał do klubu w styczniu na zasadzie wypożyczenia, by załagodzić kryzys w sercu obrony.
Poważne kontuzje sprawiły, że Virgil van Dijk, Joe Gomez i Joël Matip wypadli do końca sezonu, a Kabak został ściągnięty, żeby wypełnić lukę w defensywie The Reds.
W umowie wypożyczenia obrońcy pojawiła się klauzula, dająca Kloppowi opcję wykupu zawodnika za 18 milionów funtów.
Jednak gdy dopięto transfer Ibrahimy Konaté, Liverpool pozwolił Kabakowi wrócić do Schalke po zakończeniu półrocznego wypożyczenia.
I choć Schalke najwidoczniej ponownie zaoferowało The Reds usługi 21-latka za kwotę obniżoną do 8,5 miliona funtów, Klopp pozostał przy swojej decyzji.
Na Instagramie były obrońca The Reds José Enrique stwierdził, że Liverpool jest wdzięczny za to, co zrobił Kabak podczas swojego sześciomiesięcznego pobytu na Anfield, jednak nie jest on typem obrońcy, którego szuka Klopp.
- Jesteśmy tu, by podyskutować o Kabaku i opcji jego wykupu za 8,5 mln funtów - zaczął Enrique.
- Jeśli mam być szczery, nie sądzę, żeby był typem stopera, którego potrzebujemy. Klopp lubi mieć wysokich i silnych środkowych obrońców. O ile potrafią być przy tym również szybcy.
- Oczywiście, Kabak był bardzo dobry z piłką przy nodze. Jesteśmy bardzo wdzięczni za to, co zrobił. Pomógł zespołowi dostać się do pierwszej czwórki w tym sezonie.
- Jednak nie sądzę, że to typ stopera, który lubi Klopp. W Premier League potrzeba wysokich środkowych obrońców.
- Dla mnie to dobre wyjście. Ilu stoperów chcielibyście mieć? Mamy ich już sporo. Wierzę, że to dobra decyzja.
Biorąc pod uwagę powrót do gry Van Dijka, Gomeza i Matipa, pozyskanie Konaté, a także pozostanie (przynajmniej na razie) na Anfield takich zawodników jak Nat Phillips i Ben Davies, to, co było największą słabością Liverpoolu w minionym sezonie, może okazać jego wielką siłą w tym nadchodzącym.
Komentarze (5)
Gdyby klub sprzedał Matipa, który i tak zaraz będzie miał kontuzje, kupił Kabaka za 8,5 to i tak za rok by na nim zarobił jeżeli rzeczywiście okazałby się obrońcą, którego Klopp nie lubi. Ale w klubie chodzi tylko o to żeby nie wydać żadnych pieniędzy.
Tym pseudofanom (bo inaczej nie nazwę) Kabaka nie przetłumaczysz tego.