Mané: Jestem w pełni wypoczęty i gotowy

Napastnik przed sezonem 2021/22 mógł cieszyć się najdłuższym urlopem w czasie swojej kariery w Liverpoolu, a swój pierwszy występ w sparingu podczas trwającego obozu przygotowawczego w Austrii uświetnił golem.

Również na samych treningach w Salzburgu Mané jest jak naelektryzowany. Senegalczyk opowiedział nieco więcej o swojej fizycznej i psychicznej świeżości, która napędza go w przygotowaniach do nowego sezonu.

 - Tak, z pewnością - odpowiedział, spytany o to, czy czuje, że jest w lepszej formie niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.

- Myślę, że to zawsze ważne dla piłkarza, żeby miał przerwę. Odkąd trafiłem do Liverpoolu, to był mój pierwszy raz, kiedy miałem przynajmniej czterotygodniowy urlop, więc myślę, że to bardzo pomaga.

- Od pierwszego dnia widziałem, że wszyscy wyglądali dobrze, co było dla mnie niewiarygodne! Nie narzekam na tygodniowe, dwutygodniowe urlopy, ale myślę, że taki dłuższy urlop zawsze może dodatkowo pomóc.

- W czasie lata pracowaliśmy też indywidualnie, co jest równie istotne, ponieważ dzięki temu od pierwszego dnia każdy wyglądał na sprawnego i gotowego do sezonu.

- Szczerze mówiąc, każdy z nas, a ja z pewnością, czuje się bardziej gotowy. Zawsze mówię, że zmęczenie jest w głowie i oczywiście trzeba być silnym mentalnie, by sobie z tym poradzić, ale jednocześnie uważam, że najlepszy jest odpoczynek.

- Myślę, że tym razem wszyscy odpowiednio wypoczęliśmy, tak więc to daje nam przewagę. Teraz chcemy być gotowi na nadchodzący sezon.

Oto zapis całej rozmowy z Mané, która miała miejsce w hotelu zespołu przed piątkowym meczem z FSV Mainz 05... 

Sadio, minęły prawie dwa tygodnie obozu w Austrii. Zagrałeś swój pierwszy mecz, strzeliłeś też pierwszego gola, powiedz nam, jak się czujesz pod względem fizycznym?

Cóż, myślę, że to widać - póki co wszystko idzie dobrze, nawet mimo tego, że treningi są bardzo ciężkie! Jednak spodziewaliśmy się tego, to normalne. Myślę, że to było naprawdę ważne, żeby mieć w nogach te 30 minut, dlatego zagraliśmy nasz pierwszy mecz i był z pewnością ciekawy. Teraz gramy kolejny mecz w piątek i ważne będzie dla nas, by wygrać. Widać jak na dłoni, że wszyscy fizycznie dochodzą do pełni gotowości - ja także - dlatego nie możemy się doczekać spotkania.

Jeśli chodzi o priorytety, co jest dla ciebie najważniejsze w czasie przygotowań? Pewność siebie, sprawność, gole?

Myślę, że przede wszystkim w okresie przed sezonem chcesz pracować nad przygotowaniem fizycznym. Dopiero potem jest precyzja wykończenia, bo jako napastnik zawsze chcesz strzelać. W tym celu trzeba dużo ćwiczyć. Musisz być także gotowy pod kątem mentalnym, ponieważ, jak to czasem bywa w czasie sezonu, czasem wykorzystujesz tylko mentalność. Uważam jednak, że mamy bardzo dobrego ducha zespołu, a nasza mentalność jest na topowym poziomie - to widać. Myślę, że to będzie dla nas bardzo interesujący sezon, nie mogę się doczekać.

W zeszłym sezonie strzeliłeś 16 goli we wszystkich rozgrywkach, co dla większości napastników w Premier League oznaczałoby udany sezon. Kilka razy rozmawialiśmy jednak w trakcie sezonu i mówiłeś wówczas, że pomimo goli czasem było ci trudno - nadal tak czujesz?

Cóż, jest tak, jak mówiłem na początku - a jeśli coś mówię, to tak z pewnością myślę. To nie był mój najlepszy sezon, wiem o tym. Zawsze mówiłem, że tak się może zdarzyć w futbolu, ale nie sądzę, żeby w następnym sezonie było tak samo. Z pewnością jestem bardziej przygotowany pod względem mentalnym, fizycznym i każdym innym, dlatego myślę, że ten sezon będzie dla mnie ekscytujący.

To świetna wiadomość dla fanów, że mogą znów zobaczyć cię uśmiechniętego przed nowym sezonem...

Tak! Ten sezon z pewnością będzie inny. To będzie kolejny świetny sezon dla LFC.

Mówiłeś o swojej ekscytacji nadchodzącym sezonem, powiedz jednak, jak to jest widzieć zawodników takich jak Joe Gomez, Joël Matip i Virgil van Dijk wracających do pełnego treningu?

Myślę, że każdy jest tym podekscytowany, nie tylko ja! Jako piłkarze wszyscy stajemy się w takich momentach trochę jak fani, ponieważ gdy widzisz kolegę z zespołu wracającego do treningu, myślisz: "Wow!". Gdy teraz znowu widzę Virgila, Joe i Joëla, po każdym treningu pytam któregoś z nich: "Przyjacielu, jak się czujesz?". To dlatego, że to niesamowite uczucie móc mieć ich wszystkich z powrotem. To dlatego, że wiemy, do czego są zdolni dla drużyny, a dla nas najważniejszą rzeczą jest zespół. Tak więc posiadanie w składzie takich zawodników, do tego w stu procentach sprawnych, sprawia, że wszyscy są uśmiechnięci i myślą: "Wow, co to będzie za sezon dla nas.".

Tego lata spędzacie dużo czasu razem jako zespół. Powiedz więc, czy dużo rozmawiacie ze sobą i cieszycie się swoim towarzystwem na terenie hotelu?

Z pewnością. Jesteśmy razem od czterech tygodni - pierwszy raz - i myślę, że miło spędzamy czas. Czasami gdzieś wychodzimy, jak choćby w środę - można było zobaczyć ludzi mających problemy z pływaniem. Chciałem wciągnąć do wody Naby'ego, ale on nie chciał! Myślę, że wszystkie tego typu rzeczy są istotne, widać, że zespół jest szczęśliwy i czerpie radość z bycia razem. To naprawdę ważne. Zbudowaliśmy coś wyjątkowego i widać, że LFC jest jak rodzina.