Alisson: Możemy się poprawić
Alisson jest zdania, że Liverpool wciąż musi pracować nad poprawą, mimo idealnego startu nowej kampanii Premier League.
The Reds w sobotę na Carrow Road pokonali Norwich 3:0 po bramkach Diogo Joty, Roberto Firmino i Mohameda Salaha. Na sam koniec brazylijski bramkarz w niesamowity sposób trzykrotnie interweniował, ratując czyste konto.
Jednak mimo, że Liverpool zanotował zwycięstwo w dniu otwarcia, Alisson jest przekonany, że drużyna musi radzić sobie lepiej w niektórych sytuacjach, jeśli chce mieć udany sezon.
- W wielu aspektach możemy się poprawić. Nasza gra może być jeszcze bardziej spójna - mówił Alisson w rozmowie ze Sky Sports.
- Myślę, że popełniliśmy wiele błędów, co moim zdaniem jest normalne w tym okresie. Wszyscy poza mną, Bobbym, Fabinho, czy Hendo i pozostałymi, którzy grali w swoich reprezentacjach narodowych, mają za sobą długi okres przygotowawczy.
- Pressing mógł wyglądać lepiej, ale tak jak mówiłem, zrobiliśmy dziś wystarczająco dużo, by wygrać.
- Mieliśmy naprawdę dobre momenty i dobre okazje, aby osiągnąć taki wynik, jaki osiągnęliśmy, a także czyste konto, z każdym meczem musimy się jednak poprawiać.
Bramkarz był podbudowany powrotem Virgila van Dijka, po tym jak Holender był wyłączony z gry przez większość poprzedniego sezonu. Alisson uważa, że środkowy obrońca razem z Joëlem Matipem, wprowadzają spokój w defensywie.
- To dla nas bardzo dobra wiadomość. To nie był nasz najlepszy występ, ale wystarczająco dobry, by zdobyć trzy punkty i zachować czyste konto, to bardzo ważne.
- Dobrze jest mieć wszystkich z powrotem. Oczywiście martwi nas brak Robbo, ale wierzymy, że lada moment do nas wróci. Powrót Virgila i Joëla to doskonała wiadomość. Dają nam poczucie bezpieczeństwa.
W poprzednim sezonie, w maju Alisson strzelił pięknego gola w doliczonym czasie gry, zapewniając bardzo istotne trzy punkty z West Bromem, co pomogło Liverpoolowi skończyć sezon w pierwszej czwórce.
Wczoraj Alisson był równie zadowolony ze światowej klasy interwencji.
- Zachowanie czystego konta było nam potrzebne. Myślę, że ta interwencja nie miała większego wpływu na ostateczny wynik, ale fajnie było to wybronić, to jak strzelenie gola w ostatniej minucie - żartował.
- Ważne jest, aby zawsze być gotowym, gdy zespół cię potrzebuje. Może być 1:0, a interwencja będzie równie ważna, zawsze jestem gotów pomóc chłopakom.
- Skupiam się na wykonywaniu swojej pracy i jeśli będzie taka potrzeba, będę tam, aby pomóc drużynie, nie ma znaczenia w jaki sposób. Cieszę się, że dzisiaj strzelili swoje gole.
Po zwycięskim początku, The Reds podejmą Burnley na Anfield w sobotę w porze obiadowej.
Komentarze (0)