TAA: Muszę wejść na wyższy poziom w reprezentacji
Trent Alexander-Arnold opowiedział o swoim celu, by przenieść formę z Liverpoolu na scenę międzynarodową podczas występów dla reprezentacji Anglii.
22-latek odgrywał kluczową rolę, kiedy The Reds wygrywali najważniejsze trofea w ostatnich trzech sezonach.
Jego imponująca forma przyniosła mu również indywidualne odznaczenia, takie jak tytuł Młodego Piłkarz Roku PFA, dwukrotne miejsce w jedenastce sezonu PFA oraz w drużynie sezonu UEFA.
Jednak jeśli chodzi o reprezentację Anglii, historia jest zupełnie inna dla wychowanka akademii Liverpoolu, który ze względu na kontuzję opuścił tegoroczne mistrzostwa Europy.
Boczny obrońca Liverpoolu nie został nawet powołany przez Garetha Southgate’a na marcowe mecze eliminacji mistrzostw świata.
Menadżer The Reds, Jürgen Klopp kwestionował decyzję Southgate’a, zapewniając, że nie ma lepszego piłkarza do przełamania niskiego bloku defensywnego niż „wyróżniający się w światowym futbolu prawy obrońca”.
Wypowiadając się na temat swojej dotychczasowej przygody z reprezentacją, gwiazdor Liverpoolu przyznaje, że chce wynieść się ponad przeciętność w reprezentacji Trzech Lwów.
- Odkąd trafiłem do kadry, nie pokazałem najlepszej wersji siebie - powiedział Alexander-Arnold.
- Nie prezentowałem się regularnie na takim samym poziomie jak w klubie i wymagam od siebie znacznie więcej grając dla Anglii.
- Właśnie to staram się robić za każdym razem, kiedy otrzymuje swoją szansę. Mam nadzieję, że otrzymam ją w nadchodzącym tygodniu i będę w stanie z niej skorzystać.
- Nie jestem przekonany dlaczego tak to wygląda. Oczywiście im mniej grasz, tym mniej masz okazji, by się pokazać. Panuje tu ogromna konkurencja, na poziomie klubowym występuję regularnie w większości spotkań.
- Po prostu nie potrafiłem odnaleźć formy, która jest niezbędna i poziomu, którego wymagam od siebie na codzień.
- Kilka lat temu zagrałem bardzo dobry mecz w Lidze Narodów, kiedy w starciu o trzecie miejsce mierzyliśmy się ze Szwajcarią, ale od tego czasu nie potrafiłem tego powtórzyć.
- Co więcej, zdarzały mi się przeciętne występy jak na moje możliwości i właśnie to muszę poprawić.
Alexander-Arnold o miejsce w składzie reprezentacji rywalizuje z takimi graczami jak Reece James, Kieran Trippier i Kyle Walker.
Obrońca Liverpoolu przyznaje, że ze względu na konkurencję, regularnie rozmawia z selekcjonerem o tym, co robi dobrze i w czym powinien się poprawić.
- To prawdopodobnie najlepiej obsadzona pozycja w kadrze, mamy wspaniałych piłkarzy, więc musi być ciężko, by wywalczyć sobie miejsce i grać regularnie.
- Rozmawiałem z Gareth’em Southgate’m o tym, co robię dobrze oraz o tym, co mogę robić lepiej.
- Skupialiśmy się bardziej na mojej grze w defensywie, na tym, że w tym aspekcie muszę stać się bardziej wiarygodny i rzetelny i pracować nad tym.
Prawy obrońca został zmuszony do opuszczenia Euro 2020 po tym, jak doznał kontuzji uda w meczu towarzyskim wygranym wysoko z Austrią.
I choć Alexander-Arnold był załamany tym, że nie mógł tego lata reprezentować swojego kraju, to teraz wierzy, że kiedy występuje dla Anglii, tylko niebo jest dla niego limitem.
- To było trudne. Włożyłem w to dużo ciężkiej pracy i to był dla mnie ogromny zaszczyt, że zostałem powołany do składu. Oczywiście, to duży pech ale taka jest piłka nożna i takie rzeczy się zdarzają.
- Byłem załamany, że mnie to ominęło, ale jednocześnie patrzysz, jak twoi koledzy osiągają wyjątkowe rzeczy, których nikt wcześniej nie osiągał dla tego kraju.
- Na mistrzostwach świata w 2018 roku byłem obok, więc zdaję sobie sprawę, że jest to po prostu nie do opisania, nikt nie wie, jak wygląda to od środka.
- Słyszysz wszystkie historie o tym, jak wiele wsparcia otrzymujesz w całym kraju, ale kiedy wydostajesz się z tej bańki, widząc to z pierwszej ręki, to jest to niesamowite. Widok całego kraju stojącego za nimi był dla mnie poruszający.
- Już wcześniej mówiłem, że moim celem jest zostać pewnego dnia kapitanem Anglii i to się wcale nie zmieniło.
- To coś, w co wierzę, że mogę osiągnąć, jeśli będę wystarczająco ciężko pracować. Nigdy tak naprawdę nie stawiałem sobie ograniczeń. Zawsze starałem się być najlepszą wersją siebie, przy każdej nadarzającej się okazji.
- Chcę wygrywać trofea, być stałym bywalcem, wyprowadzać zespół i tak dalej. To wszystko jest dla mnie osiągalne.
Komentarze (4)
No i jest wyżej. Wyżej ustawiony, bo dziś gra w pomocy.
Na prawą obronę dać Gomeza.
Nie mamy na tyle dobrego PO, aby przesunąć Arnolda do pomocy. Gomez na SO jeszcze daje radę, natomiast PO z niego żaden. Gdyby przedstawić ich możliwości na suwaku (zakładając, że środek skali "50" to zrównoważenie działań defensywnych z ofensywnymi), to TAA byłby w okolicy 70, a Gomez 30. Zupełne przeciwieństwa. Gdyby udało się sprowadzić dobrego grajka na PO, to osobiście byłbym za przesunięciem Trenta do linii pomocy. Niestety realia są takie, że Trencik będzie grał na obronie przez najbliższe kilka lat, mimo że więcej dałby grając w pomocy.
To tylko moje spostrzeżenie na obraz naszej prawej strony.
Może jedynie DM pod koniec kariery.