Alisson: To nie będzie łatwy mecz
Alisson Becker spodziewa się zaciętej rywalizacji na Anfield, gdzie dziś Liverpoolczycy będą mierzyć siły z Crystal Palace.
Orły w ostatniej kolejce Premier League ograły u siebie 3:0 niepokonany dotychczas Tottenham. Z kolei the Reds w środku tygodnia po frapującym widowisku pokonali Milan 3:2.
- Z pewnością przyjadą do Nas ze sporym zastrzykiem pewności siebie. Ich wygrana z Kogutami pokazała, jak mocnym są zespołem i jak wyrównany jest poziom klubów w lidze - powiedział Brazylijczyk.
- Spodziewam się najbardziej zaciętego sezonu od kilku lat. Drużyny nie próżnowały, wzmacniając kadry, menadżerów, doskonaląc swoją grę. W Premier League nie ma słabych ekip, dlatego cieszę się, że mogę występować w Anglii.
Liverpoolczycy zdobyli 10 punktów w pierwszych 4 meczach sezonu. Z pewnością to obiecujący prognostyk dla Czerwonych. Alisson twardo stąpa po ziemi, ale nie ukrywa satysfakcji z początku kampanii w wykonaniu the Reds.
- Uważam, że zaczęliśmy całkiem nieźle! To dopiero początek sezonu, lecz mieliśmy się już okazję mierzyć z wymagającymi rywalami. Najważniejsze, by regularnie punktować.To klucz do późniejszych sukcesów. Wiemy, że ciągle możemy stawać się lepsi. Mamy świadomość tego, nad czym musimy pracować. Nasza gra może stać na jeszcze wyższym poziomie. Nie zamierzamy się zatrzymywać.
- Zdajemy sobie sprawę, iż niezbędna jest konsekwencja, szczególnie w defensywie. Gdy grasz na 'zero' z tyłu, rosną twoje szanse na zwycięstwa. Staramy się maksymalnie ograniczyć szanse rywalom do stwarzania sytuacji bramkowych. Czyste konta są ważne nie tylko dla mnie, ale i całego zespołu.
- Cała drużyna na to pracuje. Nie tylko bramkarz i obrońcy. Wszyscy bronimy i atakujemy. Nawet napastnicy mają swoje zadania na boisku.
Alisson wrócił także do tematu Harveya Elliotta, który nabawił się kontuzji kostki w starciu z Leeds United i nie pomoże drużynie w najbliższych tygodniach.
- W szatni nie było radosnej atmosfery mimo zwycięstwa. Byliśmy zadowoleni z naszej wygranej, jednak kontuzja Harveya była bardzo smutnym aspektem widowiska. Ciężko nam było wrócić do gry na najwyższym poziomie po tamtym starciu.
- Wszyscy jesteśmy zawodowcami i wiemy, że urazy są częścią futbolu. Zapewnimy Harveyowi wsparcie, którego potrzebuje. Wspieramy go i pomagamy mu, jak tylko potrafimy. Jestem w 100 procentach przekonany, że wróci silniejszy.
- To wspaniały piłkarz o niesamowitych umiejętnościach. Przyjechał tu jako 16 latek i od razu było widać ten potencjał. Jego kontrola nad piłką i zmysł do gry jest fantastyczny. Poza tym jest dobrym chłopakiem, fajnym facetem, otoczony opieką najbliższych. Będziemy czekać na jego powrót - podsumował golkiper Liverpoolu.
Komentarze (0)