Kelleher: To wielka szansa dla młodych zawodników

Caoimhin Kelleher ma miłe, osobiste wspomnienia z Carabao Cup i chce w tym sezonie sięgnąć po więcej.

W 2019 roku bramkarz zadebiutował w pierwszej drużynie Liverpoolu w trzeciej rundzie rozgrywek z MK Dons, a następnie poszedł za ciosem, broniąc zwycięstwa w rzutach karnych przeciwko Arsenalowi w kolejnym etapie.

Przygoda The Reds w sezonie w rozgrywkach pucharu ligi sezonu 2021/22 rozpoczyna się dziś wieczorem, wyjazdowym starciem z Norwich City, a asystent menedżera Pepijn Lijnders ujawnił, że Kelleher rozpocznie spotkanie na Carrow Road między słupkami. 

Pep Lijnders wyjawił, że rozpoczniesz spotkanie na Carrow Road w pierwszej jedenastce. Jak bardzo cieszysz się na swój pierwszy występ w tym sezonie?

- Jestem bardzo podekscytowany, że będę mógł rozpocząć mecz po raz pierwszy w tym sezonie. Myślę, że wszyscy cieszymy się na to starcie. To będzie dobre wyzwanie, a my jesteśmy zwyczajnie podekscytowani.

To jest turniej, z którym wiążą się dobre wspomnienia dla ciebie...

- Oczywiście zagrałem w kilka spotkań dwa sezony temu i mam z nich kilka dobrych wspomnień. W tamtych rozgrywkach również zadebiutowałem dla Liverpoolu. Jest to więc turniej, w którym naprawdę lubię grać i znów nie mogę się doczekać.

Jak bardzo jesteś zdeterminowany, aby zdobyć więcej wspomnień w Pucharze Ligi?

- Cały zespół jest zmotywowany, aby odnieść zwycięstwo. Chcemy wygrać każde możliwe trofeum, więc wszyscy nie możemy się doczekać, a ja chcę mieć więcej wspomnień, zagrać więcej meczów.

Kiedy patrzysz wstecz, jak bardzo różnisz się od tego zawodnika, który zadebiutował przeciwko MK Dons i wystąpił w strzelaninie z Arsenalem? Od tamtego czasu sporo się wydarzyło...

- Myślę, że były to dla mnie wspaniałe doświadczenia jeśli chodzi o naukę. Oczywiście, mój debiut i kilka pierwszych meczów, na przykład pierwszy mecz na Anfield z kibicami i tego typu rzeczami, takie doświadczenia były bardzo istotne i mogłem czerpać z nich naukę. Później zagrałem jeszcze w kilku innych spotkaniach. Po prostu uważam, że to ciężka praca. Oczywiście oglądając te mecze i każdego dnia na treningu widzę, w czym mogę się poprawić i nad czym pracować. Na szczęście potem miałem okazję pokazać, że się poprawiłem i stałem się lepszy. Mam nadzieję, że takich okazji będzie więcej. 

Jakie znaczenie ma ta rywalizacja dla młodych zawodników? Pep Lijnders nazwał to "prawdziwym złotem" dla młodych...

- Dla młodzieży to ważne rozgrywki, bo wiemy, że dostaniemy szansę i czas gry. To dla nas bardzo ważne, jeśli jesteśmy zaangażowani i mamy okazję, chcemy wygrywać i dawać z siebie 100 procent, aby pokazać, że jesteśmy wystarczająco dobrzy i zdolni, aby grać w większej liczbie meczów. Naprawdę nie możemy się doczekać. Pojedynek w trzeciej rundy Carabao Cup prawdopodobnie nie jest dla opinii publicznej największym meczem, ale dla mnie był to prawdopodobnie największym starciem  w moim życiu i wielki moment dla mnie. Rywalizacja dla nas, zawodników, kiedy dostaniemy szansę na grę jest naprawdę ekscytująca.

Trenujesz z drużyną każdego dnia, jak imponująca jest jej głębia?

- Jest naprawdę duża. Myślę, że wielu młodych graczy może być zaangażowanych lub usiąść na ławce. Dla nich będzie to wielkie przeżycie. Kiedy przychodzą do nas na trening, to wszyscy wyglądają naprawdę imponująco. Siła, jaką mamy w całym składzie jest naprawdę dobra. To świetna okazja dla każdego, aby pokazać się z dobrej strony i zaistnieć w głowie menedżera na kilka następnych spotkań. Zbliża się spore natężenie meczów, więc zmiany będą wprowadzane. Musimy po prostu dobrze wypaść, a następnie przejść dalej.

Co będzie wymagane od zespołu we wtorkowy wieczór, aby przejść do następnej rundy?

- Myślę, że to będzie trudne wyzwanie. Oczywiście graliśmy już z nimi w Premier League, pokazali tam, że są naprawdę dobrą drużyną i sprawili nam problemy. Musimy spojrzeć tylko na ten mecz i spróbować wyciągnąć z niego wnioski, mam nadzieję, że pokażemy dobry futbol i przejdziemy dalej.