Matip: Ten klub jest wyjątkowy
Joël Matip uważa, że pięć lat spędzonych w Liverpoolu pozwoliło mu nawiązać niezwykle silną więź z klubem i miastem.
Obrońca jest w połowie swojego szóstego sezonu w barwach The Reds po przybyciu na Anfield latem 2016 roku w ramach wolnego transferu z Schalke.
W tym czasie Matip sięgnął po Premier League, Ligę Mistrzów i Superpuchar Europy, a sukces ten przypisuje zbiorowemu i osobistemu rozwojowi w "szczególnym" środowisku.
- To mój szósty rok w Liverpoolu i patrząc wstecz, mam wrażenie, że czas minął w mgnieniu oka - powiedział obrońca wypowiadając się dla październikowego wydania klubowego magazynu.
- Mój pierwszy mecz ligowy przeciwko silnemu Tottenhamowi był naprawdę wyjątkowy. Niestety, był to tylko remis, ale dla mnie to było wspaniałe uczucie założyć tę koszulkę w prawdziwym meczu. To, że był remis nie jest najlepszym wspomnieniem, ale każdy pamięta swój debiut.
- Jestem tu już pięć lat, odczuwam przywiązanie. Czuję wyjątkowość tego klubu, nawet idąc przez miasto.
- Na całym świecie jest tak wielu kibiców Liverpoolu, że po prostu czujesz jak wielki to klub i jak bardzo ludzie go kochają, w szczególny sposób. Czujesz się częścią czegoś wyjątkowego.
- Przebywanie w takim środowisku pomaga ci się rozwijać, w moim przypadku stało się to naprawdę szybko i mam nadzieję, że będę mógł cieszyć się kolejnymi latami tutaj.
- Myślę, że jesteśmy w dobrej formie i nie musimy się bać żadnej drużyny, ale musimy grać swój futbol na 100 procent.
- To będzie intensywny i interesujący sezon, a my mamy naprawdę dobry zespół. Jeśli zagramy w pełni na swoim poziomie, możemy pokonać każdego.
Matip z niecierpliwością czekał na rozpoczęcie swojej szóstej kampanii w Merseyside.
Po kontuzji kostki, która uniemożliwiła mu grę w sezonie 2020/21, który przez większość czasu był rozgrywany bez udziału kibiców wrócił do pełnej sprawności.
- To wspaniałe, że po tak długim czasie znów mamy wokół siebie widownię na stadionach. Wszyscy nie mogliśmy się doczekać, kiedy stadion znów będzie pełny - kontynuował 30-latek.
- W poprzednim sezonie graliśmy przy pustych trybunach, ale teraz kibice wrócili, możemy znów po prostu cieszyć się futbolem.
- Gra bez nich to coś innego. Oczywiście nadal jest to piłka nożna, ale czuje się ją inaczej. Kiedy są fani, czujesz prawdziwą atmosferę piłki. To daje nam dodatkową siłę.
- Kiedy strzeliłem przeciwko Arsenalowi na Anfield w 2019 roku, to było zupełnie inne doświadczenie, aby świętować bramkę z kibicami wokół mnie, niż kiedy stadion był prawie pusty, jak przeciwko Wolves w ubiegłym sezonie. To czyni te chwile bardziej wyjątkowymi.
- Wspaniale jest być z powrotem na naszym stadionie, grając domowe mecze Premier League i starając się jak najlepiej wykorzystać fakt, że nasi fani wrócili.
Komentarze (1)