Ranieri: Moja drużyna jest gotowa
Trener Watfordu Claudio Ranieri chce osiągnąć z drużyną sukces. Włoch wie, że jego drużyna nie może marnować czasu przed sobotnim spotkaniem z Liverpoolem.
Ranieri spotkał się w czwartek z zawodnikami, którzy wrócili ze zgrupowań reprezentacji by przekazać im swoją filozofię.
Dla włoskiego szkoleniowca najważniejszym zadaniem jest utrzymanie się w Premier League. Celem jest zdobycie co najmniej 40 punktów, ale ambicje są większe.
- Watford to dobra drużyna. Znam rodzinę Pozzo od długiego czasu - powiedział Ranieri.
- 20 lat temu poznałem pana Giampaolo Pozzo, który jest ojcem Gino Pozzo. Chciał mnie w Udinese, ale nie udało nam się dojść do porozumienia.
- Gdy pan Gino Pozzo zadzwonił do mnie po porażce z Leeds i zapytał czy zechcę przyjechać do Watfordu pomyślałem: "czemu nie?".
- Bardzo się cieszę, że wracam do Premier League. To jedna z najlepszych lig na świecie. Jestem ambitnym człowiekiem i mam nadzieję, że zapewnię Watfordowi bezpieczne utrzymanie, a w następnym sezonie poprawimy jeszcze wynik.
- Myślę, że potrzeba około 40 punktów. Zostało nam więc do zdobycia jeszcze 33. Nie wiem przeciwko komu je zdobędziemy i co się będzie działo w poszczególnych meczach, ale chcę walczyć.
Ranieri nie czuje presji związanej z tym, że jego pierwszy mecz w nowym klubie będzie przeciwko Liverpoolowi. Docenia jednak siłę przeciwnika, a w szczególności jego menadżera czyli Jürgena Kloppa.
- Gdy był jeszcze w Borussii Dortmund miałem okazję oglądać jego treningi przez tydzień. To było dawno temu. To bardzo dobry trener, wygrał wszystko co możliwe. Bardzo się cieszę, że spotkam się z nim w sobotę - powiedział Ranieri.
- Od czwartku mam wszystkich graczy, a w sobotę gramy przeciwko jednej z najlepszych drużyn na świecie. To w porządku. Jesteśmy gotowi. Ja jestem gotowy, moja drużyna również. To będzie bitwa i będziemy walczyć.
Dziesięciu zawodników spędziło pierwszy tydzień pod wodzą Ranieriego na zgrupowaniach reprezentacji i wróciło dopiero w tym tygodniu. Menadżer będzie obserwował tych, którzy powrócili i podejmie odpowiednie decyzje dotyczące składu.
Gdy Ranieri był trenerem Leicester City, stawiał zawodnikom pizzę jeśli udało im się zachować czyste konto. Tym razem stawka poszła w górę.
- Muszę wszystko dobrze przygotować.
- Najpierw muszę zapytać zawodników jak się czują, jak bardzo zmęczeni są i czy nie mają żadnych urazów. Później pomyślę o wyborze składu.
- Jeśli zachowamy czyste konto, pizza to za mało. Zapłacę za cały obiad.
Komentarze (2)