Milner: Musimy nadal być skoncentrowani
James Milner wezwał Liverpool, aby ten atakował w każdym meczu z taką intensywnością i zwycięską mentalnością jak w wygranym we wtorek meczu Ligi Mistrzów z Atletico Madryt.
The Reds utrzymali swój niepokonany początek kampanii 2021/22 dzięki wywalczonemu w ciężkiej walce rezultatowi w stolicy Hiszpanii, po tym jak utracili dwubramkowe prowadzenie, zanim Mohamed Salah strzelił zwycięskiego gola.
Wynik ten sprawił, że po trzech kolejkach drużyna Jürgena Kloppa ma już pięć punktów przewagi nad rywalami z grupy B. Milner jest zadowolony, ale nie do końca usatysfakcjonowany.
Cóż, to był interesujący wieczór i na pewno czujecie to w nogach:
- Zawsze tak będzie, gdy tu przyjedziesz. Oczywiście to trudne miejsce, dobrze zorganizowany zespół. Ciężko się z nimi gra, kibice pełni pasji, tak samo jak menadżer. Nie chodzi tylko o piłkarskie aspekty, chodzi o atmosferę i wszystko, co się z tym wiąże. Więc przyjazd tutaj i zdobycie trzech punktów to wspaniała rzecz.
Odwrócenie losów spotkania w pierwszej połowie było niesamowite:
- To właśnie może się zdarzyć przeciwko dobrym drużynom na tym poziomie, przy takiej atmosferze. Jeśli zdejmiesz nogę z gazu lub popełnisz dziwny błąd, zostaniesz ukarany i tak właśnie się stało. Oczywiście mieliśmy pełną kontrolę, ale popełniliśmy kilka błędów tu i tam, a oni wrócili do gry i bardzo trudno było odzyskać ten impet. Ale brawa dla chłopaków, że potrafili to zrobić w drugiej połowie. Nie jest łatwo wejść dobrze w drugą połowę, ponieważ czują, że są na fali wznoszącej i oczywiście jesteśmy rozczarowani tym, jak potoczyła się pierwsza połowa. Tak więc, odzyskanie tego rozpędu i zwycięstwo było przyjemne.
Jeszcze słowo o pierwszym golu, dotknąłeś piłki?
- Moja stopa wisiała w powietrzu! Gole są ważniejsze dla Mo niż dla mnie, więc to jego kolejna wyjątkowa bramka, a także świetnie wykorzystany karny. Oczywiście była na nim lekka presja. Czekanie, jak zawsze, aż VAR sprawdzi sytuację, trochę utrudnia wykorzystanie karnego przy tej atmosferze. Wydaje mi się, że już kiedyś to zrobił naprzeciw tej samej trybuny, prawda? Rezultat był wtedy również korzystny dla naszej drużyny.
Sam strzelałeś wiele karnych w swojej karierze, więc wiesz, jak ważne było, by Salah zachował spokój przy tej atmosferze i wygrał wojnę nerwów strzelając gola:
- Tak, na pewno i właśnie dlatego je ćwiczymy. Ćwiczymy to i wchodzimy w odpowiedni sposób myślenia, wyłączając wszystko inne. Każdy karny, do którego podchodzisz, zawsze będzie taki, więc musisz się wyłączyć. Oczywiście wiele się dzieje, ale po prostu skup się na tym, co zamierzasz zrobić, a jestem pewien, że miał dobre wspomnienia z ostatnim karnym strzelanym tutaj, więc to prawdopodobnie pomogło.
Wszyscy wiedzieli, że to będzie naprawdę trudna grupa. Wejście w czwartą kolejkę spotkań ze świadomością, że jeśli wygrasz, to przejdziesz dalej, jest wielkim osiągnięciem, prawda?
- To prawda. Oczywiście, jest nad czym pracować, dziewięć punktów to za mało i musimy się upewnić, że tam dotrzemy, a wygranie grupy jest naszym celem numer 1. Ale jesteśmy w świetnej sytuacji. To trudna grupa, wiemy o tym i dziś wieczorem zobaczyliśmy, co się stanie, jeśli nie będziesz należycie skoncentrowany. Widzieliśmy, co się stało w pierwszej połowie, kiedy straciliśmy dwie bramki i zrobiło się 2:2. Teraz jesteśmy na mocnej pozycji w grupie, ale musimy się skupić i utrzymać tę passę. Przed nami wiele meczów, które zbliżają się wielkimi krokami, więc musimy kontynuować nasze dobre występy.
Komentarze (10)
Nie zwalniajcie Ole Łajzy przed niedzielą. 🎂🎂🎂🎂
Więc napisałem gdy było 0:2. Naprawdę masz problem z czytaniem? Może to tobie jest potrzebny tornister?