Henderson: Nasi obrońcy wzajemnie się motywują
W dzisiejszym omówieniu nadchodzącego meczu z Brighton, Jordan Henderson bardzo dobrze ocenił jakość środkowych obrońców Liverpoolu.
Cała piątka środkowych defensorów The Reds miała udział w ostatnich dwóch zwycięstwach z Manchesterem United i Preston North End.
Virgil van Dijk i Ibrahima Konate wzięli udział w niesamowitym meczu na Old Trafford, wygranym 0:5, a Joe Gomez, Joël Matip i Nathaniel Phillips rozegrali dobre spotkanie w meczu o awans do ćwierćfinału Carabao Cup.
Obecna obfitość opcji w defensywie, z której może korzystać Klopp jest kompletnie różna od plagi kontuzji, z jaką The Reds mierzyli się przez większą część zeszłego sezonu – Henderson chętnie to podkreśla.
- Mniej więcej jesienią zeszłego roku zaczęliśmy się zastanawiać, kto będzie grał u nas na pozycji środkowego obrońcy, kiedy zaczęły się te wszystkie kontuzje - napisał kapitan przed przyjazdem Brighton & Hove Albion na Anfield.
- Tym razem trener ma kompletnie odwrotny problem – musi zdecydować, którego z naszych defensorów wybierze do danego meczu.
- Nie pytam go nawet o to, ale wiem, że taki problem chcialłby mieć każdy trener. Jednak wiem również, że taki wybór nagle nie staje się łatwy.
- Tak, posiadanie takiej mnogości opcji, jaką mamy na tej pozycji, jest dla nas niewątpliwie bardzo pomocne, zwłaszcza po tym, co wydarzyło się w zeszłym sezonie. Jednak zarządzanie wszystkimi obrońcami, kiedy są oni zdrowi i dostępni do gry, musi być niezwykle trudne, ponieważ wszyscy mają bardzo dużo do zaoferowania.
- W zeszły weekend Virgil i Ibou poradzili sobie bez problemu i zachowali czyste konto na stadionie, które zawsze był dla nas jednym z najbardziej wymagających. Wcześniej Joël po raz kolejny pokazał swoje umiejętności, do tego stopnia, że w końcu został bardzo pochwalony w mediach.
- Joe Gomez dochodzi do pełnej sprawności po naprawdę ciężkiej kontuzji, a kiedy zaczął pojawiać się w składzie, pokazał, że jego poziom wcale się nie obniżył.
- Dodatkowo mamy Nata Phillipsa i Rhysa Williamsa. Rhys jest na wypożyczeniu w Swansea City w tym sezonie, ale nikt w Liverpoolu nie zapomniał, że on i Nat pomogli ukończyć zeszły sezon na niezłej pozycji i jakkolwiek uratować tamten sezon.
- Bez ich występów pod koniec ubiegłego sezonu wątpliwym jest, abyśmy nawet zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów, tak więc myślę, że doskonale udowodnili swoją wartość.
- Gram w pomocy i często o wiele łatwiej docenić mi ich jakość. W sumie to uważam, że za moich czasów w Liverpoolu nie mieliśmy lepszej kadry środkowych obrońców.
- Wielu ludzi zwraca teraz uwagę na naszych ofensywnych zawodników – i słusznie, ponieważ ich występy stoją często na kosmicznym poziomie. Jednak jeśli chcemy, aby sezon był w pełni udany, musimy skupiać się również na obronie, która aktualnie bardzo dobrze sobie radzi. Miejmy nadzieję, że będzie tak jak najdłużej.
-Kontuzje się zdarzają, tak jak w zeszłym sezonie. Zrobiliśmy wszystko, aby poradzić sobie bez nich, nikt również nie chciał zwalać winy z gorszych wyników, na nieobecność środkowych obrońców, ale możecie zauważyć, jak duży wpływ ma obecność kilku dobrych zawodników w defensywie na całą resztę zespołu i ogólne wyniki.
- Dlatego mam nadzieję, że chłopaki, dzięki którym znajdujemy się tu, gdzie jesteśmy, otrzymają w końcu właściwe uznanie. Jestem kapitanem i świetnie jest wiedzieć, że jeśli którykolwiek z nich wyjdzie w podstawowym składzie, to nie tylko wypełni swoje zadanie, ale również będzie się naprawdę wyróżniał. To dlatego, że ciągle starają się być coraz lepsi.
- Nie chciałbym być małostkowy, ale niektórzy z naszych największych krytyków z zeszłego sezonu powinni zwrócić uwagę na tę różnicę. Oczywiste, że każdy zespół będzie lepszy, jeśli wszyscy jego środkowi obrońcy są zdrowi i dostępni.
- Muszę jednak zdecydowanie zauważyć, że zespół jest bez wątpienia o wiele lepszy i silniejszy, kiedy trener nie musi mnie już wystawiać na środku obrony!
Komentarze (0)