Trippier: Nie boję się magii Anfield
Kieran Trippier podczas przedmeczowej konferencji prasowej zapewnił, że zawodnicy Atletico nie obawiają się atmosfery, jaką mogą stworzyć kibice podczas jutrzejszego pojedynku w Champions League na Anfield.
Reprezentant Anglii uważa, że mistrzów Hiszpanii stać na powtórkę rezultatu z sezonu 2019/2020, kiedy po dogrywce pokonali gospodarzy 3:2.
Drużyny mierzyły się w ostatniej kolejce w Madrycie, gdzie górą była drużyna Kloppa.
- Jesteśmy w pełni skoncentrowani na jutrzejszym meczu. Nasze zespoły miały okazję mierzyć się parokrotnie na przestrzeni ostatnich sezonów, więc tak, wiemy o sobie sporo - powiedział z uśmiechem Trippier.
- Staniemy jutro na Anfield przed wyjątkową szansą. Musimy walczyć od pierwszych minut. Tylko zwycięska i odpowiednia mentalność sprawi, że będziemy mieli okazję powalczyć o wygraną. Właśnie taki jest nasz cel.
- Nigdy nie wychodzimy na boisko z zamiarem zdobycia jednego punktu. Interesują nas wyłącznie zwycięstwa. Chcemy ich pokonać, pragniemy rewanżu za ostatnią porażkę. Musimy pokazać charakter, determinacje i prawdziwą pasję, coś co pozwoliło nam wyeliminować Liverpool dwa sezony wcześniej.
- Kiedy reprezentowałem barwy Tottenhamu zawsze jechałem tam z myślą o zwycięstwie. Teraz wcale nie jest inaczej, tutaj w Atletico.
- Atmosfera z pewnością będzie niesamowita. To są mecze tego rodzaju, w których zawodowi piłkarze zawsze chcą brać udział. Niewątpliwie będzie to elektryzujące widowisko, które przyciągnie spore zainteresowanie fanów.
- Nie boimy się atmosfery Anfield. Nie sądzę, by zrobiło to na kimś z nas większe wrażenie. Gramy na wielu europejskich stadionach i nie miękną nam nogi, słysząc hałas na trybunach.
- Nie mamy problemów w defensywie. Ok, straciliśmy w tym sezonie kilka bramek, ale sporo z nich po rzutach karnych. Nie sądzę, byśmy mieli się czym przejmować.
- Mamy świadomość tego, jak silnym jesteśmy zespołem. Nie możemy się już doczekać jutra - podsumował Anglik.
Komentarze (1)