SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1528

Tom Werner o transakcji za 667 mln funtów


Prezes Liverpoolu Tom Werner uchylił rąbka tajemnicy odnośnie tego, jakie mogą być przyszłe plany właścicieli.

Po kupieniu w listopadzie drużyny NHL Pittsburgh Penguins można spodziewać się, że Fenway Sports Group będzie kontynuowało swój rozwój w 2022 r.

FSG, właściciele Liverpoolu, dodali Penguins do swojego sportowego imperium, co nastąpiło w formie transakcji wartej 900 mln dolarów (667 mln funtów). Klub NHL dołączył do grona sportowych zasobów grupy, w którym są już the Reds, zespół baseballowy Boston Red Sox i ekipa RFK Racing NASCAR, a także podmioty z innych branż tj.: sportowa telewizja kablowa NESN, Fenway Sports Group Real Estate i Fenway Sports Management.

Zgodnie z rankingiem najwyżej wycenianych sportowych imperiów na świecie po zakupie Penguins łączna wartość FSG osiągnęła rekordowe 9,8 miliarda dolarów (7,2 mln funtów), co dało grupie trzecie miejsce.

Zastrzyk kapitału w wysokości 750 mln dolarów, który nastąpił w marcu minionego roku ze strony Red Bird Capital Partners w zamian za 11% udziałów w FSG, również podniósł wysokość rynkowej wyceny. Część tego kapitału już zaczęła pracować poprzez inwestycję w Penguins oraz projektach modernizacyjnych w Bostonie i Liverpoolu, gdzie ruszyły prace nad rozbudową trybuny Anfield Road. Pozwoliło to FSG przeć do przodu pomimo wpływu pandemii na sytuację finansową.

Z początkiem roku 2022 prezes FSG i Liverpoolu opowiedział o tym, co może być kolejną sportową inwestycją grupy, i w jaki sposób kluczową rolę w takiej transakcji może odegrać partner FSG i ikona koszykówki LeBron James.

James, który zakupione w 2011 r. 2% udziałów w Liverpoolu przekształcił w 1% udziałów w FSG, kiedy w minionym roku sfinalizowano umowę z RedBird, wzmocnił swoje relacje z właścicielami Liverpoolu. Ci z kolei, wspólnie z RedBird i dostawcą strojów dla Liverpoolu - Nike, zainwestowali w jego podmiot Maverick Carter's SrpingHill Entertainment . W ubiegłym roku partneram FSG, podobnie jak James, został Paul Wachter, czyli menadżer ds. biznesu Jamesa i Cartera. Jest on także wieloletnim przyjacielem Wernera.

Z Jamesem, prawdziwą gwiazdą NBA, który wciąż w wieku 37 lat prezentuje elitarny poziom na koszykarskich arenach w barwach Los Angeles Lakers, zakup franczyzy NBA, która dołączyłaby do sportowego portfolio grupy, to coś, co może być kolejnym krokiem na liście działań.

W rozmowie w programie Forbes Money Show Werner powiedział:

- Posiadanie zespołu NBA na pewno jest czymś, co byśmy rozważyli. Nie mamy jednak tajemniczych zapisów na papierze, w których stwierdzamy: "Chodźmy i kupmy zespół z NBA".

- LeBron James nie ukrywa, że na pewnym etapie chciałby się zaangażować pod kątem właścicielskim i jest świetnym partnerem biznesowym, więc zobaczymy, co się wydarzy.

Umowa z Penguins pozwoliła FSG kupić klub, który odnosi sukcesy na lodzie, ale także dobrze funkcjonuje finansowo, pomimo relatywnie niskiej pozycji rynkowej w porównaniu do innych rynków, które funkcjonują w Nowym Jorku, Los Angeles czy Chicago.

Jednak Werner wskazuje, że w Penguins FSG dostrzegło coś, co dostrzeżono także w Liverpoolu i Red Sox.

- Podobnie jak Liverpool i Red Sox Penguins mają piękną historię - powiedział.

- Mają za sobą bardzo, bardzo owocną serię sprzedaży biletów, która dopiero w tym roku dobiegła końca, ale uważam, że przyczynił się do tego COVID.

- Rynek ich działania jest oczywiście niewielki w porównaniu do rynków takich jak Nowy Jork i Los Angeles, ale ich notowania w telewizji są najlepsze w całym NHL, więc mają naprawdę oddaną i roztropną bazę kibiców.

- Podoba nam się kierunek rozwoju NHL. Podpisali naprawdę dobrą umowę z ESPN i Turner Sports. Mecze toczą się w szybkim tempie, więc wiele aspektów przypadło nam do gustu i zapłaciliśmy uczciwą cenę.

- Liverpool kupowaliśmy na skraju bankructwa, więc to była inna sytuacja.

FSG obecnie przebudowuje nieruchomości wokół Fenway Park Stadium w Bostonie, a zakup Penguins daje właścicielom Liverpoolu prawo do przebudowy 28 akrów terenu w otoczeniu starego obiektu Penguins Civic Arena, który zespół opuścił w 2010 r., przenosząc się na PPG Paints Arena.

- Penguins mają możliwość rozwoju w zrównoważony sposób - wyjaśnia Werner.

- Nasza filozofia inwestowania, jako firmy prywatnej, polega na tym, że nie wypłacamy dywidend naszym partnerom. Nastawiamy się na rozwój posiadanych zasobów w taki sposób, by w przyszłości były warte więcej, niż aktualnie.

- Prawdopodobnie jesteśmy nieco spóźnieni w inwestowaniu w nieruchomości w otoczeniu Fenway Park. Kiedy przychodziliśmy tam, dużo dyskutowano o tym, czy nowi właściciele powinni porzucić Fenway Park i wybudować nowy stadion, położony gdzieś blisko portu. Powinniśmy kupić działki wokół Fenway, kiedy w sąsiedztwie zaczynał się boom.

- To sposób dywersyfikacji i generowania większej wartości dla naszych inwestorów.


Dave Powell 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (24)

Sherwood97 01.02.2022 19:13 #
Powiem dla nie których kontrowersyjnie. Gdyby nie zakup LFC na skraju bankructwa przez FSG moglibyśmy skończyć w głębokiej dupie. Ok może klub inwestuje mało nie tak jak Abramovich, ale ile złych decyzji podjął on, że my mając o wiele mniejszy budżet walczymy na równi o trofea. Podoba mi się inteligencja zarządzania. Kupuję mało, ale mądrze. Zatrudniliśmy takich fachowców jak Klopp czy Edwards. Klub od inwestycji zaczął być budowany drobnymi krokami. Nawet ten Rodgers dał trochę nadziei gdy zajęliśmy 2 miejsce w lidze, a to co się dzieje od 2015 czyli zakontraktowania takiego fachowca jak Mr. Klopp jest najlepsza decyzja dla Nas od 25 lat. Mamy LM po raz 6, w końcu zdobyliśmy mistrzostwo po 30 latach, a przyszłość jawi mi się pozytywnie, może jestem naiwny, ale moja wiara i optymizm nie pozwala inaczej myśleć. Oczywiście możemy dyskutować o błędach i dobrych rzeczach na forum, ale po to to jest. Konstruktywna krytyka jest po to, żeby zwrócić komis uwagę na błędy, a te mogą się przydarzyć każdemu człowiekowi. Dziękuję FSG za uratowanie klubu i zbudowanie wiary, że możemy rywalizować z każdym i zdobywać trofea do gabloty. PEACE
Tomasz 01.02.2022 19:36 #
Chelsea za ruska zawsze była jest i będzie zabawką.
radoLFC 01.02.2022 19:52 #
Widać że właściciele mają pomysł na prowadzenie klubu i zdecydowanie wolę takie podejście niż "zabawka bogatego wujka", albo wręcz patologia jak w Newcastle.
użytkownik zablokowany 01.02.2022 21:01 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Tomasz 01.02.2022 22:50 #
Nie łeb tylko Tomasz. I co z tego, że kupił 20 lat temu jak jedynie co wpompował to mnooostwo pieniędzy a stadion się sypie. Już nie wspomnę o tym jak co kilkanaście miesięcy zmieniany jest manager
B9K 01.02.2022 22:55 #
Co kilkanaście miesięcy? Co kilka.
VII 02.02.2022 00:10 #
Tylko że ta "zabawka" jest aktualnym klubowym mistrzem Europy. A inna "zabawka" zdominowała ligę do tego stopnia, że już przed rozpoczęciem sezonu każdy wie kto ją wygra. Jestem ciekaw jak ocenilibyście sytuację jeśli np. za kilka miesięcy Liverpool zostałby sprzedany jakiemuś arabskiemu sułtanowi i zaczęłoby się taśmowe zdobywanie mistrzostw czy sprowadzanie gwiazd najwyższego formatu. Pewnie mówili byście wtedy że FSG blokowało sukcesy tego klubu i ubóstwialibyście sukcesy nowych włodarzy. Natomiast nikt by nie wspomniał nawet o tym że jesteśmy jakąś "zabawką". Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Clashman 02.02.2022 00:13 #
@VII , w punkt. Nic ująć, nic dodać.
roberthum 02.02.2022 09:36 #
Tylko ta zabawka Abramowicza wygrała 5x mistrzostwo kraju, 5x FA Cup, 3x Puchar Ligi, 2x Liga Mistrzów, 2x Liga Europy i 1x Superpuchar od kiedy Roman przejął klub. Prawda jest taka, że też chcielibyśmy być taką zabawką.

Dla porównania my w tym czasie uzbieraliśmy 1x mistrzostwo kraju, 1x FA Cup, 2x Puchar Ligi, 2x Liga Mistrzów, 2x Superpuchar i 1x KMŚ

Nie można powiedzieć, żeby Londyńczycy źle wyszli na przejęciu klubu przez ruska. Tak samo wielkim nieporozumieniem (delikatnie mówiąc) jest nazywanie 'zabawką' klubu, który jest w posiadaniu właściciela 19 lat. Nie wiem czy którykolwiek prezes Liverpoolu w całej historii piastował taką pozycję tak długo.
Clashman 01.02.2022 20:03 #
Tak jak pisałem, oni mają łeb na karku i naprawdę znają się na biznesie i to jest ta jedna strona medalu. Natomiast drugą stroną medalu jest to, że oglądają dosłownie każdy grosz i sami z siebie raczej do biznesu nie dokładają, co z kolei wynika z tego pierwszego. Plusy tego są takie, że wywierają sporą presję, by nie popełniać błędów na rynku transferowym i mają do tego genialnych wykonawców w postaci Kloppa i Edwardsa (czy za parę miesięcy Warda) - to powoduje, że Liverpool faktycznie kupuje mądrze, ale też strach pomyśleć, co by było przy tak słabym finansowaniu bez Kloppa i tych gości od transferów. Są też, jednak minusy posiadania takich właścicieli, a mianowicie takie, że nie dokładają tyle hajsu do transferów jak oba Manchestery czy Chelsea, co odbija nam się często czkawką w bezpośredniej rywalizacji z tym klubami, a także powoduje, że nie mamy tak szerokiej kadry jak tamte kluby. Myślę, że, póki co, nie ma co narzekać, bo wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. FSG nie są szejkami, ale jeśli mądrze rozwijają klub, to trzeba ich wspierać. Wspierać to oczywiście nie znaczy bezrozumnie popierać we wszystkich działaniach, jak niektórzy na tej stronie. W tym wszystkim trzeba zachować umiar i nie zatracić krytycznego spojrzenia.
adamne 01.02.2022 20:46 #
Liverpool jest dla nich projektem długofalowym, podobnie jek inne kluby i ma być docelowo trwale dochodowy. Dlatego zaczęli od inwestycji w to co przynosi zyski: infrastrukturę, marketing, sponsoring. Wynik sportowy jest na ten moment ważny o tyle o ile przynosi pieniądze. Plus jest taki że możemy być spokojni o to że będzie zawsze skład na TOP4 i wyjście z grupy LM, minus taki że trofea nie są na tym etapie priorytetem - może się uda a może nie. Ale myślę że następnym krokiem po zbudowaniu fundamentów będzie stworzenie topowej marki światowej, a to będzie wymagało medialnych sukcesów. Więc za parę lat pewnie cele zmienią się z TOP4 na TOP1, a zaplecze do tego FSG ma.
poprzerwie2 01.02.2022 22:12 #
Pięknie to streściłeś, pozdrawiam!
Radbug 01.02.2022 22:25 #
Dokładnie. Bardzo proste a tak trudno to niektórym pojąć i przyjąć do wiadomości.
Radbug 01.02.2022 22:34 #
Wystarczy wyłączyć Football Menedżera i samodzielnie ruszyć głową, aby dostrzec, ze FSG to jedni z najlepszych właścicieli w Europie, znający się na biznesie jak mało kto. To co zrobili z Liverpoolem to majstersztyk. Od bankruta na krawędzi upadku do miejsca w którym jesteśmy dzisiaj. Tymczasem, dla porównania, takie City, które niektórzy na stronie stawiają jako wzór, w które szejkowie pompują brudną od ropy kasę nawet dłużej niż w nas FSG, nadal nie osiągnęło swoich celów czyli wygrania LM. My tymczasem 1 raz wygraliśmy i 2 razy byliśmy w finale.

Niektórzy bez zenady podaja jako "argument" tekst, zę "gdyby nie było Kloppa i Edwardsa, to by...
Ale SĄ. I to właśnie za FSG ich tu ściągnęło. Nie zapominajcie o tym.
Clashman 01.02.2022 23:48 #
Owszem, ja podaję taki argument i mam ku temu konkretne podstawy. FSG wykupiło Liverpool w 2010 roku. Za ich czasów przed Kloppem trenowali nas: Hodgson, Dalglish i Rodgers, którzy w większości nie trafiali z transferami i wówczas mieliśmy pokaz, co znaczy słabe "finansowanie" FSG bez specjalistów w swoim fachu. Po prostu wylewaliśmy hajs do rynsztoka, a tak wielka marka jak Liverpool była wówczas zwykłym ligowym średniakiem i to (uwaga!!!) pod rządami FSG. To pokazuje wyraźnie, że Klopp z Edwardsem mają zdecydowanie większy wpływ na rozwój sportowy Liverpoolu, niż FSG, które, owszem, uchroniło klub od bankructwa, ale jednocześnie jest właścicielem, który sam z siebie nie dokłada się do finansów klubu. Przypomnę, że od 2018 roku tylko (!!!) Liverpool w całej Premier League miał dodatni bilans przychód vs. wydatki na transfery. Ktoś może powiedzieć, że to dobrze świadczy o zarządzaniu, a ja powiem, że dobrze by to świadczyło, gdyby były respektowane zasady finansowego fair play, które jednak stały się przepisem martwym. Jeśli właściciele najgorszych klubów Premier League wykładają na transfery więcej, niż FSG, to świadczy to tylko i wyłącznie o skąpstwie tej spółki i liczeniu na geniusz Kloppa i Edwardsa, który idealnie maskuje ich węża w kieszeni. Reasumując, póki Klopp z FSG grają w jednej drużynie, to jakoś się to kręci - gorsze mogą być czasy po Kloppie i to nie jest z mojej strony gdybanie, a opieranie się na faktach i wyciąganie wniosków. Mieliśmy już pokaz, co znaczy FSG w połączeniu z trenerami i dyrektorami sportowymi pozbawionymi pomysłu i wizji prowadzenia klubu i szczerze nie chciałbym wracać do tamtych czasów.
MG75 01.02.2022 23:21 #
Ja FSG szanuję, chociaż oczywiście nie raz narzekałem na zbyt małe inwestycje w skład.
Ale trzeba przyjąć jakiś punkt widzenia - jeśli marudzimy na kluby typu NewcU czy City, szastajace na lewo i prawo petrodolarami, to nie narzekajmy na FSG że tego nie robi.

Liverpool w ciągu tych lat pod rządami FSG wyprowadzony na pozycje czołowego klubu w Europie, stabilnie jesteśmy w czołówce sportowej PL i LM, nowy i nowoczesny ośrodek treningowy, rozbudowa Anfield, zbilansowany budżet i na deser transfer za 50 baniek.

Chyba nieźle??
VII 02.02.2022 00:29 #
Zbyt małe inwestycje w skład? Przecież żeby klub mógł kogoś kupić, to najpierw musi sprzedać innego zawodnika czy kilku zawodników. To jakie to jest inwestowanie? Baaa.. Święciliśmy największe od lat sukcesy, podpisaliśmy lukratywny kontrakt z Nike, sprzedawaliśmy rekordowe ilości koszulek i rokrocznie meldowaliśmy się w Top4.. A i tak konkretnych zawodników na kulejące pozycje nie sprowadziliśmy do tej pory. O naszej ławce już nawet nie wspomnę. Jeden transfer raz na x okienek za 50 baniek tego nie zmieni, a już na pewno nie zmieni mojego postrzegania na właścicieli. Chyba komentujący poniżej już pozapominali projekt Superligi i udział naszych właścicieli w tej farsie, bo czytam że nasi włodarze mają teraz łeb na karku i stanowią wzór prowadzenia klubu. Aż dziw że miały miejsce wystąpienia kibiców przeciw włodarzom i w ogóle powstał slogan FSGOUT.
użytkownik zablokowany 02.02.2022 00:10 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
lfc257 02.02.2022 00:55 #
Na pewno ludzie z FSG są dobrymi biznesmenami. Jako nasi właściciele pchnęli klub mocno do przodu. Jednak jest ta łyżka dziegciu w beczce miodu, że trochę za mało wydają na transfery. Pamiętamy ubiegły sezon gdzie kalendarz był napięty przez opóźniony start sezonu, każdy wiedział, że będą przez to kontuzje a oni nie kupili stopera. Teraz trzymamy w składzie Keite który wiadomo, że nie ma zdrowia na grę w PL a oddajemy za darmo Giniego który wirtuozem nie jest ale mało meczy opuszcza. Ich też należało zastąpić. Dlatego pokonanie City w tegorocznej walce o tytuł wydaje się mało realne.
Isengrim 02.02.2022 07:44 #
Jak u nas włascicielem byłby Abramowicz i wygrał by tyle przez 20 lat co z Chelsea to byśmy pewnie pomnik mu trzasneli przed stadionem
MG75 02.02.2022 09:45 #
Przez ostatnie 20 lat w Europie wygraliśmy więcej niż Chelsea (i jakakolwiek inna drużyna angielska), uwzględniając sezon 2000/01.
roberthum 02.02.2022 10:19 #
MG75 Europa to nie wszystko. Za to na krajowym podwórku nawet nie mamy podjazdu do Chelsea w ostatnich 20 latach
roberthum 02.02.2022 10:22 #
Tylko dlaczego w dyskusji o Abramowiczu przytaczasz okres sprzed jego pojawienia się w klubie? Porównaj osiągnięcia od sezonu 2003/2004, kiedy Roman przejął klub
Radek91 02.02.2022 08:52 #
Nie zapominajmy także o inwestycjach w rozbudowy stadionu i stworzenie całkowicie nowego ośrodka treningowego.

To też nie wzięło się znikąd.
VII 02.02.2022 13:37 #
To prawda. Bo to wzięło się stad że te inwestycje są nastawione przede wszystkim na podbijanie ceny klubu i jego atrakcyjności w oczach przyszłych włodarzy, którym FSG sprzeda klub kiedy zauważą spadki w słupkach z dochodami. Zawodnika kupisz, to wtedy jest spora niewiadoma czy transfer się zwróci. Natomiast inwestowanie w infrastrukturę to najbezpieczniejszy i przynoszący najwięcej profitów transfer, bo siłą rzeczy kiedyś w końcu się zwróci ze zdwojoną siłą. Wielu sympatykom tego klubu takich jak m.in ja chodzi przede wszystkim o to, że FA nie rozdaje punktów do tabeli ligowej za metraż kompleksu treningowego. Tak samo drużyna nie będzie grała lepiej jeśli na dany mecz przybędzie przykładowo 3 tysiące krzesełek więcej na trybunach. Mieliśmy i mamy w dalszym ciągu dość dziurawy skład. Kilka pozycji w dalszym ciągu wymaga wzmocnień. Na ławce siedzą zawodnicy, których już tak naprawdę nie powinno być w naszym klubie od 2-3 lat. Skoro wygraliśmy najpierw LM, a potem PL to warto było iść za ciosem i wzmocnić drużynę wykorzystując to że jesteśmy na fali. Tych wzmocnień praktycznie nie zrobiliśmy. Więc ciężko mówić o konkurencyjności na niektórych pozycjach, skoro musimy polegać na naszych wychowankach jako ewentualnych zmiennikach. Natomiast ci wychowankowie nie potrafią podołać zadaniom nawet na wypożyczeniach do klubów z niższej ligi czy dołu tabeli angielskiej ekstraklasy, nie mówiąc już o grze w klubie kalibru Liverpoolu. Nasi kluczowi zawodnicy robią się coraz starsi. Podsumowując to wszystko... nie mówię oczywiście że inwestowanie w klubową infrastrukturę jest niewłaściwe. Mówię o tym że wszystko należy wypośrodkować zarówno w sferze rozwoju drużyny, jak również w infrastrukturze. Jeśli drużyna kolejny sezon z rzędu nie jest w stanie konkurować na równych prawach z inną drużyną która jest niemal kompletna i zdobywa taśmowo mistrzostwa, to siłą rzeczy trzeba szukać tych wzmocnień na rynku transferowym. Najgorsze co można zrobić w takiej sytuacji to świadomie pozostawiać sytuację niezmienioną i odpuszczać rozwój drużyny kosztem zwiększenia ilości miejsc na trybunach. W takiej sytuacji City już zawsze będzie te 8-10 punktów przed nami w tabeli.
Radek91 04.02.2022 12:08 #
To też sygnał dla zawodników (także potencjalnych nabytków), że klub chce dostarczyć im narzędzi na najwyższym poziomie do treningu i regeneracji.

Równie dobrze mogliby zainwestować w marmurowe posągi i złote klamki, żeby pokazać się przyszłym inwestorom ;p wystarczy spojrzeć nieco szerzej

Pozostałe aktualności

Endō: Mascherano był moją inspiracją  (0)
21.11.2024 22:08, Olastank, liverpoolfc.com
Peter Moore o nowych kontraktach  (0)
21.11.2024 18:52, Wiktoria18, Liverpool Echo
Lewis Koumas zachwyca w Stoke City  (0)
21.11.2024 17:13, FroncQ, Liverpool Echo
Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (21)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com