Robbo: Burnley będzie trudnym rywalem
Andy Robertson zdaje sobie sprawę, że Burnley będzie szalenie zdeterminowane, by spróbować urwać punkty Liverpoolowi w dzisiejszym meczu na Turf Moor.
Podopieczni Jürgena Kloppa odnieśli 5 zwycięstw z rzędu i będą starali się podtrzymać dobrą passę w niedzielnej potyczce z czerwoną latarnią rozgrywek.
- Na Turf Moor nigdy nie gra się łatwo, zwłaszcza teraz, gdy potrzebują mocno punktów w tabeli - powiedział szkocki obrońca.
- Są na samym dnie, ale mają do rozegrania zaległe spotkania, które mogą im pomóc się stamtąd wygrzebać. Stanowią grupę solidnych, pracowitych i ambitnych piłkarzy, którzy posiadają dość umiejętności, by odmienić aktualną sytuację. Sean Dyche jest świetnym menadżerem, który udowodnił to w ciągu ostatnich sezonów w Premier League.
- Wiemy, że to będzie ciężki mecz. Musimy zagrać z pełnym zaangażowaniem i wolą zwycięstwa, jeśli zamierzamy zainkasować komplet punktów. Potrzebujemy wygranej i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by wrócić z 3 punktami do Liverpoolu.
Zespoły mierzyły się ze sobą po raz ostatni w sierpniu na Anfield przy okazji drugiej kolejki sezonu. Gospodarze po golach Diogo Joty i Sadio Mané wygrali 2:0.
- Są zespołem, który dobrze wie, jak korzystać ze swoich fizycznych atrybutów. Grają długimi piłkami, potrafią mocno uprzykrzyć ci życie. Ponadto są niebezpieczni przy stałych fragmentach gry. Graliśmy z nimi wielokrotnie, więc wiemy, na co zwrócić szczególną uwagę.
- Nie możemy pozwolić im grać na ich zasadach. Wiemy jaki potrafimy grać futbol i zamierzamy od początku podyktować warunki gry. Tak jak mówiłem, musimy zagrać na 100 procent i wtedy na pewno nasze szanse na końcowy sukces wzrosną - podsumował Robbo.
Komentarze (0)