LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 961

TAA: Czerpiemy korzyści z szerokiej kadry


Trent Alexander-Arnold ma świadomość, jakie znaczenie ma środowe spotkanie z Leeds United, ponieważ celem Liverpoolu jest zmniejszenie straty do lidera poprzez wygranie zaległego meczu.

The Reds zmniejszyli dystans do Manchesteru City na szczycie Premier League w zeszły weekend, odrabiając straty, aby pokonać Norwich City na Anfield tuż przed pokonaniem lidera przez Tottenham Hotspur.

Różnica na szczycie może zostać zmniejszona do trzech punktów, jeśli podopieczni Jürgena Kloppa pokonają jutro Leeds, a Alexander-Arnold podkreśla znaczenie jakie może mieć pokonanie gości.

- Oczywiście. Nasze zaległe spotkanie to oczywiście takie, które musimy wygrać, to sprawi, że znajdziemy się w naprawdę dobrym położeniu w lidze. Skupmy się więc na zdobyciu trzech punktów - mówi prawy obrońca w rozmowie z klubowym serwisem. 

- Od jakiegoś czasu mówiliśmy, że zawsze wierzymy w siebie, możemy wygrywać mecze. Patrzymy na to spotkanie jak na każde inne, jest ono ważne ze względu na ostatnie wyniki, ale wciąż musimy wyjść na boisko i je wygrać.

Alexander-Arnold złożył również wyrazy uznania dla Joe Gomeza, który w sobotę po raz pierwszy od listopada 2020 roku wyszedł w pierwszym składzie w Premier League i zdradził, jak Luis Díaz zadomowił się w zespole po styczniowym transferze.

Zespół jest ostatnio bezwzględny i osiąga świetne rezultaty. Myślisz, że doświadczenie z ostatnich sezonów było w tym przypadku pomocne?

- Tak, myślę, że doświadczenie zebrane podczas naszej kariery, wszystkie sezony, jakie rozegraliśmy, przyczyniły się do faktu, że nauczyliśmy się wygrywać mecze, nawet w brzydkim stylu, jak 1:0 na Turf Moor. Takie rzeczy nigdy nie są łatwe. W weekend odrobiliśmy straty, osiągaliśmy sporo dobrych wyników. Ale jedyne, na czym nam zależy, to trzy punkty i czy zdobędziemy je po zwycięstwie 5:0, 6:0, czy 1:0, nie ma dla nas znaczenia. Chodzi o to, abyśmy zdobyli trzy punkty i poczekali, co nam one dadzą.

Sobota była wielkim momentem dla Joe Gomeza, jego pierwszy występ w wyjściowym składzie w Premier League od 15 miesięcy. Jak bardzo się cieszyłeś, widząc go, grającego tak dobrze?

- To wspaniałe, Joe jest świetnym człowiekiem. To ktoś, kto bardzo ciężko na to pracował. Zawsze tak było, myślę, że to leży w jego naturze, na siłowni, na boisku, zawsze daje z siebie sto procent. Długo czekał na tę chwilę, by wyjść w pierwszym składzie w Premier League. Zapewnił niesamowitą jakość, pokazując, że jest graczem najwyższej klasy.

Widzieliśmy też Luisa Díaza strzelającego pierwszego gola przed The Kop, fani już go kochają. Spędzasz z nim czas poza boiskiem, jakim jest człowiekiem?

- Wygląda na faceta głodnego zwycięstw, osiągnięcia sukcesu, pomagania drużynie. On już pokazał to, czego można było od niego oczekiwać. Jest kimś, kto naprawdę chce się dostosować, nauczyć sposobu w jaki gramy. Rozumie, że to była dla niego wielka chwila, kiedy zdobył gola w weekend i miejmy nadzieję, że to dopiero początek, którzy pomoże mu iść dalej i zrobić dla nas o wiele więcej.

Ostatnio rozmowy toczące się na temat Liverpoolu dotyczyły głębi składu, czy zaczynasz czerpać z tego korzyści i to odczuwać?

- Zdecydowanie. Myślę, że nasze ostatnie dwa spotkania zmieniły się znacznie wraz ze zmianami. W obu meczach nie wszystko szło po naszej myśli, a następnie udało się przeprowadzić kilka roszad, które odmieniły obraz gry i odnieśliśmy zwycięstwa. To tylko pokazuje jakość, jaką mamy w zespole. Mamy regularnych graczy pierwszej jedenastki i tych, którzy mogą wejść z ławki i odmienić mecz, wpłynąć na grę i pomóc nam wygrać. Wspaniale jest mieć takie możliwości. Z pewnością na tym skorzystamy.

Teraz starcie z Leeds, jedną z drużyn, która dostarcza najwięcej rozrywki w lidze. Co musisz wziąć pod uwagę z punktu widzenia obrońcy, gdy stawiasz im czoła?

- Ich mecze są bardzo ekscytujące. Z neutralnego punktu widzenia, są jednym z najbardziej rozrywkowych zespołów w lidze, w ich meczach zawsze padają gole, są zespołem, który lubi podejmować ryzyko z przodu. Nie boją się, nie cofają przed nikim, wszyscy atakują i oczekują, że wszyscy wrócą i będą się bronić. Będziemy mieli swoją taktykę i oczywiście będziemy ich analizować, by zobaczyć, gdzie są ich mocne strony. Będziemy robić wszystko, by powstrzymać ich od realizacji planu i następnie skutecznie ich zaatakować.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (14)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (11)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com