James: Na miejscu Kellehera bym odszedł
Bramkarz Liverpoolu Caoimhin Kelleher okazał się być bohaterem serii rzutów karnych w wygranym finale Carabao Cup po tym, gdy sam pewnie wykorzystał swoją „jedenastkę”. Według Davida Jamesa młody golkiper powinien jednak rozglądać się za innym miejscem do gry.
Były bramkarz Liverpoolu, który w roku 1995 wygrał to samo trofeum uważa, że pomimo rozegrania świetnego spotkania, poziom Kellehera może nie wystarczyć, aby wygryźć ze składu Alissona Beckera.
W rozmowie dla Sky Sports James powiedział:
- To ciekawa dynamika, którą obserwuję już od zeszłego roku.
- Widać, jak silną rotację prowadzi Liverpool i Manchester City.
- Kelleher udowodnił sam sobie, że jest zdolny do gry na wysokim poziomie. Gdy jednak Alisson podpisuje nową pięcioletnią umowę, to trzeba sobie zadać pytanie, czy jest się w stanie walczyć z numerem „jeden” Liverpoolu o wyjściowy skład.
- Na chwilę obecną zbiera dobre opinie i brak gry co tydzień nie zostanie zbytnio zauważony.
- Przyjdzie jednak czas, gdy sam zawodnik będzie musiał podjąć decyzję: zostać w drużynie, w której jest duża szansa na trofea, ale jednocześnie szansa na grę jedynie w pucharach krajowych?
James zaliczył 277 występów w barwach the Reds zanim stracił miejsce w składzie na rzecz Amerykanina Brada Friedela i finalnie przeniósł się do Aston Villi.
Zapytany, co zrobiłby na miejscu Kellehera, James odpowiedział:
- Odszedłbym. Nic nie mogłem zrobić, chęć gry była u mnie zbyt wielka. Opuszczenie Liverpoolu to duża decyzja, szczególnie dla Kellehera.
- Dwudziestotrzylatek ma nadzieję, że będzie rozważany do gry w pierwszym składzie w meczu przeciwko Norwich City w FA Cup, aby kontynuować passę występów w spotkaniach pucharowych.
Komentarze (1)