Fabinho: Nadal walczymy o tytuł
Fabinho twierdzi, że Liverpool będzie kontynuował walkę o tytuł Mistrza Anglii do samego końca sezonu pomimo remisu 1:1 z Tottenhamem Hotspur.
The Reds wywalczyli jeden punkt na Anfield w sobotni wieczór po golu Luisa Díaza, który wyrównał wynik meczu. Wcześniej bramkę zdobył Heung-Min Son.
Drużyna Jürgena Kloppa zajmuje obecnie pierwsze miejsce w ligowej tabeli, mając tyle samo punktów ile Manchester City, ale lepszy bilans bramkowy. City ma jednak rozegrany jeden mecz mniej, a dzisiaj zmierzy się na Etihad Stadium z Newcastle United.
Fabinho wypowiedział się na temat rozczarowującego remisu ze Spurs. Przedstawiamy wywiad z zawodnikiem.
O tym, czy remis był bardziej jak porażka…
- Trochę tak. Oczywiście chcemy wygrywać wszystkie mecze. Potrzebowaliśmy tych trzech punktów, ale nadal żyjemy. Nadal walczymy. Tottenham rozegrał naprawdę dobry mecz. Są jedną z najlepszych drużyn, jeśli chodzi o kontratak. Dobrze broniliśmy, oni nie kreowali zbyt wielu szans, ale mimo to udało im się strzelić gola. Dobrze, że Luis zdobył bramkę, to wywołało na nich presję. Starcie zakończyło się wynikiem 1:1, więc zdobyliśmy jeden punkt. Nadal będziemy walczyć.
O tym, jak on i jego koledzy z drużyny walczyli po stracie bramki…
- Wiemy, że nie może przestać. Fani byli dzisiaj niesamowici, oni dawali nam motywację. Po naszej pierwszej bramce chcieliśmy strzelić drugą, bo fani tak świetnie nas dopingowali. Zawsze walczymy do samego końca. To nie łatwe rozgrywać dobre mecze co trzy dni. To był ogólnie niezły mecz z naszej strony. Nie wygraliśmy, ale jest wiele pozytywów, które możemy wyciągnąć z tego spotkania.
O rywalizacji z City w wyścigu o tytuł…
- Wiemy, że rywalizujemy z jedną z najlepszych drużyn na świecie. Zdajemy sobie sprawę, że strata punktów może kosztować nas tytuł. Jednak jesteśmy tylko ludźmi i oni tak samo. Mamy nadzieję, że stracą punkty i tak jak mówiłem, będziemy nadal walczyć i próbować wygrać mecz z Aston Villą.
O reakcji fanów po meczu na Anfield, która pokazała, że Liverpool nadal jest w grze…
- Było bardzo miło usłyszeć ich śpiew po meczu. Wiedzą, że bardzo się staraliśmy. Nie łatwo strzelić gola Tottenhamowi. Grają bardzo dobrze, mają świetnych obrońców. Cieszymy się ze wsparcia fanów i mamy nadzieję, że będą z nami aż do końca.
Komentarze (11)