Tsimikas: Jesteśmy świetnym zespołem!
Kostas Tsimikas uważa, że wtorkowe odwrócenie wyniku w meczu z Southampton to kolejny przykład świetnej mentalności Liverpoolu.
Bramki Takumiego Minamino i Joëla Matipa, który trafił do siatki po rzucie rożnym Tsimikasa, zadecydowały o wygranej The Reds (2:1) na St Mary’s Stadium. Wyścig o tytuł Mistrza Anglii rozstrzygnie się więc w ostatniej kolejce.
Drużyna Jürgena Kloppa, która zmierzy się na Anfield z Wolverhampton Wanderers w niedzielę, zdobyła do tej pory 89 punktów w 37 meczach w tym sezonie - to tylko jeden punkt mniej niż Manchester City, który z kolei zagra z Aston Villą na Etihad Stadium w 38. kolejce.
Poniżej przedstawiamy pomeczowy wywiad z Tsimikasem.
Kostas, czy było ciężko rozegrać wczoraj mecz po długim weekendowym spotkaniu na Wembley?
- Było naprawdę ciężko. Musieliśmy być skupieni w 100%. To było bardzo trudne, ale pokazuje to mentalność drużyny. Mamy wielkie nadzieje dotyczące Premier League i będziemy walczyć. Nieważne jaki będzie wynik w starciu Manchesteru City z Aston Villą, chcemy wygrać ostatni domowy mecz. Chcemy zwyciężyć jeszcze przed finałem Ligi Mistrzów.
Southampton wywarło na was ogromną presję swoim golem, jak sobie z tym poradziliście?
- Oczywiście takie rzeczy się zdarzają, nawet jeśli jest to szczęśliwy strzał. W takich momentach trzeba trzymać się planu, być skupionym i wykorzystywać szanse. Dokładnie tak zrobiliśmy, zdobyliśmy dwie świetne bramki i wygraliśmy. Nigdy się nie poddajemy, jesteśmy bardzo silni psychicznie. Gratulacje dla wszystkich chłopaków, którzy zagrali! Jesteśmy świetnym zespołem.
Menadżer zdecydował się na dziewięć zmian w wyjściowym składzie. Jak motywujecie siebie nawzajem z innymi zawodnikami?
- Wszyscy się wzajemnie motywujemy, to dobry przepis na sukces. Każdy z nas ciężko pracuje, nawet jeśli ktoś nie gra i nie jest w składzie na mecz. Jesteśmy gotowi na wszystko i znowu pokazaliśmy naszą siłę. Co jeszcze mogę powiedzieć o tej drużynie? Dajemy z siebie wszystko i robimy co możemy, żeby osiągać nasze cele.
Jakie macie nastawienie przed niedzielnym meczem? Chcecie po prostu być pewni, że City będzie musiało zwyciężyć, żeby zdobyć tytuł?
- Gramy, żeby wygrać. Nie ma znaczenia jak zagra City, my zagramy, żeby zwyciężyć i uszczęśliwić naszych fanów. W Premier League dajemy z siebie wszystko. Myślę, że zasługujemy na trofeum, ale oczywiście Man City to znakomita drużyna. To był zacięty wyścig. My byliśmy świetni w każdych rozgrywkach - wygraliśmy Puchar Anglii, zdobyliśmy Puchar Ligi Angielskiej, zagramy w finale Ligi Mistrzów. Jesteśmy wiceliderem ligowej tabeli, brakuje nam tylko jednego punktu. Jestem dumny z całego zespołu i bardzo się cieszę.
Komentarze (0)