LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1078

Henderson: Niech ten dzień będzie dla nas świętem


Liverpool będzie w ten weekend gościł na Anfield Wolverhampton, mając punkt straty do prowadzącego w tabeli Premier League Manchesteru City, który zagra w tym samym czasie z Aston Villą.

The Reds zdobyli już w tym sezonie Carabao Cup i Puchar Anglii, a w przyszłą sobotę powalczą również o zwycięstwo w finale Ligi Mistrzów, co sprawia, że zagrają w każdym możliwym meczu sezonu 2021/22.

Dlatego też, niezależnie od tego, na którym miejscu w tabeli skończy sezon drużyna Jürgena Kloppa, Henderson uważa, że niedziela będzie dobrą okazją, by razem z kibicami cieszyć się z tego pamiętnego sezonu w wykonaniu Liverpoolu.

- Ostatni mecz u siebie w sezonie to zawsze wyjątkowa okazja - napisał kapitan The Reds w swojej rubryce w oficjalnym programie meczowym przed spotkaniem z Wilkami.

- To coś, na co czekają wszyscy piłkarze, cały sztab, a także nasze rodziny, szczególnie, gdy mamy za sobą przyzwoitą kampanię, a teraz czuć, że wokół Anfield atmosfera jest bardziej świąteczna niż zwykle.

- Jest to szczególnie wyjątkowe właśnie teraz, gdy zbliżamy się do ostatniego meczu sezonu, który zostanie uznany za jeden z najbardziej niesamowitych w historii tego wspaniałego klubu.

- Na ten moment nie jest to może nieprawdopodobny sezon w naszym wykonaniu, jeśli chodzi o zdobyte trofea. Do tej pory zdobyliśmy już dwa krajowe puchary i choć to naprawdę świetne osiągnięcie, my wciąż chcemy więcej, mamy świadomość, że były w historii Liverpoolu zespoły, które wygrały więcej. Jednak, biorąc pod uwagę fakt, że zagramy w każdym możliwym spotkaniu tego sezonu, walcząc do samego końca we wszystkich możliwych rozgrywkach, oraz te wszystkie wspomnienia, które będą z nami do końca życia, można to opisać tylko w jeden sposób - to niewiarygodne.

- To dlatego chciałbym, by ten dzień był świętem. To najlepsza okazja ku temu, by cieszyć się tym, co razem osiągnęliśmy, więc powinniśmy wykorzystać ją jak najlepiej.

- Dla zawodników oznacza to, że muszą grać tak, jak w poprzednich 61 meczach - pokazując dumę z noszenia tej koszulki i grania dla naszych wspaniałych kibiców. Jeśli chodzi o naszych fanów, mam nadzieję, że bez względu na wynik wyścigu o tytuł, każdy z was będzie mógł rozkoszować się tym, czego jest częścią.

– Możemy nie być w stanie kontrolować tego, co dzieje się gdzie indziej, ale możemy kontrolować to, co dzieje się na Anfield, więc możemy też zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby dzisiejszy mecz stał się okazją do pokazania światu, dlaczego Liverpool to tak wyjątkowy klub.

- Podchodzenie do ostatniego meczu sezonu ligowego z szansą na zdobycie tytułu jeszcze zanim zagramy w finale Ligi Mistrzów jest świadectwem pracy, która wykonujemy tu od jakiegoś czasu - zarówno na boisku, jak i poza nim. Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że byłoby to niemożliwe bez każdej pojedynczej osoby w klubie, która odegrała tu swoją rolę. Jest to zbiorowy wysiłek w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu, a nasi fani są w tym tak samo ważni jak wszyscy.

- Po raz kolejny było to widoczne gołym okiem w ostatni weekend, kiedy wygraliśmy Puchar Anglii na Wembley. Nasz skład został poddany najcięższej próbie, a sztab pracował po godzinach, aby to wszystko mogło się wydarzyć. Kibice natomiast po raz kolejny pokazali, dlaczego nikt inny nie może się z nimi równać, jeśli chodzi o ich barwy, doping i radość po zwycięstwie.

- To, że byliśmy w stanie zagrać ponownie w środku tygodnia w Southampton i uzyskać kolejny dobry wynik, jest na swój sposób najlepszą miarą tego, w jakim miejscu jesteśmy jako klub. Łatwo byłoby obniżyć nasze standardy, biorąc pod uwagę napięty harmonogram i to, ile sił włożyliśmy w finał kilka dni wcześniej. Jednak, jak to miało miejsce przez cały ten sezon, wszyscy, którzy reprezentowali Liverpool, przynieśli dumę temu klubowi.

- Jeżeli uda nam się to zrobić jeszcze w dwóch kolejnych meczach, będzie to absolutnie genialne. Nie ma oczywiście gwarancji, że nawet to wystarczy, aby zdobyć trofea, w które celujemy, ale da nam to największą możliwą szansę. Potem, gdy sezon się skończy i opadnie kurz, musimy wykorzystać letnią przerwę, zanim wrócimy gotowi na kolejną kampanię.

- Wyznaczyliśmy sobie pewne standardy, zwłaszcza w ciągu ostatnich dziewięciu, dziesięciu miesięcy, więc naszym wyzwaniem jest teraz im sprostać. Chciałbym jednak również powiedzieć, że jednym z kluczowych czynników stojących za naszymi wysokimi standardami - który bardzo łatwo przeoczyć - jest najwyższy poziom szacunku do naszych przeciwników. Gdybyśmy tego nie mieli, moglibyście zauważyć u nas pewien samozachwyt, jednak nic takiego nie miało miejsca.

- Wiemy, jak dobre są zespoły w naszej lidze, wiemy też, że każdy z nich w swoim dniu jest w stanie pokonać wszystkie pozostałe. Pod wieloma względami jest to punkt wyjścia do wszystkiego, co robimy, ponieważ to oznacza, że wiemy, iż musimy dawać z siebie wszystko każdego dnia, czy to na treningu, czy podczas meczów.

- To podejście z pewnością będzie miało swoje zastosowanie przeciwko drużynie Wilków, która w grudniu zapewniła nam jeden z naszych najtrudniejszych meczów sezonu. Zwycięstwo, które odnieśliśmy tamtego dnia, było zasługą interwencji Divocka Origiego - który to już raz w ciągu ostatnich kilku lat? - a bez tych trzech punktów możliwe, że wszystko, co wydarzyło się od tamtej pory, mogłoby potoczyć się inaczej.

- Wygląda na to, że niedzielne spotkanie będzie ostatnim meczem Divocka na Anfield dla Liverpoolu, więc mam nadzieję, że otrzyma od fanów takie pożegnanie, na jakie zasługuje. Właściwie to wiem, że tak będzie, ponieważ był dla nas wyjątkowym piłkarzem, a oprócz tego jest też niesamowitą osobą, która będzie nosić w sercu to miasto i jego mieszkańców.

- Jego spuścizną będą oczywiście jego osiągnięcia dla tego klubu, ale także dobre inicjatywy, które wspierał, jak choćby pomoc miejscowym studentom.

- Dzisiejszy dzień powinien być świętem bez względu na to, co się wydarzy, a ja, jako kapitan klubu, z pewnością będę świętował ostatni dzień Divocka na Anfield i będę życzył mu wszystkiego najlepszego na przyszłość. Ten wielki facet w pełni na to zasłużył.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Snatchi 20.05.2022 12:17 #
Piękna słowa, widać, że kapitan pełną gębą

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo