Robertson: To było show Darwina!
Andy Robertson był zachwycony występem Darwina Nuneza, który w meczu z RB Lipsk strzelił cztery bramki, a Liverpool wygrał 5:0. Szkot wypowiedział się także na temat pre-seasonu i przygotowań w Austrii.
- Druga połowa to było show Darwina czym oczywiście jesteśmy zachwyceni. Świetnie zaczął, a potem dołożył trzy kolejne bramki - nieźle. Mam nadzieję, że będzie tak robił częściej - powiedział Robertson.
- Nowym piłkarzom zawsze zajmuje trochę czasu, aby się przyzwyczaić. Wiem, ponieważ my wszyscy przez to przechodziliśmy i tym razem jest nie inaczej. Może być wokół niego presja związana z ceną i innymi rzeczami, ale to nie ma znaczenia. Przychodzą do nas zawodnicy za małe pieniądze jak i za duże, ale to bez znaczenia.
- Wiemy, że oni potrzebują czasu, aby zaadoptować się do naszego systemu i stylu gry. Darwin właśnie się uczy i tak jak reszta łapie formę w trakcie pre-seasonu. Dzisiejszy dzień da mu sporo pewności siebie co jest bardzo ważne dla napastnika.
- Jesteśmy tym zachwyceni, ale tak naprawdę nigdy się nie martwiliśmy. Chodzi po prostu o czas i cierpliwość w stosunku do niego. My to mamy i mam nadzieję, że nasi kibice także.
- Dla nas to był trudny mecz pod kątem przygotowań, ponieważ przylecieliśmy tutaj w dniu meczu co nie jest czymś zwyczajnym. Pierwsza połowa nie była łatwa. Szybko zdobyliśmy bramkę, ale mogliśmy bardziej kontrolować grę i tworzyć sobie więcej szans. To był jednak dla nas dobry sparing. Wygląda na to, że nie ma żadnych kontuzji, więc generalnie jest to udany wieczór.
- Wydaje mi się też, że nikt z nas nie czeka na wyjazd do Austrii! Tam zawsze wszystko przyśpiesza i robi się nieco trudniej. Jest to jednak bardzo ważne i tam tworzymy fundamenty pod cały sezon.
- Bardzo ciężko trenujemy i staramy się wejść na takie obroty na jakich powinniśmy być w pierwszym meczu w sezonie. Pod koniec tygodnia będziemy już w o wiele lepszej pozycji. To dobry czas dla atmosfery w zespole, pracy i łapaniu formy na cały sezon.
Komentarze (0)