Chelsea zainteresowana Michaelem Edwardsem
Ostatnie doniesienia sugerują, że Michael Edwards może być w trakcie rozmów z Chelsea.
Przypomnijmy, że były dyrektor sportowy Liverpoolu - ekspert w dziedzinie transferów - niedawno zakończył swoją sześcioletnią karierę w roli dyrektora sportowego na Anfield.
Praca wykonana przez Edwardsa przyczyniła się do znacznych transformacji w funkcjonowaniu organizacji. Obok Jürgena Kloppa, jest wskazywany jako jeden z ojców ostatnich sukcesów the Reds, które przyczyniły się do powrotu klubu do światowej elity.
Swoje odejście Anglik zapowiedział jeszcze w listopadzie ubiegłego roku, wskazując Juliana Warda na naturalnego następcę.
Według Timesa, Edwards „konsekwentnie” utrzymywał, że zdecydował się opuścić Liverpool w celu zrobienia sobie przerwy, jednakże w ostatnim czasie Chelsea miała przedstawić mu „mocne argumenty”, aby ten wrócił do pracy wcześniej niż planował.
W kontrakcie Edwardsa nie było klauzuli, która czasowo uniemożliwiłaby mu dołączenie do ligowego rywala the Reds. Ponadto, Times wskazuje, że z dyrektorem sportowym kontaktowały się zarówno inne kluby z Premier League, jak i firmy oraz agencje piłkarskie.
Chelsea została w tym roku zakupiona przez amerykańskiego biznesmena, Todd Boehly'ego, który jak dotąd pełni rolę tymczasowego dyrektora sportowego - przynajmniej do czasu, gdy nie zostanie wyznaczona nowa osoba do tej roli.
Przez lata rekrutacja piłkarzy Liverpoolu działała niewłaściwie. Decyzje transferowe były chybione i nie istniała żadna jasna strategia działania. Rok po objęciu roli trenera przez Kloppa, Edwards, pracujący już wówczas jako dyrektor techniczny, został wybrany na dyrektora sportowego.
Do dokonań angielskiego eksperta zalicza się takie transfery jak sprowadzenie Mohameda Salaha, Virgila van Dijka oraz Alissona, którzy byli kluczowymi ogniwami w sukcesach the Reds.
Teraz wydaje się, że Chelsea desperacko stara się zakontraktować Anglika.
Możemy powiedzieć jedno: nie rób tego Mike!
Jack Sear
Komentarze (6)
Oby to się nie stało