Klopp: Musimy wymyślić siebie na nowo
Jürgen Klopp podzielił się szczerą oceną występu swojego zespołu, po tym jak Liverpool został rozbity przez Napoli w pierwszym meczu grupy A Ligi Mistrzów w środowy wieczór.
The Reds ponieśli druzgocącą porażkę we Włoszech. Gospodarze osiągnęli trzybramkową przewagę już w pierwszej połowie - Andre-Frank Zambo Anguissa i Giovanni Simeone dołożyli po trafieniu do wykorzystanego rzutu karnego Piotra Zielińskiego w pierwszych minutach meczu.
W rzeczywistości przewaga Napoli mogła być jeszcze większa, gdyby Alisson Becker nie obronił rzutu karnego w wykonaniu Victora Osimhena.
Zieliński dorzucił czwartego gola natychmiast po przerwie - i choć Luis Diaz zmniejszył nieco stratę, The Reds zostali ostatecznie rozniesieni.
Jurgen Klopp podzielił się komentarzem odnośnie kilku kluczowych punktów:
O przeprosinach skierowanych do podróżujących kibiców po meczu…
To długi lot z Liverpoolu do Neapolu. Przy wszystkim, co zainwestowali, rozumiem w stu procentach, że to była bardzo rozczarowująca noc, więc oczywiście - podnoszę ręce i muszę przeprosić.
O tym, co według niego poszło nie tak…
To oczywiście nie pierwszy raz, kiedy rozmawiam z mediami, więc mówię to kolejny raz. Myślę, że problemy, które mieliśmy dziś wieczorem, były oczywiste. Po pierwsze, Napoli rozegrało naprawdę dobry mecz, a my zagraliśmy naprawdę zły mecz. Dlaczego zagraliśmy zły mecz? Nie możemy zignorować początku meczu i tego, jak się rozwinął - jak zaczęło się od rzutu karnego, a zaraz potem doszło do kolejnego. W takich okolicznościach nie jest łatwo, ale oczywiście naszym problemem było to, że po prostu nie graliśmy wystarczająco dobrze. Oznacza to, że w naszym konkretnym przypadku nigdy nie byliśmy zwarci. Nie pamiętam ani jednej sytuacji, w której byliśmy zwarci. Przez 60 minut nie mieliśmy ani jednej sytuacji kontr-pressowej w meczu, w którym straciliśmy dużo piłek, tylko dlatego, że byliśmy daleko.
To oznacza, że byliśmy zbyt szeroko rozciągnięci w trakcie posiadania piłki, nie forsowaliśmy ostatniej linii, nasza pomoc nie była połączona, więc to są proste futbolowe tematy i są oczywiste. Pytania teraz, ponieważ wiem, że chłopcy chcą – chcą wygrywać mecze – i pytania, dlaczego tego nie robią - to oczywiście moje zadanie, aby to rozgryźć. To nie pierwszy raz, kiedy nie gramy doskonale, wiem o tym i są ku temu pewne powody, które znamy, ale naprawdę uważam, że przy tych wszystkich rzeczach, które się wydarzyły, powinniśmy zagrać dziś wieczorem znacznie lepiej – a nie zagraliśmy. Ponownie, to moja odpowiedzialność – problem polega jedynie na tym, że od zakończenia gry rozmawiam z mediami i nie miałem czasu, aby się zastanowić lub cokolwiek innego. Wierzę, że warto pomyśleć chwilę dłużej, obejrzeć ponownie mecz, spróbować zrozumieć, a potem przekazać chłopcom właściwy komunikat, ponieważ to jest najważniejsze.
O tym, czy musi „wymyślić” zespół na nowo…
Słuchaj, tak jak powiedziałem, nie myślisz za dużo po meczu, bardziej reagujesz. To prawda, zdecydowanie musimy wymyślić siebie na nowo, ponieważ brakowało nam podstawowych elementów. To trudny okres, bez wątpienia, ale jeżeli nie grasz wyjątkowo dobrze, nadal możesz bronić na naprawdę wysokim poziomie, powinniśmy być w stanie to zrobić i oczywiście zwykle jesteśmy, ale w tym momencie jesteśmy gdzieś pomiędzy. Początek meczu nie pomógł, więc jeśli chcemy bronić lepiej, a mamy rzut karny po trzech minutach, a kolejny nie wiem dokładnie kiedy… to oczywiste, że nie można tego zrobić.
Wciąż jest to zadanie do wykonania i to właśnie mam na myśli, więc musimy na nowo wynaleźć nowy rodzaj gry w piłkę. Zawsze staramy się rozwijać, ale w tym momencie oczywiście wszyscy byliby szczęśliwi, gdybyśmy po prostu wrócili do stylu, w jakim graliśmy kiedyś, powiem to w ten sposób. Dzisiejszy mecz to był najmniej zwarty występ, jaki widziałem przez długi, długi czas w naszym wykonaniu, a z kolei Napoli było naprawdę dobre, aczkolwiek ułatwiliśmy im to. Traciliśmy piłkę, a następnie dochodziło do kontrataków, a tak nie powinno być. Kilka rzeczy jest naprawdę jasnych. Musimy się zmienić, a powody, dla którego aktualnie jest tak jest, również stają się coraz jaśniejsze, ale potrzebuję czasu, aby sformułować odpowiedni przekaz.
O tym, czy wysoka linia obrony stanowiła ryzyko przeciwko Napoli…
Wysoka linia stanowi ryzyko, jeśli nie nakładasz pressingu. Jeśli grasz wysoko i nie naciskasz gościa przy piłce, to tak, to jest ryzyko. Ale zwykle tak nie jest, problemem nie jest wysoka linia obrony, potrzebujemy wysokiej obrony, aby cały zespół był zwarty, problemem jest to, że nigdy nie byliśmy wystarczająco blisko, aby wywierać presję na przeciwniku.
Komentarze (73)
czym ten Fab jest tak zajechany? czy piszesz żeby sobie popisać?
Po tych kilku meczach ufam tylko Alissonowi no i troche Diazowi
Czekam na słońce po burzy
Dla niektórych niezrównoważonych emocjonalnie chłopaczków zdecydowanie przydałby się odpoczynek od tego serwisu.
Rozegrane wszystkie możliwe mecze w zeszłym sezonie plus ta nieszczęsna Liga Narodów zaraz po finale LM. Podejrzewam również, ze niktórzy nasi zawodnicy nie chcą nabawić się kontuzji przed MŚ.
Ja jestem dobrej myśli. YNWA
wybieram się na Anfield w przyszłym roku a na oficjalnej stronie nie ma biletów na przyszły rok w sprzedaży. czy wie ktoś może kiedy zaczyna się sprzedaż?
Ali-Gomez(z konieczności, nie wyboru)-Matip-Virgil-Kostas-Artur-Thiago-Elliott-Diaz-Nunez/Firmino-Jota.
Salah, TAA, Robbo, Fabs ławka w trybie pilnym.
Salah... dostał kontrakt i lipa... ok, że pomoc zawodzi, ale w takich momentach, skoro domagał sie takiego kontraktu powinien wziąć grę na siebie.
VVD... Każdy powie, że wczoraj Gomez zagrał słaby mecz... ale Anglik chociaż nie uciekał od walki, a Holender od czasu kontuzji boi się walczyć, nie jest agresywny... a przy rozegraniu to wystarczy go nacisnać i na lewą nogę zepchnąc i jużgo nie ma...
Fabinho... w formie, to on by większość tych dziur pozałatał i by nie było o czym mówic...
TAA i Robertson... widać, że coś jest nie tak, ok, oni przez kilka lat postawili w cholere wysoko poprzeczke i teraz każdy mniejszy zjazd będzie mocno to widać....
Wg mnie, jesteśmy ofiarą poprzedniego sezonu i szybszego startu tego sezonu. Zapewne nie zdążyli wszyscy odpowiednio odpocząć, może został gdzieś popełniony błąd w przygotowaniach... ten sztab zawsze robił wszystko najlepiej jak potrafił, najwidoczniej doszło gdzieś do pomyłki.. trudno, zdarza się...
Co by należało zrobić? Musimy zmienić taktykę lub ustawienie. By brak formy, wydolnościowej, szybkościowej itp... nie możemy grać tak wysoko i z tak ofensywnymi obrońcami, bo Fabs nie połata sam wszystkiego, więc musimy grąć na 2 DM, albo z jednym DM, ale wtedy boczni obrońcy muszą się troche mniej zapędzać
Alisson, TAA, VVD, Robertson, Thiago, Salah to są piłkarze wybitni. Po prostu nie są aktualnie w formie. W formie każdy z nich jest abosultnym światowym topem na swojej pozycji.
Ali, Gomez, Matip, VVD, Tsimi, Fabinho, Thiago, Firo, Jota, Nunez, Salah/Elliott.
Gomez na ŚO tylko w pucharach.
Trent i Salah odpoczynek z dwa tygodnie.
Elliot na prawy atak.
Diaz na lewy atak.
Nunez,Firmino, Jota, Carvalho na dwie pozycje 10 i 9. Rotacja
Modlić się za zdrowie Thiago i Flaco. Może Arturo cos wniesie. To jeszcze Hendo do nich dołączy. Będzie z młodym 5 pomocników.
Wróci Konate, no to z 2-3 mecze bez Virgila.
Jest tyle możliwości, nic nie jest stracone. Do przerwy na MS jest jakiś 10 kolejek. Damy rady. Ja w nas wierzę.
Już mnie wkurwia oglądanie ciągle tylko laga, laga, laga nie idzie już paczyc na to.
Odrzucić sentyment, spiąć dupe i od meczu do meczu.
Piłkarze mają być dumni, jak założą koszulkę Liverpoolu FC.
wtedy jest kim postaszyc z Ławki salah andrew kostas Eliot thiago . Według mnie problem leży w taktyce i mentalu
Zawsze graliśmy ostrym pressingiem, więc dlaczego teraz tego nie ma? Brak chęci, brak woli walki. Jak ktoś pisał - przegrana Ligi Mistrzów i porażka w PL poraz KOLEJNY jednym punktem siadła im na psychice. Zagrać każdy mecz, wygrywać prawie wszystkie, a i tak nie zdobyć najważniejszych trofeów. Zupełnie inaczej by to wyglądało, gdyby udało się wygrać chociaż jeden puchar z kategorii UCL i EPL.