Evra: Núñez na pewno to przeżywa
Były gwiazdor Manchesteru United, Patrice Evra twierdzi, że nowy napastnik Liverpoolu Darwin Núñez nie spocznie, póki nie zacznie regularnie strzelać bramek dla zespołu Jürgena Kloppa.
Núñez przeżywa ciężki początek na Anfield. Po zdobyciu goli w dwóch pierwszych meczach - w Community Shield i przeciwko Fulham, reprezentant Urugwaju nie był w stanie poprawić swojego bilansu i spędził trochę czasu poza boiskiem w związku z czerwoną kartką otrzymaną w starciu z Crystal Palace.
Evra, który w latach 2005-2014 stoczył wiele pojedynków przeciwko Liverpoolowi jako piłkarz Manchesteru United, uważa, że Núñez jest wewnątrz sfrustrowany faktem, że nie zdobył wystarczająco wielu bramek od czasu swojego letniego transferu z Benfiki, podczas gdy Erling Haaland w City, strzela jak na zawołanie.
- Ciężko mi to przyznać, ale Erling Haaland będzie najlepszym strzelcem ligi. To maszyna do zdobywania bramek. Jest dokładnie tak, jak powiedział Guardiola, kiedy Norweg strzelił ostatniego hattricka. To nie jest nic szczególnego, bo robi to przez całą swoją karierę. Darwin Núñez właśnie trafił do nowej ligi, ale jeśli Liverpool wygrywa, a on nie trafia do siatki, jestem pewien, że spędza mu to sen z powiek - powiedział Evra.
- Oni mają to w DNA. Pamiętam Ruuda Van Nistelrooya, kiedy prowadziliśmy 4:0, a on brał piłkę i biegł z nią na środek boiska, bo chciał strzelić swojego gola. Po meczu brał prysznic i był wściekły, a przecież wygraliśmy 4:0. Oni urodzili się do strzelania bramek. Wiem, że mówi się, że najważniejszy jest zespół, ale oni po prostu starają się być pokorni. Najważniejsze dla nich jest to, że strzelają gole. Taka jest prawda.
Pomimo przeciętnego początku sezonu w wykonaniu Liverpoolu, Evra nadal jest zdania, że The Reds i Manchester City są faworytami w walce o mistrzostwo Anglii. Jest także przekonany, że rywalizacja o miejsce w czołowej czwórce będzie bardzo zacięta.
- Premier League jest szalona, było już wiele niespodzianek. Faworytem były Liverpool i City, ale wszystko może się zdarzyć. Nadchodzą kolejne mecze, a ja zawsze mówię, że mądrzejsi będziemy dopiero w grudniu, jednak teraz mamy mistrzostwa świata. Wszystko jest inne.
- Myślę, że City i Liverpool nadal są faworytami, ale jest wiele innych dobrych zespołów w tym Tottenham, Arsenal i Chelsea. Chociaż jeśli chodzi o Chelsea, sytuacja jest obecnie dziwna. United może zaskoczyć. Jeśli będą walczyć tak, jak do tej pory, będą mogli znaleźć się w czołówce. Będzie ciężko i trudno powiedzieć, kto wygra ligę. Powtórzę to, co mówiłem na początku sezonu. Liverpool i City są faworytami.
Komentarze (8)
Dlaczego jest tu wypowiedź takiego typa?