Virgil: Musimy odzyskać pewność siebie
Virgil van Dijk powiedział, że zespół musi odzyskać powtarzalność, aby znowu zacząć osiągać dobre wyniki. Obrońca jest także przekonany, że poprzedni sezon nie ma wpływu na obecną formę zespołu.
- Nie, zdecydowanie nie mamy z tego powodu kaca. Inne kluby są oczywiście lepsze, ponieważ gramy w najlepszej lidze na świecie, gdzie każdy może rywalizować z każdym. Musimy wrócić do naszej powtarzalności i znowu grać z wolnością i radością - powiedział Virgil.
- Wszystko zaczyna się jednak od ciężkiej pracy. Musimy znaleźć ten moment, a powtarzalność jest najtrudniejszą rzeczą w futbolu. Musimy zrobić to razem i poradzić sobie z problemami.
- Wiemy, że przed nami trudne mecze. Rangersi w Lidze Mistrzów, a potem Arsenal, City czy West Ham. Musimy odzyskać pewności siebie i wiemy, że nam się to uda.
- Oczywiście mieliśmy kilka problemów i trudno jest odpowiednio zareagować jeśli cały zespół nie jest w najlepszej formie. Jestem jednak pewny, że wkrótce wrócimy do dobrej dyspozycji. Cztery miesiące temu graliśmy o wszystkie tytuły, a teraz nie mamy najlepszego momentu. Wrócimy jednak do formy.
Van Dijk skomentował także krytykę pod adresem defensywy zespołu.
- To nieco bardziej złożone. Wszyscy wiemy, że jesteśmy odpowiedzialni za defensywę, ale także i ofensywę. Obrona zaczyna się już w naszej linii ataku, a ofensywa w linii obrony. Musimy wrócić do naszej powtarzalności i jestem przekonany, że uda nam się wszystko odwrócić.
Holender przyznał, że Liverpool był nieco zaskoczony planem nowego menedżera Brighton.
- Próbowaliśmy zorientować się co oni zrobią, ponieważ mają nowego menedżera, więc nie mieliśmy pojęcia czego się spodziewać. W naszej grze było jednak zbyt mało pressingu i musimy robić to lepiej.
Komentarze (8)
"Brighton nas zaskoczyło ustawieniem, no ale to logiczne że nie mogłem przewidzieć jak się ustawią, bo mają przecież świetnego nowego szkoleniowca no i set up maja również dobry po Poterze."
To czego tu szukać w tym całym? Radszej koniec pewnej ery, no ale jak to mówią: dopóki piłka w grze, to . . .