SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1315

Klopp: Nie jesteśmy regularni


Jürgen Klopp przyznał, że dokładnie takiej reakcji spodziewał się ze strony swojego zespołu. Liverpool zwyciężył 2:0, we wtorkowym starciu z Napoli, rozgrywanym na Anfield w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. 

The Reds odbili się tym samym po ligowej porażce z Leeds United. Gole gospodarzom zapewnił Mo Salah oraz Darwin Núñez.

Obie drużyny zapewniły sobie wyjście z grupy A. The Reds, kończący fazę grupową na drugim miejscu, już w poniedziałek przekonają się, która ekipa będzie ich rywalem w 1/8 finałów.

Podczas pomeczowej konferencji prasowej Klopp opowiedział między innymi o poprawie gry jego ekipy, potrzebie kontynuacji tego trendu i zamianach w formacji.

O reakcji jego drużyny...

Właśnie to chciałem zobaczyć. Wszyscy byliśmy zgodni co do tego, że musimy wykazać się jakąś inicjatywą - ostatecznie to zrobiliśmy, w bardzo trudnym meczu przeciwko naprawdę dobremu rywalowi. Graliśmy ściśnięci przez co Napoli miało pewne trudności. Są ekipą, która lubi grać w piłkę. W takich momentach dostrzega się jak dobrzy, zarówno kolektywnie, jak i w sytuacjach jeden-na-jeden. Ale my też spisaliśmy się bardzo dobrze. Jak wspomniałem, staraliśmy się stworzyć ciasne przestrzenie, okazało się, że to pomogło nam wygrywać pojedynki. Przede wszystkim one w ogóle miały miejsce. Było też parę dobrych momentów z kontrpressingiem.

W drugiej połowie meczu, po nieuznanej bramce dla Napoli, zrobiło się nieco nerwowo. Rozumiem to. Wszyscy byli w gazie, później straciliśmy trochę kontrolę i Napoli zaczęło kontratakować. Przestaliśmy być tak zwarci jak wcześniej i nagle zaczęli tworzyć zagrożenie. Udało się jednak to uspokoić, a później strzeliliśmy dwie bramki. Pokazaliśmy wtedy dużo woli i determinacji. Byliśmy gotowi, żeby w razie czego wykończyć takie okazje i zapewnić sobie zwycięstwo. Świetna rzecz.

O wpływie jaki wywarł Núñez po wejściu z ławki…

O tak, był bardzo dobry, absolutnie. Ten mecz, z oczywistych względów, nie mógł być związany z ogromnymi rotacjami. Jak widzieliście pozwoliliśmy sobie na pewne zmiany, nie zaczęliśmy meczu trzema napastnikami. Chcieliśmy zobaczyć jak to będzie przebiegało. Myślę, że Curtis Jones spisał się naprawdę dobrze, grał na nietypowej dla niego pozycji. Był bardzo zaangażowany. Gdy mogliśmy później wprowadzić świeżego zawodnika o jakości, którą posiada Darwin... to było bardzo pomocne. Cieszy mnie to. 

O tym jak poważna jest kontuzja Jamesa Milnera...

Nie wiemy. Później wydawało się, że wszystko jest w porządku, ale musimy przeprowadzić dalsze badania.

O tym co zwycięstwa nad Manchesterem City oraz Napoli mówią o jakości the Reds...

Nie wątpimy w to, że posiadamy jakość. Nie sądzę żeby ktokolwiek w to wątpił. Ale częścią problemu jest to, że nie jesteśmy regularni. Druga bramka stracona w meczu z Leeds dobrze obrazowała naszą sytuację. Był to moment, gdy powinniśmy bronić wszystkimi siłami ale jednocześnie skupialiśmy się na gonieniu za wynikiem. Mimo, że akcja miała rozegrać się niedaleko naszej bramki. Nikt nie wrócił się do obrony, ponieważ pomyśleli: "Mamy tam trójkę zawodników, wygramy pojedynek o piłkę". W takiej sytuacji musimy pozwolić sobie na cofnięcie się. Dzisiaj to zrobiliśmy. 

Jest to potrzebne, aby naprawdę skutecznie się bronić. Dzisiaj nam to wychodziło. Tworzyliśmy naprawdę zwarte przestrzenie, podejmowaliśmy bliskie pojedynki, w których pokazywaliśmy determinację. Jesteśmy w końcu Liverpoolem, topową drużyną. Nikt z nas nie zapomniał o tym czego dokonaliśmy w ubiegłym sezonie, chłopcy o tym pamiętają - mimo, że obecnie to nie jest takie istotne. Wiem, że ludzie mogą mieć dość, gdy tak mówię, ale my naprawdę musimy przeć do przodu i walczyć. Dzięki temu mamy szasnę na powrót do optymalnej formy i grania naszej piłki. Myślę, że dzisiaj pokazaliśmy wszystko. Grę piłką na bardzo wysokim poziomie oraz świetną postawę w defensywie. 

Napoli jest w tym momencie w absolutnym gazie. Dzisiejszy mecz mógł być dla nas ekstremalnie wymagający. Chłopcy spisali się jednak bardzo dobrze. Musimy na tym zbudować regularność. Wyciągniemy odpowiednie wnioski, nawet jeżeli nasz kolejny mecz będzie zupełnie inny, z wielu różnych powodów. Chcemy wziąć najlepsze elementy z dzisiejszego starcia i z nimi na uwadze przystąpić do potyczki z Tottenhamem.  

O tym czy ma jakieś zastrzeżenia do dzisiejszego wieczora... 

Nie. Żałuję tylko, że nie udało się pójść po trzeciego i czwartego gola. Ale to nie jest nic istotnego. Zaliczyliśmy najgorszy możliwy start fazy grupowej, fatalnym meczem z Napoli. Naszą postawą w tamtym meczu, pomogliśmy im odnotować tak wysoki rezultat. Zbudowali odpowiedni poziom pewności, który pokazują też w rozgrywkach ligowych we Włoszech. Wydaje mi się, że to trzeci raz kiedy ostatni mecz fazy grupowej rozgrywamy przeciwko Napoli. Jak dotąd nasza sytuacja wyglądała inaczej, potrzebowaliśmy punktu lub wygranej. W obu przypadkach wychodziło na nasze, dzisiaj podobnie. Ale Napoli zasługiwało na pierwsze miejsce w grupie, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. 

O pojedynkach Trenta Alexandra-Arnolda z Khvichą Kvaratskhelią...

To dobry zawodnik. Cóż, obaj są świetnymi piłkarzami więc nie jest to oczywista kwestia. Wiem, że ludzie będą mówić o tej jednej lub dwóch sytuacjach, gdy Trent chciał być przed nim, a piłka przeszła dalej. Ale ten chłopak jest naprawdę jest naprawdę dobry i bardzo szybki. W takich chwilach potrzebne jest podwójne krycie. Jeżeli od samego początku ma szybszy start to temat jest zamknięty. W pojedynkach z nim musisz postarać się być na miejscu dokładnie w momencie, gdy dostaje piłkę. Jeżeli to się nie udaje, potrzebujesz wsparcia. Ma szybkość, spryt, schodzi do środka, na boki. Bardzo dobry piłkarz, myślę, że Trent poradził sobie z nim w przyzwoitym stylu. Był równie szybki, często znajdował się przy nim w odpowiednich momentach, nie frustrował się i nie tracił kontroli nad sytuacją. Podobał mi się jego występ. 

O tym z kim chciałby zmierzyć się w 1/8 finałów...

Nie jesteśmy w krainie snów. W tej chwili nie przejmuję się tym. Czekam na poniedziałek.

O powrocie do ustawienia 4-3-3...

Jest to system, którym graliśmy najczęściej. Bardzo dobrze go znamy, mamy za sobą świetne występy, pozwala nam skuteczniej bronić. W ostatnim czasie nie wracaliśmy do niego za często, więc musieliśmy pozmieniać parę rzeczy. Rzucić chłopcom nowe tematy i kwestie do przemyślenia. Ta formacja zawsze była do naszej dyspozycji, ale to nie znaczy, że od teraz będziemy grać nią nieustannie. Darwin mógł w nim zagrać i ofensywnie nie było żadnych problemów. Na tym polu nie różni się bardziej od diamentu. Różnica uwidacznia się dopiero w defensywie, musimy dojść do tego, które z podejść taktycznych pasuje do poszczególnych zawodników, grających aktualnie na boisku. 

Myślę, że Curtis spisał się naprawdę wyjątkowo dobrze. Mamy też Carvalho, który być może w lidze mógłby grać na tamtej pozycji. Oxlade też jest już gotowy na występy. Nie brakuje nam możliwości w tym zakresie. Żadne wiążące decyzje jednak na ten moment nie zapadają, jeszcze się przekonamy w jaki sposób wyjdziemy przeciwko Tottenhamowi. 

Nie było tak, że na stałe rezygnujemy z tego systemu. Musieliśmy po prostu wprowadzić pewne zmiany, zapewnić sobie samym nowy impuls, dostrzec pewne aspekty gry defensywnej, które być może wcześniej nam umykały. Tak to wygląda. Notowaliśmy udane występy w innych systemach, na przykład 4-4-2 w Lidze Mistrzów. Graliśmy i wygrywaliśmy w różnych ustawieniach - być może jest to obecnie jedyna pozytywna strona tego sezonu. Nie zawsze tak było, ale przynajmniej przytrafiło się nam coś dobrego parę razy. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (9)

użytkownik zablokowany 02.11.2022 08:15 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
cider 02.11.2022 10:03 #
Wiek myślę, też robi swoje
Piotr72 02.11.2022 10:50 #
W sobotę będzie biegał jak ta lala
użytkownik zablokowany 02.11.2022 14:28 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
BigAnfield 02.11.2022 09:26 #
James nie opuścił przypadkiem boiska z powodu urazu głowy/oka?
Snatchi 02.11.2022 10:28 #
Khvicha Kvaratskhelia - chciałbym go na Anfiled.
użytkownik zablokowany 02.11.2022 11:00 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Bigos1892 02.11.2022 11:08 #
Ja tam chciałem zwrócić uwagę na innego gracza Napoli - Lobotka! Co za Pan piłkarz.
Przypomina stylem Kante wiek też fajny chętnie zobaczyłbym go w czerwonym trykocie.
Snatchi 02.11.2022 13:54 #
A co do tego zawodnika - Khvicha Kvaratskhelia - taka ciekawostka.

Wczoraj Napoli wychodząc na rozgrzewkę przechodzi przez herb Liverpoolu umieszczonego na głównym wejściu na boisko. Ciekawostka polega na tym, że tylko Kvara ominął nasz herb nie nadeptując go butem 😁 Miły gest!
użytkownik zablokowany 02.11.2022 16:40 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
BigAnfield 02.11.2022 17:33 #
Poza tematem.
Mówią o przejściu Twarowskiego do Zrywaplay. Jeszcze niech Rosłoń dołączy i będzie paczka jak C+. Może odpalą "Jej wysokość......." po każdej kolejce.
Niedługo to już nikogo nie będzie w tym Canal Plus. Została im ta nieszczęsna Ekstraklapa. Przegranie przetargu na Ligę Angielską zrujnuje tą firmę. Pewnie poleciały tam głowy na wysokich stołkach. Szkoda. Bo jakość była na poziomie. Teraz jest klatkowanie na tej platformie i magiczne kręcące się kółeczko co kilka minut. Może z biegiem czasu ulepsza streamy, bo na razie jest kicha.
Czasem nawet pozwoli obejrzeć cały mecz bez zacinki tylko jakość poraża.
Sherwood97 02.11.2022 20:14 #
Jak ma ktoś czas poszukać streama w wysokiej jakości w necie to znajdzie nawet 1080p bez zacin, a po drugie wątpię, żeby to ich zrujnowało, sami oferują viaplay w swojej tv więc im się to opłaca w jakimś stopniu. Mają ekstraklape, ale jeśli tak zaciekle walczyli o prawa to pewnie ma większy zysk niż z PL. Ja osobiście lubię Tomka Cwiakale i dziela na spole z eleven La Lige, a to też popularna liga. Może już nie jest tak bogato jak 10-15 lat temu, ale wątpię żeby zniknęli z Polski. W telewizji satelitarnej bez internetu konkurują tylko z Polsatem także zysk jest ok
Snatchi 02.11.2022 20:13 #
Ale Valverde to jest kocur

Pozostałe aktualności

Lewis Koumas zachwyca w Stoke City  (0)
21.11.2024 17:13, FroncQ, Liverpool Echo
Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (21)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com