Carragher: Darwin może budzić grozę
Jamie Carragher stwierdził, że w drużynie Liverpoolu pojawił się „kawał prawdziwego piłkarza”, po tym jak Darwin Nunez po wejściu z ławki wywarł ogromny wpływ na zwycięstwo nad Napoli.
By awansować na pierwsze miejsce w grupie, Liverpool musiał zdobyć minimum 4 bramki, jednak przynajmniej zespołowi udało się zrewanżować drużynie z Neapolu. Mohamed Salah dobił strzał Nuneza pod koniec spotkania, a Urugwajczyk zdobył swoją bramkę w ostatniej minucie doliczonego czasu gry.
Spokojne bezbramkowe spotkanie ożywiło się za sprawą Nuneza, który pojawił się na boisku po siedemdziesięciu minutach. Reprezentant Urugwaju miał ogromny udział przy obydwu golach, a Carragher stwierdził, że z ekscytacją ogląda wyczyny „budzącego grozę” zawodnika.
- To naprawdę interesujące w jaki sposób Nunez potrafi wpłynąć na przebieg spotkania - stwierdził Carragher. - Cały czas potrafi nas czymś zaskoczyć, a świat widzi, że Haaland może mieć swojego konkurenta. Ludzie są coraz bardziej podekscytowani tą rywalizacją.
- Jednak trener nie powinien wystawiać go w każdym spotkaniu. To młody zawodnik, który cały czas uczy się jak wpasować się w system gry drużyny. To jeszcze surowy materiał. Mimo tego, gdy tylko pojawia się na boisku, dzieje się magia. Nie da się odwrócić od niego spojrzenia.
- Liverpool załatwił sobie kawał prawdziwego piłkarza, a z jego siłą i możliwościami fizycznymi wygląda na to, że sprawi kibicom jeszcze wiele radości.
Komentarze (0)