VVD: Nie boję się mówić dokładnie o tym, co myślę
Obrońca Liverpoolu Virgil van Dijk powiedział, że nie będzie się wstydził wypowiadać na temat wszelkich kwestii związanych z Mundialem w Katarze w czasie, gdy przygotowuje się do gry na swoich pierwszych w życiu Mistrzostwach Świata dla reprezentacji Holandii.
31-latek będzie kapitanem swojej reprezentacji na Mistrzostwach Świata w Katarze, które są kontrowersyjne z kilku powodów. Pierwszy mecz Holandii odbędzie się w najbliższy poniedziałek przeciwko reprezentacji Senegalu.
Bruno Fernandes i Christian Eriksen z Manchesteru United należą do zawodników, którzy skrytykowali termin turnieju oraz fakt, że tysiące migrantów zginęło podczas pracy przy budowie stadionów i innych obiektów.
Przygotowania do turnieju zostały przyćmione przez zarzuty dotyczące poważnych naruszeń praw człowieka, w tym kryminalizacji homoseksualizmu przez Katar, powszechnej śmierci pracowników oraz ograniczeniu praw kobiet w tym kraju.
Van Dijk jest w pełni przygotowany na rywalizację o trofeum Mistrzostw Świata, ale ma nadzieję, że turniej może mieć również pozytywny wpływ na Katar.
- Przede wszystkim, dla każdej drużyny to bardzo delikatna sprawa - wyjaśnił Van Dijk.
- Nikt nie jest z tego zadowolony. Za kilka dni zagramy pierwszy mecz i jestem na nim w pełni skupiony, w przeciwnym razie nie jestem w stanie uzyskiwać wyników.
- Myślę, że ludzie na wyższych stanowiskach powinni doprowadzić do zmian. Oczywiście, będąc tam także wszystko widzimy. Zobaczymy pewne rzeczy i jako grupa będziemy czuć, że możemy dokonać zmiany, będziemy na to otwarci, ale nie powinniśmy być zmuszani do robienia pewnych rzeczy, z którymi być może nie będziemy czuć się komfortowo.
- Wszystko musimy jednak najpierw zobaczyć na własne oczy. Jedziemy tam we wtorek, zbierzemy pierwsze odczucia i jak powiedziałem, w każdej chwili będziemy mogli spróbować wywrzeć wpływ na to, co się dzieje.
- Mimo wszystko, ja jestem piłkarzem. Chciałem grać na mundialach, kiedy byłem młodszy, a teraz zagram na pierwszych Mistrzostwach Świata z Holandią i mam nadzieję, że wygram wiele spotkań.
Zapytany, czy byłby pewny siebie wypowiadając się na te tematy, Van Dijk dodał: - Jestem człowiekiem i dobrze wiecie, że zdecydowanie nie jestem nieśmiały w mówieniu dokładnie tego, co myślę. Jednak najważniejszym przesłaniem jest to, że nie powinno być się zmuszanym do robienia rzeczy, z którymi nie czuje się komfortowo, trzeba w pełni je popierać.
- Zobaczymy co się wydarzy, ale pierwszą rzeczą jest piłka nożna. Nie jestem politykiem. FIFA jest zdecydowanie organem odpowiedzialnym, od którego trzeba zacząć.
Van Dijk wypowiedział się także na temat spotkania z byłym kolegą z drużyny Liverpoolu Sadio Mané w poniedziałek, które stoi pod znakiem zapytania, ponieważ senegalski napastnik doznał kontuzji kolana w ostatni wtorek.
Van Dijk, który ma na swoim koncie 49 międzynarodowych występów, ujawnił, że rozmawiał z Mané i jest przekonany, że napastnik Bayernu Monachium nie weźmie udziału w grze.
- To będzie trudny mecz bez względu na to, czy zagra czy nie - mówi Van Dijk. - Nie sądzę [że zagra], ale mają fantastyczny zespół.
- Oczywiście z nim rozmawiałem. Przede wszystkim było mi przykro z powodu jego kontuzji. Sam byłem w takiej sytuacji i przegapiłem Euro. My piłkarze ciężko pracujemy, aby dotrzeć do takiego etapu, a on jest bardzo ważnym elementem w reprezentacji swojego kraju.
- Wiem, że na pewno będzie dzielny, ale to trudne i jest mi go żal. Chcę mu tylko powiedzieć, że bez niego czy z nim, ten mecz i tak będzie wyzwaniem.
Komentarze (0)