Lijnders o kontuzjowanych przed meczem z City
Pepijn Lijnders przedstawił najświeższe informacje dotyczące zespołu przed czwartkowym, wyjazdowym starciem z Manchesterem City.
The Reds wracają do gry po mundialowej przerwie spotkaniem czwartej rundy Carabao Cup.
Liverpool wybiera się na Etihad, by zmierzyć się z podopiecznymi Pepa Guardioli i ma w czym wybierać jeśli chodzi o personalia.
- Przede wszystkim, z racji tego, że jest to Puchar Ligi, chcę wspomnieć o sytuacji Kaida Gordona - powiedział Lijnders.
- Długo o nim nie wspominaliśmy, pojechał z nami do Dubaju i po raz pierwszy od dłuższego czasu zaczął biegać. Wiemy jak jest z długoterminowymi kontuzjami, gdzie panuje duża niepewność. On również zasługuje na to, żeby o nim wspomnieć, bo jest wielkim profesjonalistą i daje z siebie wszystko.
- Mam tylko nadzieję, że niebawem zobaczymy go w grze, nie wywierając na nim żadnej presji. Wspaniale jest widzieć go na boisku i należy zwrócić uwagę, że nie zapomnieliśmy o nim. Nawet gdy pojawiają się nowi zawodnicy i świetnie sobie radzą, robiąc postępy, nigdy nie zapominamy o młodych, którzy zebrali już jakieś doświadczenie.
- Joël i Naby są w pełnym treningu z zespołem, to dobra wiadomość. Curtis wróci do zajęć za tydzień, a Diogo ma ustalone pewne ramy czasowe, które bierzemy pod uwagę. Wszystko idzie dobrze, był w Dubaju, brał udział we wszystkich spotkaniach i wideokonferencjach. To było pomocne. Luis Díaz oczywiście nie jest dostępny i to na ten moment wszystko.
- Planem było zapewnienie im pewnej ilości wolnego czasu. Chłopcy, którzy nie byli na mistrzostwach świata również mieli czas wolny i naprawdę naładowali baterie przy odrobinie słońca - dodał Lijnders na temat planu jaki był przewidziany dla uczestników mundialu.
- Następnie mieliśmy obóz treningowy w Dubaju. Ci, którzy szybciej zakończyli swój udział w mistrzostwach, dołączyli do nas, a ci, którzy zakończyli go później, wrócili dwa dni temu.
Komentarze (1)