Alisson: Nie możemy tak grać

Alisson Becker stwierdził, że Liverpool musi zmienić nastawienie, gdyż nic nie usprawiedliwia ich ostatniego występu przeciwko Leicester City.

The Reds doprowadzili do zwycięstwa po dwóch bramkach samobójczych Wouta Faesa, pokonując Lisy na Anfield 2:1. Wynik te pozwoli im kontynuować starania o awans do Ligi Mistrzów.

Po remisach Manchesteru City i Newcastle, The Reds mają aktualnie osiem punktów straty do drugiego w tabeli Manchesteru City. Do trzeciego Newcastle brakuje im zaledwie sześć punktów i jeden mecz do rozegrania.

Liverpool był jednak niepokojącą nieporadny, a trener The Reds przyznał, że wielu zawodników nie weszło nawet na swój standardowy poziom.

Alisson zasugerował, że drużyna musi zmienić swoje nastawienie. Nie powinni również szukać wymówki w przerwie z racji Mistrzostw Świata.

- Nie możemy się tak tłumaczyć - stwierdził bramkarz. - To dopiero drugie spotkanie, które graliśmy od czasu Mundialu.

- Niektórzy nie jechali na Mistrzostwa i mogli w tym czasie odpowiednio odpocząć. Inni trenowali wraz z reprezentacjami i również mogli przygotować się na ten moment.

- Mówię tu również o sobie. W Katarze skupiałem się na każdym spotkaniu Brazylii, ale po zakończeniu swojego udziału, wiedziałem że nadal muszę mieć na uwadze kolejne wyzwania.

- Nadchodzi bardzo ważny moment sezonu, kiedy musimy być maksymalnie skoncentrowani. Czasami to tylko kwestia mentalności. Nie łatwo jest czasem pokonać swoje słabości, ale na pewno możemy to zrobić.

- Jedyne co może cieszyć, to trzy punkty. Włożyliśmy w to trochę wysiłku, jednak cały czas mamy wiele rzeczy do poprawy - dodał. - Mamy swoje ambicje i pewne cele, ale jeśli chcemy je osiągnąć, to musimy o wiele lepiej wyglądać na boisku.

- Nie osiadamy na laurach, wiemy również, na co liczą nasi kibice. Liverpool to wielki klub, który zawsze będzie starał się walczyć o tytuły i być na szczycie. Musimy grać lepiej. Wiemy o tym.

W nadchodzącym spotkaniu z Brentford w poniedziałek, Liverpool może dość szybko zmniejszyć stratę do czołówki o kolejne trzy punkty. 

Alisson wytłumaczył, że zawodnicy Liverpoolu nie chcą zbyt skupiać się na rozpamiętywaniu występu z Leicerster, gdyż wolą skupić się na zapewnieniu sobie piątego z rzędu zwycięstwa w Premier League. Byłaby to pierwsza taka seria od kwietnia zeszłego roku.

- Czasami takie wymęczone zwycięstwo dobrze smakuje - stwierdził. - Musimy spojrzeć na pozytywne aspekty. Zwycięstwo, trzy punkty - te rzeczy nas cieszą.

- Nie mamy zbyt wiele czasu na narzekanie. Zabieramy się za trening i przygotowujemy do następnego występu. Mam nadzieję, że pokażemy się lepszej strony.