LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 977

Robbo: Kopniak w tyłek od Leicester nie pomógł


Andy Robertson skomentował kolejny słaby występ twierdząc, że Liverpool „robi jeden krok do przodu i jeden krok do tyłu”.

Pomimo korzystnego wyniku w ostatnim meczu w 2022 roku, szczera ocena meczu wskazuje, że występ przeciwko Leicester nie był wystarczająco dobry. Minęło zaledwie kilka dni, ale pod względem gry nic się nie zmieniło.

Brentford wywierał presję na słabe punkty Liverpoolu i został nagrodzony, a lekcje z ubiegłego, piątkowego meczu nie zostały wyciągnięte. W rezultacie Liverpool doznał porażki 3:1 na rozpoczęcie roku 2023.

Robertson, który wybiegł na murawę w drugiej połowie, nie unikał trudnych tematów w wywiadzie pomeczowym i stwierdził, że ustalenia z treningów nie zostały przełożone na grę w meczu.

- Kiedy fani siedzą w domu lub w autobusie jadącym do Liverpoolu, a następnie oglądają mecz, widzą, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy.

- Mówimy o konsekwencji w grze i tym podobnych rzeczach, ale nie egzekwujemy tego.

- Wydaje się, że robimy jeden krok do przodu, a następnie jeden do tyłu, co niestety utrudnia odrabianie strat się w ligowej tabeli.

- W pierwszej połowie byliśmy spóźnieni w każdej akcji, bez prawdziwej dynamiki. Musimy być pierwsi przy piłce, bardziej agresywni we własnym polu karnym.

- Występ przeciwko Leicester powinien być dla nas kopniakiem w tyłek, po którym powinniśmy powiedzieć: „tak, wygraliśmy, ale teraz musimy poprawić grę”.

- Trzy dni później notujemy kolejny słaby występ.

I to nie tak, że Liverpool nie wiedział, czego można się spodziewać po dziarskim Brentford. Robertson powiedział Viaplay Football:

- Nie zrobiliśmy tego, co powinniśmy byli zrobić.

- Nie mieliśmy żadnych sprintów w wolne pole, nie mieliśmy nikogo z przodu ani po bokach ani w wolnych przestrzeniach, nie mogliśmy utrzymać się przy piłce, traciliśmy posiadanie.

- Kiedy dodasz te wszystkie problemy, nigdy nie uzyskasz dobrego rezultatu przeciwko takiej drużynie.

- Wiedzieliśmy, w czym zawodnicy Brentford są dobrzy, nie jest to trudne do rozpracowania, ale są bardzo konsekwentni. Wiedzieliśmy, czego się spodziewać, ale nic z tym nie zrobiliśmy.

- Stałe fragmenty to dla nich groźna broń. Schodzenie do szatni w przerwie przy stracie dwóch bramek jest rozczarowujące, wróży ciężką batalię.

- Próbowaliśmy, wydaje mi się, że przez pierwsze 15-20 minut drugiej połowy dobrze naciskaliśmy, zdobyliśmy bramkę, mieliśmy kilka okazji, a potem zaczęliśmy atakować coraz liczniej i zapłaciliśmy utratą kolejnej bramki z kontry.

- Nie sądzę, abyśmy mogli narzekać na to, gdzie powędrowały trzy punkty. Myślę, że Brentford zasłużył na zwycięstwo.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

FanLFC25 03.01.2023 14:28 #
- Nie mieliśmy żadnych sprintów w wolne pole, nie mieliśmy nikogo z przodu ani po bokach ani w wolnych przestrzeniach

:)
Lipaa1960 03.01.2023 15:12 #
Tak, bo Arnold chyba chce pokazać Jurgenowi, ze już nie chce grać na PO, jedyna dobra akcja w ofensywie to asysta a resztę meczu człapiący z tylu, mało ruchu do przodu, najgorzej w drugiej połowie gdy Joel był przy piłce, Trent nie chciał zrobić ruchu na wolne pole, czy zrobić mu miejsce i rozszerzyć granie to stał przy nim jak kołek
FanLFC25 03.01.2023 15:22 #
Przy odpowiedniej pomocy, TAA mógłby dalej być prawym obrońcą, 80% czasu spędzać pod bramką rywala i kręcic +15 asyst w sezonie. Przy odpowiedniej pomocy, której nie mamy i nie zapowiada się, że będziemy mieli
Kijoraptor 03.01.2023 15:32 #
Robbo jakoś nie boi się powiedzieć prawdy, że gówno graliśmy. Jurgen pięknie w słowa obtacza tą kupę i potem serwuje w wywiadach. Klopp już traci kontakt, niestety. Tylko czekać na kolejne wymówki i pretensje do sędziów.
Tommyy 03.01.2023 18:59 #
Przy całym tym dramacie jakoś lepiej mi się czyta Robbo, który uderza się w pierś niż Jurgena. Wracają czasy "great character" powoli... Dość kilka razy było już pisane, że Jurgen zajeżdża zespół, a bardzo mało rotuje, bo lubi swoją grupę piłkarzy, co jest wspaniałe w krótkim okresie, ale nie w perspektywie wielu lat. Jeszcze jedno przespane okienko i popadniemy w marazm z którego będziemy wychodzić latami. O ile mamy jeszcze co przespać...
Madara 03.01.2023 23:09 #
Tak powinno się mówić w wywiadach, szczerze bez lizania się wzajemnie po tyłkach. Jedyny który potrafi przyjąć to gówno na klatę i powiedzieć że jako drużyna nawalili.

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (2)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic