Bridge-Wilkinson: Pokażmy nasz charakter
Marc Bridge-Wilkinson liczy na to, że jego piłkarze pokażą odpowiednią mentalność i prawdziwy charakter w dzisiejszym meczu 4 rundy FA Youth Cup przeciwko Port Vale.
W poprzednim etapie turnieju młodzi zawodnicy Liverpoolu pokonali 2:1 AFC Bournemouth.
Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:00. W przypadku remisu, zarządzona zostanie dogrywka, a w przypadku braku rozstrzygnięcia, rzuty karne.
Drużyna Liverpoolu U-18 w pierwszym spotkaniu w 2023 roku przegrała w miniony weekend 2:3 z Blackburn Rovers, do czego nawiązał Bridge-Wilkinson: - Oczywiście byliśmy rozczarowani porażką, gdyż nie to, chcieliśmy osiągnąć w tym spotkaniu. Było wiele fajnych momentów w naszej grze w pierwszej połowie. W drugiej odsłonie niektóre rzeczy zaczęły nam się wymykać spod kontroli. Walczyliśmy o powrót do gry, ale ostatecznie musieliśmy uznać wyższość Rovers.
- Tak jak mówiłem, sporo rzeczy w postawie zespołu mi się podobało, lecz z drugiej strony musimy mocno pracować nad innymi elementami.
- Prowadziliśmy 1:0, mając później 2-3 dogodne okazje do podwyższenia rezultatu. Później rywale wykorzystali rzut karny, mecz się wyrównał, a my straciliśmy nad nim kontrolę.
- Starcie z Bournemouth w poprzedniej rundzie było dla nas prawdziwym wyzwaniem. Udało nam się dość szybko strzelić 2 bramki i moim zdaniem w pełni nam się należały. W końcówce dzięki kontaktowemu trafieniu wywarli na nas presję, ale potrafiliśmy do końca meczu dowieźć zwycięstwo. Momentami to był brzydki mecz, z niepotrzebnymi przewinieniami, ale chłopcy potrafili wyjść z niego obronną ręką.
- Port Vale to wymagający rywal. Widziałem nieco materiałów z ich poprzednich meczów w pucharze. Ograli Chesterfield, Salford City i Hull City. Nie znaleźli się tu przypadkowo. Na pewno ich nie zlekceważymy. Szykujemy się na twardą i agresywną postawę ze strony przeciwnika. Musimy znaleźć na nich sposób i mam nadzieję, że chłopcy będą w stanie zdobyć kilka bramek.
- Grałem tam w piłkę przez 4 lata - wspomina czas spędzony w Port Vale.
- To było dawno temu, lecz bardzo miło wspominam ten okres. To fajny klub piłkarski z niezwykłą otoczką ludzi, którzy tam pracują. Świetnie pamiętam czasy, gdy mogłem tam grać - podsumował Bridge-Wilkinson.
Komentarze (1)